[Andi]

Witam,

Opis całej sytuacji:

Jakieś dwa lata temu pękła mi łapa od trzymania wysprzęglika. Została pospawana.

Po kilku miesiącach (w zimie) pedał sprzęgła zaczął wciskać się w podłogę.
W końcu niemożliwe było zmienianie biegów.
Poradziłem sobie w ten sposób, że zdemontowałem w kabinie przy pedale sprzęgła popychacz od pompki sprzęgła i do pompki pod ten popychacz włożyłem kulkę z łożyska (około 3-4 mm).

Tak przejeździłem rok czasu do następnej zimy (dziwne, że znowu zima).
Sytuacja się powtórzyła i dołożyłem jeszcze jedną kulkę
Sprzęgło zaczęło znowu dobrze działać. Nie ślizgało się i wszystko było ok.

Obecnie jakieś dwa tygodnie temu rozsypała mi się skrzynia biegów i dałem ją wymienić.
Do czasu wymiany skrzyni ze sprzęgłem było cały czas dobrze.

Po wymianie skrzyni sprzęgło po odebraniu od mechanika na drugi dzień wpadło mi znowu w podłogę. Dałem założyć drugą pompę sprzęgła aby definitywnie pozbyć sie problemu.
Samochód po kilku godzinach znowu był niesprawny. Pedał od sprzęgła znowu w podłodze.
Do nowej pompki pod popychacz wrzuciłem znowu dwie kulki od starego łożyska i dalej mogłem jeździć.

Prawdopodobnie będę tak dalej jeździł ale obawiam się co będzie dalej?

Co to może być? Czy pompka, wysprzęglik czy kwestia złego odpowietrzenia układu?

Pozdrawiam i pomóżcie

[SPAMU¦]

[Stacho]

Witam,
Według mnie to wina wysprzeglika - odpowietrz go dobrze (sposób opisany na forum), wymień zarazem płyn w układzie na świerzy, dobrej marki. Jak to nie pomoże, to wysprzęglik do wymiany , pozdr.....