Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2003
Witam,
wyjąłem właśnie wentylator nawiewów ( ten za schowkiem ) , ponieważ przeokrutnie potrafi piszczeć.
Dodatkowo po wymianie rezystora dmuchawy na nowy po miesiącu nowy rezystor Valeo również się przepalił. Na forum sugerowano , że przyczyną przepalających się tak szybko rezystorów jest wentylator , który stawia widocznie duże opory.
Cudowny nowy rezystor na opornikach ceramicznych , podobno niezniszczalnych skonstruowałem wedle przepisu ze strony klubowej.
Czas na wentylator , który piszczy jak ch&4%(@#
Czy idzie ten cud techniki jakoś nasmarować ,żeby nie piszczał i lżej się kręcił , nigdzie nie ma śrubek , żeby go rozkręcić !
Zdjęcie w załączniku.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 15:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
możesz zrobić więcej fotek tego ustrojstwa? może razem coś wydumamy, jak się nie da to po prostu kup inny... zastanawiam się, czy sie nie da czasem jakos odkrecic/rozwiercic tego dzynska co trzyma wirnik od gory...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Kiedyś (chyba w 2009 r.) od dołu wcisnąłem odrobinę towotu (popul. zwanego tawotem). Tam od dołu jest gumowa zaślepka (nie widać na zdjęciu) i po jej wyjęciu widać ośkę. Jeżeli kiedyś dostawała się woda do wentylatora to ośka może być lekko "rudawa". Jeżeli chcesz kupić używany od anglika to (jeżeli dobrze pamiętam) łopatki są obrócone i należy je wymienić.
Na początek trzeba odkręcić wkręt z czarnej obudowy i zsunąć obudowę - przytrzymujesz wiatrak i ciągniesz za obudowę, powinna zejść bez problemu. Dalej widzisz już ośkę, ściągasz zabezpieczenie, dwie podkładeczki i... dalej już się musisz rozpatrzyć co i jak, bo do tego jeszcze nie doszedłem A dziś lub jutro wybieram się do elektryka, żeby właśnie sprawdzić wentylator.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 19:22
Dzięki , udało się zdjąć obudowę.
Poprostu trzeba było mocniej pociągnąć
Teraz mam już całe bebechy na wierzchu.
Jak uda mi się to jakoś ładnie , prosto i fachowo zrobić to przygotuję dokumentację zdjęciową i wrzucę na forum a jak nie to z wiatraka zrobie kołowrotek dla chomika
Udało mi się nasmarować wentylatorek bez specjalnego rozbierania mechanizmu.
Wentylator obraca się o wiele ciszej ( bezszelestnie ) , sprawniej i myślę , że nie stawia takich oporów jak przed naprawą
Prosta instrukcja naprawy urządzenia kiedy piszczy , skrzeczy i hałasuje :
1. Wykręcamy wentylator ( ukryty pod schowkiem ) - 3 śrubki
2. Wysypujemy z niego wszystkie brudy , które nam się w nim nazbierały ( liście , okruchy itp..)
3. Zdejmujemy obudowę plastikową , trzyma się na dwóch zaczepach zatrzaskowych.
U mnie wystarczyło mocniej ją pociągnąć i zeszła. Zdjęcie uchwytów poniżej.
4. Ukazuje nam się cały mechanizm wentylatora.
5. Nakładamy penetrator następnie po jakimś czasie smar ( jaki kto lubi ) na i pomiędzy podkładkę trzymającą oś wentylatora. Zdjęcie : Wentylator mechanizm1
6. Następnie za pomocą np.rurki dołączonej do WD40 nakładamy smar od wewnątrz mechanizmu , poprzez małą szczelinę. Zdjęcie : Wentylator mechanizm2
Ważne , żeby po tym wentylator stał przez jakiś czas do góry wiatrakiem w innym przypadku smar ścieknie nam na elektrykę wiatraka ( chyba to nie wskazane ! )
Po tym wszystkim zakładamy obudowę , przykręcamy wiatrak i cieszymy się ciszą.
PS. Operację można przeprowadzić bardziej dokładnie poprzez rozebranie mechanizmu.Zdjęcie blaszanej podkładki , zatrzasku z ośki wiatraka. W moim przypadku nie było to jednak potrzebne i wentylator działa jak nowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum