[har0]

Witajcie,
Zupełnie znienacka pojawił się dziś u mnie dziwny problem. Mianowicie autko po chwilowym postoju na parkingu bez powodu odmówiło współpracy. Miałem problem z odpaleniem objawiający się tym że rozrusznik kręcił ale Rover jakoś nie mógł załapać.

Nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu. Auto zaskoczylo za drugim razem dłuższego kręcenia i to tak jakby się czymś zadławiło i po chwili załapał.

Myślałem że to jednorazowy wybryk ale niestety dwukrotnie dziś coś takiego się przytrafiło.

Do tej pory odpalał praktycznie od strzała, tylko przy ujemnych temp troszkę dłużej zakręcił ale zawsze za pierwszym razem.

Co może być sprawcą zamieszania?

akmulator nowy kupiony rok temu, paliwo w baku, filtry wymienione jakies 5 miesiecy temu, rozrzad wymieniany dobrze złozony

[SPAMU¦]

[maniaq]

sprawdz gruszke , czy np po podpompowaniu porblem wystepuje, moze cie paliwo cofa i musi zassac, krecac silnikiem. Skoro odpala, raczej bym nei winil tu samej pompy, moze gdzies sie zapowietrza?

warto dolac czegos "czysczacego" moze jakies lipne paliwo ? Lejez uszlachetniaczy , antyzamrazaczy np, skyyda ?

[Remigiusz]

Wymień filtr i zaobserwuj gruche lub ja wymien na nowa bo jak maniaq pisze może się cofa paliwo. Warto jeszcze oglądnąć wężyki paliwowe może gdzieś powietrze zaciąga. Jak pali to raczej nie pompa.

[har0]

Hmm czy to może byc tylko wina paliwa? Tankuje głównie na Orlenie ale w ten dzień faktycznie zatankowałem na Lotosie.
Do paliwa nie dolewam niczego.
Wczraj dolałem ON na innej stacji i problemu narazie nie ma. Jakby co bedę obserwował.