Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1999
Witam, pisze tu bo juz sam zgłupialem o co w tym wszystkim chodzi. Jakie spalanie macie w waszych maszynkach? Moj roverek nie szczedzi sobie paliwa, średnie spalanie wynosiło ok 13litrów na 100km. Auto sprowadzone z niemiec rok temu, udokumentowane 112tys przebiegu. Przez rok dobiło ledwo 11 tys. Zauwazyłem że delikatnie go szarpało, więc wymieniłem świece i przewody, chociaz na starych przebicia nie było (sprawdzane miernikiem). wyminieniłem kopułke rozdzielacza, gdyż po odkręceniu starej widoczne było jej zużycie (śniedziawy nalot). Wyczyściłem także paluch. Wymieniony zostal także filtr powietrza, filtr oleju wymieniony zaraz po sprowadzeniu. A ta, znajomy mechanik w akcie desperacji wyciął katalizator, gdyż róznież wszystko wskazywalo na to że jest już zużyty (metaliczne stuki). Niechętnie się zgodziłe, ale objawy stukania ustały. Spalanie również nieco spadlo, teraz zadowala go ok 10litrów na setke. Ale wg mnie to i tak sporo. wiem, że to konstrukcja starsza, ale czy on musi tak duzo palic? powoli to staje sie denerwujące. Dodam, ze auto użytkuje na codzien kobitka, w domu drugie auto z ponad 2x większym silnikiem i pali tyle samo... A nawet może i mniej.
Co wy byście poradzili w tym temacie? z góry dziekuje za sensowne odpowiedzi;) pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 08, 2012 16:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
kolego, poczatkowo nie wierzylem jej. stwierdziłem ze nie potrafi nim jeżdzić. Wsiadłem sam i to samo. Trasy przeważnie miejskie, mieszane. ale pytałem sąsiada ktory ma podobnego tyle ze wersje 16v. stwierdził ze jego po miescie zejdzie do 8 litrów. auto kręcone max 3 tys obrotów, ale i to bardzo rzadko
[ Dodano: Nie Sty 08, 2012 16:24 ]
tzn ja czasem wsiade do niego i przepale, stąd te 3 tys obrotów. Przewaznie jeżdżony 2-2,5 tys. Takze bardzo delikatnie.
Szczerze, poczatkowo o tym myślalem, ale jakos mi odeszło. Auto po rozgrzaniu trzyma ok 1tys obrotów, troche poniżej.
tylko takie pytanie odnośnie lambdy. Mam wrażenie, że kopci na biało. wiem ze to normalne, ale wydaje mi sie ze bardziej od innych samochodów.
Majonezu nie stwierdziłem, ubytków wody tez. Czyli mówisz zeby zająć się sondą kolego? Można ją jakos sprawdzić żeby nie kupować niepotrzebnie? czy zakup jest nieunikniony?
[ Dodano: Nie Sty 08, 2012 17:28 ]
chociaż.. Jakby sie tak zastanowić to miałem problem z płynem chłodnicy. Zostawiłem go pod sklepem i jak przyszedłem zauważyłem plame pod autem. Stwierdzilem ze chłodnica poszla, ale jednak nie. Zalałem nowy płyn i nic nie ciekło. Ale po "przygazowaniu"go zauważylem ze przybiera poziom i wywala przez korek. wymieniłem czujnik temperatury i termostat dla spokoju ducha i jest ok. Ubytek pomiedzy miarkami jest minimalny i praktycznie cały czas trzyma sie troszke ponad minimum, wiec jest ok. Ale nie zauważyłem żeby przybyło oleju. Także to chyba nie będzie to.
czyli fakt jest taki, że nie jest tak jak byc powinno. A w miescie jak Ci to kolego wychodzi? co do poprzedniej wypowiedzi kolegi, mój miernik jest zbyt mozolny, pokazuje rzeczy niestworzone, ale najprawdopodobniej bedzie to wlasnie sonda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum