Wysłany: Sro Gru 28, 2011 15:12 kupno MG ZS diesel proszę o pomoc
Witam,
Ze względu na to, iż jakiś czas temu udało mi się sprzedać 206 s16 poszukuje, auta które w jakiś sposób pomoże mi znów cieszyć się z podróżowania własnym autem, a nie komunikacją miejską
Mieszkam W Warszawie więc teoretycznie najbliżej mam do no.1 i no.3 jednakże wolałbym zaczerpnąć najpierw informacji na forum.
Proszę o informacje czy ktoś z klubowiczów oglądał któryś z samochodów albo czy ma jakieś uwagi.
Jakie są koszty wymiany rozrządu oraz jak wygląda dostęp do części (klocki, filtry itp itd)?
Dziękuje z góry za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez marszo Sro Gru 28, 2011 20:50, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 28, 2011 15:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nieee. Trójka miała być moja Tylko jeszcze kasy nie uzbierałem.
Ceny rozrządu to najłatwiej sprawdzić na allegro. Z tego co widzę, to wychodzi podobnie jak w mojej obecnej Octavii 1.9 TDI czyli za części ok. 600zł. Filtry też raczej są łatwo dostać na Allegro. Reszty nie wiem i sam jestem ciekaw
Mnie najbardziej interesowałoby spalanie tego diesla. W Octavii z TDI AGR 90KM średnie spalanie wychodzi mi dokładnie 4,86l/100. Do pracy codziennie jeżdżę 70km w jedną stronę. Jeśli tu wyszłoby podobnie to już w ogóle nie mam się nad czym zastanawiać. Do tego silnik na pompie z tego co pamiętam, więc i problemów z paliwem mniej
Też mam 1.9TDi i co by nie mówic jednostka została przez 20lat dopracowana najlepiej ze wszytkich diesli jakie są dostepne na rynku. Rover nigdy mi nie spalił tyle co TDi i katalogowo wygrywa Rover 0-100 lecz w praktyce tego momentu nie odczujesz. Jeżeli masz 1.9Tdi o mocy 90km w Roverze bedziesz czuć może tyć lepiej bo technologia jest porównywalna. Rover nie ma takiego mocnego dołu, gdyż turbina jest bez zmienej geometrii (w 90KM Tdi też bez). Roverowski silnik diesla też wcale nie jest zły. Jak dla mnie ma trzecie miejsce we wszystkich dieslach (Tdi, cdti, dci, citd itp.) Elektornika jest wadliwa, mówię tu o pompie, przepływkach i kilku innch rzeczach. Silinik i skrzynia to miodzik. Z tym silnikiem to psztyk i odpala. Olej silnikowy wql nie czarnieje i jak na tam te lata to technologia była już dość wysko. Silniki Tdi lubią na czarno zakopcic jak się dobrze da po garach, a Rover wql NIE. Jak kopci rover to nie jest urok Diesla, a znaczy że coś mu dolega. Spotkałem się że w Roverach dieslach ciekną pompy wspomagania.
A czy oglądałeś no.3 ? Generalnie nie wiem dlaczego ale najmniej mi się podoba ze względu na kolor lakieru, jednakże wydaje się być najrozsądniejszym zakupem. Z drugiej strony kupno za 14tys no2. pozostawia 5 tys w kieszeni na ewentualne naprawy
Chciałbym usłyszeć obiektywną opinie o moich rozważaniach od kogoś kto ma większą wiedzę odnośnie MG niż ja
Czerwony, był już opisywany na naszym forum, z tego co pamiętam to nie był polecany, sporo już wisi i tylko zmienia właścicieli komisów.
Jeśli miałbym wybierać którego wpierw oglądać to bym pojechał do Ostrowca Mazowieckiego. Nie wiem czemu, bo ten szary też nie najgorzej wygląda.
Dobra, z informacji jakie uzyskałem telefonicznie od poszczególnych właścicieli wynika:
no 1
Samochód świeżo co sprowadzony, gość nie wie nawet czy ma drugi komplet opon zimowych, przebieg również jest nie udokumentowany, jedyne papiery to brief, w którym podobno rzeczywiście jest jeden właściciel. Dodatkowo jest do opłat czyli doliczyć 1500zł należy.
no 2
Również jest 1500 do opłat, gość nie ma żadnych dokumentów i również nie wiem czy ma drugi komplecik.
no 3
Prywatna osoba. Gość mega sympatyczny, mówił jak na spowiedzi o aucie.
w 2008 przyjechało auto do kraju z przebiegiem 40 tys. Ma na to papiery. W Polsce jest drugim właścicielem, kupił go pół roku temu(to mnie martwi, że po takim krótkim czasie chce go sprzedać, w tłumaczenia jakoś nie wierze o tym, że auto jest za duże dla żony
W tej cenie może da drugi komplet kół zimowych. Malowany był lewy bok-chyba lewe nadkole i drzwi przednie. Coś tam stuka w lewym kole mówi, że drążek albo końcówka wahacza? - jak wygląda wytrzymałość zawieszenie w ZS?
Jeszcze jedno mam pytanie- jak jest z jakością skóry w MG czy przy ok 90 tys powinny być już przetarcia i wygniotki w fotelach? Czy kierownica szybko się przeciera, oraz jak sprawa wygląda z tzw" wygnieceniem podłogi" Wiem, że to są pierdoły, ale przebieg 90 tys w 6 lat to emerycki wynik i chciałbym upewnić się co do jego ewentualnej autentyczności:)
Dzięki Maniaq, pojawię się zapewne z tzw."buta" Ewentualnie kochane ZTM przywiezie moje dupsko Mimo wszystko chciałbym prosić o info odnośnie trwałości zawiasu? Wahacze w ZS są wzmacniane? Chyba w piątek będę chciał obejrzeć nr 1 lub nr 3 dlatego chce być "przygotowany" przed wizytą jako tako
A co Panowie powiecie o powyższym? Wiem, że nie diesel, ale jakoś, aż tak uparty nie jestem Czy jest może ktoś kto zna ten samochód, ewentualnie czy oglądał?
W tym tygodniu jeśli pozwoli mi praca i uczelnia będę oglądał wszystkie auta, Kraków pewnie na sam koniec odwiedzę z nadzieją, że mooże ktoś z forumowiczów uprzedzi mnie i obejrzy powyższy samochód
A co Panowie powiecie o powyższym? Wiem, że nie diesel, ale jakoś, aż tak uparty nie jestem Czy jest może ktoś kto zna ten samochód, ewentualnie czy oglądał?
W tym tygodniu jeśli pozwoli mi praca i uczelnia będę oglądał wszystkie auta, Kraków pewnie na sam koniec odwiedzę z nadzieją, że mooże ktoś z forumowiczów uprzedzi mnie i obejrzy powyższy samochód
Prywatna osoba. Gość mega sympatyczny, mówił jak na spowiedzi o aucie.
w 2008 przyjechało auto do kraju z przebiegiem 40 tys. Ma na to papiery. W Polsce jest drugim właścicielem, kupił go pół roku temu(to mnie martwi, że po takim krótkim czasie chce go sprzedać, w tłumaczenia jakoś nie wierze o tym, że auto jest za duże dla żony
W tej cenie może da drugi komplet kół zimowych. Malowany był lewy bok-chyba lewe nadkole i drzwi przednie. Coś tam stuka w lewym kole mówi, że drążek albo końcówka wahacza? - jak wygląda wytrzymałość zawieszenie w ZS?
Hehe może to nie ten, ale kiedyś oglądałem takiego bordowego ZSa w łódzkim - auto było po konkretnym dzwonie lewym przodem, miało wywaloną poduszkę pasażera, odklepaną podłużnice i pas przedni, cały przedni zawias włożony z jakiegoś trupa (pordzewiały na amen może z 400 lub hondy civic) a najlepszy zonk był taki że waliło w nim rzygami - normalnie auto stało z otwartymi szybkami po jakimś czasie smród się robił nie do wytrzymania.... hehe masakra ogólna, ale jak mówisz o tym lewym boku to może akurat ta rzeźba...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum