Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Doradźcie mi, bo już sam nie wiem.
Auto znowu zaczęło kopcić. Zbiorniczek jest czysty, płyn też czysty. Silnik ogólnie cieknie z każdej strony na zewnątrz. Na łączeniu z przodu pod alternatorem i z drugiej strony pojawia się zielony płyn (K2 Kuler).
HGF miałem już robiony chyba 4 razy. Pewnie już za pierwszym razem była za mocno splanowana głowica i teraz już nie ma sensu jej naprawiać.
Mam już znaleziony silnik z przebiegiem poniżej 100tys z R25 za ok 1400zł sprawny, wciąż w samochodzie i na chodzie. Myślałem żeby zrobić to samemu. Powiedzmy że czuję się na siłach, sprzęt mam. Jedynie brak kanału, ale myślałem że postawię auto na kobyłkach 45cm.
Wymiana samemu pewnie wyniesie mnie w przybliżeniu 2tys zł. Wymiana samej głowicy z uszczelkami pewnie niewiele mniej.
Z drugiej strony w marcu będę kupował nowszy samochód i nie wiem, czy jest sens trzymać obydwa. Rover uszkodzony jest wart niewiele, tym bardziej że skrzynia tez już nie chodzi najlepiej bo padł synchronizator 3 biegu. A naprawiony może trochę więcej, tylko czy mi się to zwróci. W marcu mam do opłacenia OC i przegląd +550zł. Teraz przyjdzie drugie auto gdzie wypadało by zapłacić chociażby miniAC od kradzieży (A4 '04).
Jak by tego było mało wczoraj odpaliłem na chwilkę silnik i zaczął cieknąć płyn pod auto. Zajrzałem i okazało się że to chłodnica cieknie na dole na połączeniu komory plastikowej z aluminium. Chłodnica ma półtorej roku, więc pewnie będzie jeszcze możliwość odesłania na gwarancji, tylko czy nie będzie problemów z jej uznaniem jeżeli ją sam montowałem?
Chyba że to ona jest przyczyną problemów, ale wątpię.
Ostatnio zmieniony przez kqba Sob Mar 10, 2012 21:22, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 28, 2012 10:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
kqba, musisz sam sobie odpowiedz czy chcesz naprawić autko, czy sprzedać tak jak jest. Oblicz wszystkie koszta ile wyniosła by cie przekładka, nowa chłodnica pewnie jeszcze jakieś pierdołki, a ile mógłbyś za niego wsiąść.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Mar 02, 2012 13:45
kqba, na A4 z 2004 r to bierz pełne AC a nie tylko od kradzieży, auto trochę warte jest a nie daj bóg coś złego się wydarzy... taka moja prywatna opinia, poza tym jak koniecznie nie potrzebujesz auta to bym sobie odpuścił przekładanie gratów, a jak chcesz coś kasy wyjść do przodu zamiast dopłacać to na części go rozbierz . Marzec już od dwóch dni
Wczoraj wszystko poskładałem w końcu do kupy. Swap się udał. Silnik chodzi ładnie. W zasadzie jak poprzedni. Różnicy w mocy nie czuć.
Z pierwszym odpaleniem trochę problemów było, bo zanim odpalił to zdążył zdechnąć jeden akumulator. Drugi na szczęście był dobrze naładowany. Odpalił może za 10 razem dopiero.
Jedyne, czego z resztą się spodziewałem, to instalacja LPG się rozjechała i strasznie nierówno pracuje silnik na gazie. Kolejny wydatek niestety.
Z przekładką zeszło mi ok 4 dni. Jak na amatora to myślę że całkiem nieźle. Podstawa to dobre klucze - głównie grzechotki i nasadki (ja zajechałem chyba 2 grzechotki i kilka nasadek 13 i 15 zanim pojechałem kupić porządne ze Stanleya)
Przełożyłem w zasadzie cały osprzęt ze starego silnika.
Wyniosło mnie wszystko ok 1600zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum