Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witam znow niestety. Po krotce moja sytuacja wyglada tak: zatankowalem kiepskie paliwo, pojawily sie problemy z odpalaniem, czasami mi gasl na swiatlach jak stalem. po przejechaniu jakiejs trasy problemow z odpaleniem brak. dzisiaj rano wstaje i nie da sie zapalic wogole. pompka chodzi, rozrusznik kreci ale nie chce zaskoczyc. jak dluzej po krece to slychac taki dziwny dzwiek cos jakby stuknelo i koniec. akumulator mam niby pol roku ale czy jest opcja ze sie rozladowal? jest to jakis objaw HGF? od czego by zaczac sprawdzanie tak zeby nie wymieniac od razu wsyzstkiego na raz?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 10:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jesli jestes pewien ze wynika to z paliwa, to spusc je, zalej na nowo, wymien filtr paliwa, sprawdz czy podaje paliwo. Akumulator sprawdz miernikiem ale jak cos stuknelo to moze przekaznik od rozrusznika. Z HGF nie widze powiazania
tzn paliwo jest podawane i mimo to odpalalo. stuknelo jak dluzej przytrzymalem na rozruszniku ale teraz dalej kreci tylko juz coraz slabiej wiec odpuszcze bo skatuje akumulator
to ze akumulator ma pol roku to nie znaczy ze sie nie rozladuje jak nim kreciles i kreciles. to akumulator do domu pod prostownik, posprawdzanie przekaznikow bo nie wiem co to stuknelo, wymiana filtra i probuj dalej odpalac
akumulator sprawdzony, silnik kreci i nie odpala. niestety nie mam teraz klucza do swiec ale na pewno swieca nr 4 zalana reszta ciezko powiedziec. palec rozebralem i nie ma nadpalenia ani nic nie zasniedzialo. w ktora strone teraz isc? jak sprawdzic cewke bez wykrecania swiecy? da sie jakos to zmierzyc na kablu co do kopulki idzie ?
POMOCY kupiłem Roverka 400 2.0 tdi palil normalnie wszystko grało zostawiłem go 2 dni na mrozie pozniej odpaliłem go na popych ale nie wiedzialem ze nie mozna chodzil normalnie na rozgrzanym silniku i normalnie go odpalałem. Nastepnego dnia to samo rozrusznik kreci a nie chce palic, naladowalem akumulator i dalej to samo ( moze to byc wina świec żarowych ? POMOCY
mi też na mrozach marnie pali, ale sprwdziłem świece żarowe - są ok. Więc je wykluczam. nie zmienai to faktu że przy -10 już praktycznie nie chce odpalać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum