Wysłany: Pon Sty 30, 2012 15:55 [Accord] Nie wkręca sie na obroty
Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam!
Jako że jestem szczęsliwym posiadaczem Hondy z silnikiem Rovera z 1996 to dzisiaj gdy wracałem po nocy z pracy to pojawił sie problem termometr pokazał mi -17 i jade sobie spokojnie a tu auto zwalnia chyba licha ropa, stanąłem na chwile luz bluz poklekotał troche, jade dalej wyjechałem na prostą daje mu gaz a on taki muł się zrobił że szok, oborty do 2800 i dalej nie chce iść, wywaliło bład 34 i dojechałem do domu. Wstawiłem auto do ocieplanego garazu postało trochę, odpaliłem auto wkręca sie na obroty wieć postanowiłem pojechać na orlena dotankować świeżej ropy ale wracam i dalej go przytyka. Tak do 3 tys jest ok a potem tak go przytyka. Wina ropy panowie czy coś poważnego? Auto chodziło idealnie do tej pory zero błedów.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 30, 2012 15:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dzieki za odpowiedź.
To ten błąd 34 Cewka czasu wtrysku paliwa to poprostu wyskoczył z winy paliwa? Jak czytałem na forum to po 50 krotnym przekręceniu kluczyka podobno sie sam skasuje tak?
ja mialem to samo tylko ze u mnie krecil sie do 3 tys obrotow wymienilem filterek paliwa 30 zl i jezdzi normalnie a problem tkwil w tym ze w filtrze zamarzlo jakies 100 ml wody i nie dawalo dawki paliwa takiej jak auto potrzebowalo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
termometr pokazał mi -17 i jade sobie spokojnie a tu auto zwalnia chyba licha ropa, stanąłem na chwile luz bluz poklekotał troche, jade dalej wyjechałem na prostą daje mu gaz a on taki muł się zrobił że szok, oborty do 2800 i dalej nie chce iść, wywaliło bład 34 i dojechałem do domu. Wstawiłem auto do ocieplanego garazu postało trochę, odpaliłem auto wkręca sie na obroty wieć postanowiłem pojechać na orlena dotankować świeżej ropy ale wracam i dalej go przytyka. Tak do 3 tys jest ok a potem tak go przytyka. Wina ropy panowie czy coś poważnego? Auto chodziło idealnie do tej pory zero błedów.
