Wysłany: Nie Sty 29, 2012 22:41 [R416]Problem z odpalaniem.
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam.
Pojawił się u mnie problem z odpalaniem. Pewnego ranka przy próbie odpalenia auto dawało objawy wyczerpanego akumulatora. Podładowałem i odpalił. Następnie przejechalem jakies 5 km i potem stał stał jakieś 24 h i rano znowu to samo. Więc do roboty pieszo. Wracając z pracy postanowiłem zakręcić jeszcze raz . Za pierwszym razem nic , gasnące lampki i cicho. Za drugim przekręceniem jakoś odpalił. Zgasiłem go i zapaliłem ponownie , odziwo odpalał na dotyk. Proszę o porade , myślicie że to aku czy coś innego z prądem
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 22:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdzilem mase i poprawiłem sposób jej zamontowania bo była nieco luźna , wymienilem klemy. Akumulator naładowany a rano i tak za pierwszym razem rozrusznik słabo kręci. Kręci wolno jakby nie miał mocy zakręcić wałem , jednak gdy już odpale i zgasze silnik to już kręci normalnie. Może być to problem z rozrusznikiem ?
1. Mała moc rozruchowa akumulatora
2. Słabej jakości olej (przy tych mrozach może gęstnieć)
3. Płyn chłodniczy w jednym z cylindrów.
Myślę że 1 pkt. można wykluczyć bo tyle to sam pewnie wiesz.
Na pkt 2 sam się przejechałem kiedy wlałem do silnika olej ORLEN. W mroźne dni dało się wyczuć że silnik się męczy przy rozruchu ale żeby gasły kontrolki... aż takich kłopotów nie miałem.
Jeśli masz jakiś np. poranek w miarę wolny to przed odpaleniem po nocnym postoju to weź się za wykręcenie świec. Sprawdź po kolei cylindry za pomocą np. patyczków do uszu (tylko na jakimś przedłużeniu żeby dosięgnął tłoka) czy w którymś nie zebrał się płyn.
Miałem identyczne objawy.
Przekręcenie wału w takiej sytuacji jest bardzo trudne dla rozrusznika... no fizyka no i może skończyć się skrzywieniem korbowodu jeśli masz pecha
Możesz też (dot. pkt 3) to sprawdźić w inny sposób.
Przetocz auto na jakimś wyższym biegu bez odpalania. Po otwarciu zaworów wydechowych płyn spłynie z cylindra do wydechu i wtedy powinien zapalić.
Oczywiście wtedy uszczelka kolektora dolotowego do wymiany a jeśli to nie poprawi Twojej sytuacji to do wymiany uszczelka głowicy.
W takim razie żaden z 3 punktów Cię nie dotyczy. I dobrze
W R45 jest chyba 3 kable masowe... jeden na pasie przednim, drugi przy bloku silnika (od strony grodzi) i chyba jeszcze jakiś trzeci ale nie pamiętam gdzie. Może poszukaj pozostałych dwóch.
Jeśli masz miernik to spradź sobie prąd w aku przy zgaszonym silniku. Sprawdź też podczas rozruchu i w czasie pracy silnika.
Nie pamiętam jakie powinny być poprawne wartości ale poszukam i dam znać.
Wiem na 100% że podczas pracy na biegu jałowym na aku jest ok 14V.
Postaram się odszukać te masy. Jeśli chodzi o napięcia to jutro sprawdze w pracy (o ile odpali rano)
[ Dodano: Czw Lut 02, 2012 08:13 ]
No i nie zdążyłem sprawdzić . Zabrałem aku na noc do domu , rano wkładam a tam oczywiście wyje alarm bo kluczyk rozkodowany. Juz tracę cierpliwość do tego auta . . .
[ Dodano: Czw Lut 02, 2012 17:21 ]
Jako że chce przeprowadzic akcje kodowania pilota i wiem ze bedzie mi kilkakrotnie w tym czasie wył alarm , mam pytanko. Podpowiedzcie jak mozna wyłączyć samą syrene co by mi sąsiedzi doniczek na auto nie rzucali
Może zwyczajnie zamknij wszystkie drzwi w aucie przed założeniem akumulatora?
Powiem Ci że nie mam pewności czy to coś da ale sprawdzić możesz
Tylko kluczyków nie zostaw w aucie.
Nie miałem bardzo możliwości sprawdzić tego prądu w aku ale jutro napiszę jak to wygląda u mnie.
próbowałem kilka razy przy wyjącym alarmie i nie się nie zakodował niestety . Następnie wyciągłem bezpiecznik od klaksonu co spowodowalo brak dzwieku alarmu ale tez mi sie nie udało zakodować. Rano spróbuje jeszcze raz na spokojnie.
spróbuj z kluczykiem tak jak w przypadku wymiany baterii w pilocie:
Squid napisał/a:
Prawidłowa synchronizacja pilota:
' 1. Ostrożnie otworzyć obudowę pilota monetą lub małym wkrętakiem, poczynając od ucha. Należy zwracać szczególną uwagę na uszczelkę między dwiema częściami obudowy oraz nie dopuścić do zabrudzenia bądź zawilgocenia wnętrza pilota.
2. Wysunąć baterię z uchwytu. NIE dotykać obwodów elektrycznych oraz powierzchni kontaktu uchwytu z baterią
3. Kolejno nacisnąć i przytrzymać przez ok. 5 sekund oba przyciski pilota (w celu jego całkowitego rozładowania).
4. Zamocować nową baterię upewniając się, że jest ona właściwie ustawiona (biegun dodatni oznaczony '+' ku górze). W miarę możliwości unikać dotykania palcami powierzchni baterii (co może mieć wpływ na ograniczenie jej żywotności), a przed zamontowaniem dokładnie je wytrzeć
5. Złożyć obudowę pilota.
6. Otworzyć samochód używając kluczyka. Wskazane jest fizyczne otworzenie drzwi.
7. Nacisnąć przycisk zamykania pilota przynajmniej czterokrotnie, co spowoduje jego ponowne zsynchronizowanie z systemem alarmowym.
'
Ale dla pewności przejedz klemy i bolce w akumulatorze papierem ściernym małym albo włókninką. Mi pomogło bo miałem zasyfione. Swego czasu używałem wazeliny technicznej albo coś podobnego.
kolega ma problem z normalnym zsynchronizowaniem bo mu sie alarm od razu zalacza. Mam pomysl, otworz maske, pozamykaj wszystkie drzwi, zlacz dwa przewody od czujnika otwarcia maski i wtedy podlaczaj. Moze sie alarm nie zalaczy
[ Dodano: Pią Lut 03, 2012 07:53 ]
a probowales jak ci sie zalaczy alarm kluczkiem przekrecic centralny,
Witam ponownie , niestety poddałem się. Wszystkie możliwe sposoby z forum zawiodły. Jedynym plusem jest to że po włożeniu na miejsce bezbiecznika alarm nie wyje jak głupi. Pozostanie mi umówienie się z chłopakami z Britcars. Podjadą z kompem i zrobią co trzeba + odczytają klucz w razie kolejnych problemów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum