Wysłany: Nie Lut 19, 2012 11:30 [Freelander 1.8 98']Mokro pod nogami pasażera
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1998
Witajcie.
Kolejny problem z mim Fredem. Cieknie mi pod nogi. Szukam ewentualnego miejsca przecieku. Kropelki widać po lewej stronie (nie na ścianie grodziowej), nie cieknie z otworu od łapania powietrza zewnątrz. Jak idą rynienki/węże od szyberdachu? Może one są popękane?
(autko było angolem)
_________________ Let's go for a ride.
Ostatnio zmieniony przez marines081 Nie Lut 19, 2012 13:57, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 11:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdź uszczelnienie ściany grodziowej przy parowniku klimatyzacji oraz odprowadzenie skroplin z samego parownika klimatyzacji.
Najczęściej źle jest wykonane uszczelnienie między ścianą grodziową a wyjściem parownika.
Nagrzewnica cała. Mokre jest po lewej stronie, nie po stronie nagrzewnicy, mokra też jest ściana (bok czy jak to nazwać). Wsadziłem tam swój mały łeb, ale nie mogę zlokalizować, bo zasłania mi plastik, który doprowadza powietrze. Na pewno nie leci przez dziurę powietrza, ani z szyby, bo zakleiłem silikonem.
Witaj w sprawie mokrości . Też tak mam . Mokrośc po stronie pasażera . Wczoraj zdemontowałem podszybie i raz jeszcze zaizolowałem okolice komina -tej rury co wprowadzA powietrze bo wydaje mi się ,że przecieka tamtędy - zobaczymy czy się uda . Ale jak coś wymyślisz innego to daj znać Tymczasem
Zobacz czy poprawnie zaślepili stary wlot powietrza.
Dostaniesz się tam demontując podszybie.
Jeśli go nie zaślepili to woda leje się właśnie tamtędy i spływa sobie w rogu po bocznej ścianie.
Trzeba szybko to zlokalizować zanim jakieś wiązki się popalą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum