Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Parownik szeregowo czy równolegle?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Parownik szeregowo czy równolegle?
Autor Wiadomość
zetkaii 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 72
Skąd: Świętokrzyskie



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 08:54   [R75] Parownik szeregowo czy równolegle?
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: wszystkie

Witam

Mam wpięty równolegle z nagrzewnicą, na dodatek jest umiejscowiony wyżej niż zbiornik wyrównawczy. Wg niektórych opinii to najgorsze połączenie i umiejscowienie jakie może być. Co Wy na to? Niektórzy sądzą że powinno się wpiąć szeregowo z nagrzewnicą ale tu mam wątpliwość, co w przypadku gdy nie korzysta się z ogrzewania, czy w takim przypadku płyn i tak płynie przez nagrzewnicę?

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 30, 2010 21:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lut 08, 2010 08:54   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 09:18   

Parownik powinno wpinać się przed zaworem nagrzewnicy równolegle do niej natomiast powinien być zamontowany poniżej zbiorniczka wyrównawczego który ma być najwyższum punktem w układzie chłodzenia (chodzi o odpowietrzanie układu).
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
hehe 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 33
Skąd: zmc



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 09:26   

ciekawy temat ;)

zasada działania nagrzewnicy jest taka że cały czas przez nią jest przepływ płynu a jedynie reguluje się temperaturą wewnątrz klapką która mniej lub bardziej ją przesłania.

w autach jakie miałem polscy gazownicy zawsze podłączali parownik równolegle i wszytko działało. mam samochód sprowadzony z Holandii i przez nich montowany gaz i tam jest parownik podłączony w szereg z nagrzewnicą.

osobiście uważam że rozwiązanie montażu szeregowego jest lepsze bo przez nagrzewnice i parownik płynie ten sam płyn z tym samym ciśnieniem. przy podłączeniu równoległym jedno z urządzeni będzie bardziej grzane a drugie mniej bo woda ma to do siebie że zawsze wybiera krótsza drogę.
jest jeszcze może zależność w jakim samochodzie może to być montowane i opracował to raczej ktoś (mam na myśli jakiś instytut) w jakim aucie jak podłączać.

mam nadzieje że wypowie się ktoś kto montuje bo ciekaw jestem tego tematu.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10907
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 09:52   

hehe napisał/a:
zasada działania nagrzewnicy jest taka że cały czas przez nią jest przepływ płynu a jedynie reguluje się temperaturą wewnątrz klapką która mniej lub bardziej ją przesłania.

otóż nie we wszystkich autach tak jest. To rozwiązanie jest stosowane tam, gdzie jest automatycznie sterowana temperatura, a w samochodach, gdzie jest zwykle pokrętło ciepło-zimno najczęściej jednak występuje zaworek regulujący i zamykający przepływ płynu przez nagrzewnicę...
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
zetkaii 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 72
Skąd: Świętokrzyskie



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 10:09   

U mnie jest automatyczna regulacja temperatury wewnątrz ale zgodnie z tym artykułem

http://www.roverki.pl/article.php?sid=410

istnieje jednak coś takiego jak zawór sterujący temperaturą nagrzewnicy, pytanie tylko jak odbywa się to sterowanie, wydaje się że przez przepływ płynu więc połączenie szeregowe parownika chyba nie będzie najlepszym rozwiązaniem?
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 10:51   

Równolegle z nagrzewnicą. A to, że parownik będzie nieco wyżej, nie ma większego znaczenia. Sprawny układ chłodzenia pracuje pod nadciśnieniem około 100 kPa (1 bar) i woda w nim dociera sama na każdą wysokość w komorze silnika.

W przypadku silnika Rovera jest z parownikiem o tyle gorzej, że ten silnik posiada na prawdę niezrozumiale powydziwiany obieg cieczy chłodzącej, co czasami przysparza problemów, a te silniki, zarazem, są na nie wrażliwe, z racji swej nietypowej konstrukcji.
Należ też pamiętać, że gdy przełączamy silnik jeszcze zimny na LPG i używamy większych jego mocy, parownik może zamarznąć z racji dużych ilość gazu, który odparowywując w nierozgrzanym parowniku powoduje jego schładzanie, czasami do jego zamrożenia. Mi osobiście w moim Poldoroverze nigdy nie udało się tego zrobić, nawet przy -20 stopniach, a silnik pracuje w nim tylko na LPG.

Wpinanie szeregowe parownika może spowodować szkodliwe zjawisko by-passa w obiegu cieczy chłodzącej i różnego rodzaju anomalia pracy układu chłodzenia. Poza tym, takie wpięcie parownika w przypadku powstania w nim nieszczelności, może spowodować zgubienie przez silnik cieczy chłodzącej w dość krótki czas.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
zetkaii 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 72
Skąd: Świętokrzyskie



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 11:28   

Zjawisko by-passa to chyba jak połączenie równoległe jest, inna sprawa że jakoś nikt nie potrafi rzeczowo wytłumaczyć dlaczego połączenie np. szeregowe będzie złe dla silnika, większość pisze połącz tak czy tak bo tak ma być, wydaje mi się że zarówno równolegle jak i szeregowo może być ten parownik włączony w obieg i wszystko powinno hulać
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 12:36   

zetkaii napisał/a:
inna sprawa że jakoś nikt nie potrafi rzeczowo wytłumaczyć dlaczego

zetkaii proszę bardzo - rzeczowo: żeby włączyć parownik szeregowo w układ chłodzenia trzeba się bardziej namęczyć - nie da się wpiąć byle gdzie i byle jak i trzeba znać przynajmniej w podstawowym zakresie budowę układu chłodznie w danym typie samochodu. Żeby włąćzyć parownik równolegle wystarczy namierzyć nagrzewnicę i zawór do niej po czym przeciąć 2 węże, wstawić trójniki i podłączyć parownik - po robocie.
oprawca_1978, masz rację, że w większości wypadków nie ma większego znaczenia wysokość montażu parownika - jest tylko jedno ale - jak się go dobrze odpowietrzy to wysokość nie ma znaczenia bo jak jest wyżej od zbiorniczka wyrównawczego to samoczynnie się to nie odbędzie.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
zetkaii 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 72
Skąd: Świętokrzyskie



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 12:48   

darek_wp czyli przyznajesz, że połączenie szeregowe też może być OK pod warunkiem, że zostanie właściwie zmontowane?

[ Dodano: Pon Lut 08, 2010 12:48 ]
.... pytanie czy połączenie szeregowe może mieć jakieś zalety ?
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 13:31   

Co do zalet to żadnych nie widzę. A podłaczyć można szeregowo ale miejsce włączenia parownika musi być bardzo dobrze przemyślane żeby nie narobić szkód typu brak grzania w kabinie czy zamarzający parownik. Dlatego prościej, szybciej i bezpieczniej jest włączać parownik równolegle (choć i to geniusze potrafią s#^@$ć ;) )
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 13:34   

zetkaii napisał/a:
połączenie szeregowe też może być OK pod warunkiem, że zostanie właściwie zmontowane?

Takie podłączenie może być ok. tylko wtedy, kiedy wiadomo że przez nagrzewnicę płynie cały czas woda.

Co do zalet, to chyba jest tylko taka że wiadomo że przez parownik i nagrzewnicę płynie taka sama ilość wody, bo przy podłączeniu równoległym raczej więcej wody przeplynie poprzez parownik...
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
chudson 



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 619
Skąd: Gorzów Wlkp



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 14:11   

Jeśli auto nie wyposazone jest w zaworek nagrzewnicy to polecam szeregowo na nagrzewnica.
1) Przy równoległym płyn rozdziela się na 2 strony ( a nagrzewnica stawia większy opór więc jak już wyżej pisano większość płynu pójdzie przez parownik ) co powoduje mniejszy jego przepływ przez nagrzewnicę ( gorsze grzanie )
2. W szeregowym faktycznie troszke spowolniony jest przepływ przez opory nagrzewnicy ale niewiele. Przy rozgrzanym aucie dmuchawa i temp ustawiona na max nie wyziębi płynu na tyle by parownik miał problemy z odparowaniem gazu. i gdy nie leci nam ciepłe powietrze z nawiewów będziemy wiedzieć , że zamarzł parownik ;)
#. Podłączając szergowoa jeśli troszke się pobawimy to możemy sie wpiąc nie przecinając żadnego z przewodów dużo prościej niż w przypadku równoległego.

Czy auto ma zaworek czy nie , nie ma reguły. Nagrzewnica VAG zwykła (nie klimatronik) napewno nie ma żadnych zaworów .
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1453
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 21:29   

chudson napisał/a:
Nagrzewnica VAG zwykła (nie klimatronik) napewno nie ma żadnych zaworów .

Chodzi Ci o Volkswagena? U mojej mamy w golfie2 chyba jest zaworek, o ile pamietam... :hmm:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
fjl 



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 16
Skąd: szczecin



Wysłany: Pon Mar 05, 2012 19:36   

Witam
Mam troszkę inne pytanie ale też związane z reduktorem.
Jak pisałem w innym wątku muszę wymienic silnik w moim Roverku(trzeci raz poszła uszczelka), ale ta wymiana że tak powiem jest leczeniem skutków, a nie przyczyny przegrzewania się silnika.
Boję się że wymienię silnik i po pewnym czasie będę miał to samo, więc szukam.
Mam zamontowaną instalację gazową BRC, silnik 2.0KV6.
Reduktor jest zamontowany po prawej stronie komory silnika, przy podszybiu obok silniczka VIS, jest więc około 20-25cm wyżej zbiorniczka wyrównawczego.
Czytałem że powinien być poniżej.
Od czsu założenia instalacji miałem problem z układem chłodzenia-zapowietrznie się, lub też niemożliwość odpowietrzenia, występowały również ubytki płynu.
Czy to umiejscowienie reduktora mogło być przyczyną tych kłopotów?
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Pon Mar 05, 2012 21:28   

fjl napisał/a:
Czy to umiejscowienie reduktora mogło być przyczyną tych kłopotów?


z pewnością ciężko jest odpowietrzyć układ jak reduktor jest na górze, pasowałoby odpowietrzać na reduktorze
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
fjl 



Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 16
Skąd: szczecin



Wysłany: Pon Mar 05, 2012 21:36   

Czyli zamiast odkręcać odpowietrznik na rurze, popuścić wąż przy reduktorze?
Może bezpieczniej jest przenieść reduktor w inne miejsce?
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Pon Mar 05, 2012 22:15   

Cytat:
Czyli zamiast odkręcać odpowietrznik na rurze, popuścić wąż przy reduktorze?
Może bezpieczniej jest przenieść reduktor w inne miejsce?


z pewnością bezpieczniej ;)

Ja osobiście oba reduktory mam parę cm wyżej odpowietrznika i trochę ciężko się odpowietrza ale tragedii nie ma ;)
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
yoonior 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 125
Skąd: Krak-uff



Wysłany: Wto Mar 06, 2012 09:49   

darek_wp napisał/a:
rzeczowo: żeby włączyć parownik szeregowo w układ chłodzenia trzeba się bardziej namęczyć - nie da się wpiąć byle gdzie i byle jak i trzeba znać przynajmniej w podstawowym zakresie budowę układu chłodznie w danym typie samochodu. Żeby włąćzyć parownik równolegle wystarczy namierzyć nagrzewnicę i zawór do niej po czym przeciąć 2 węże, wstawić trójniki i podłączyć parownik - po robocie.


Podepnę się do tematu ;)

Mam problem z za niska temperaturą silnika, który opisałem tutaj.
W skrócie - mam w ZTT 190 (silnik V6 2.5) instalkę LPG po poprzednim właścicielu, przy ostatniej zmianie miejsca reduktora i skróceniu przewodu silnik bardzo wolno się zagrzewa, przy szybszej jeździe ledwie osiąga połowę optymalnej temp. na skali wskaźnika (zamiast na 90st. zwykle jest na 1/2 lub 2/3 ze wskazania na 90st.). Temperaturę 90st. wskaźnik pokazuje głównie w korkach lub jak auto stoi z zagrzanym silnikiem.

Gazownik uparcie wskazuje wyłącznie termostat jako przyczynę problemów, mnie się wydaje że dziwnym zbiegiem okoliczności problemy zbiegły się z przeniesieniem reduktora (przed zmianą miejsca silnik szybko zagrzewał się do 90st). Samo wpięcie reduktora w układ podobno się nie zmieniło, został tylko przeniesiony a przewód skrócony.
Reduktor mam wpięty "szeregowo na trójnikach".

Czy mam wymienić termostat czy można jeszcze coś innego sprawdzić? Inaczej wpiąć reduktor? Gazownik twierdzi, że "przepięcie reduktora nie zmieni schładzania silnika przy większych prędkościach".

p.s. czy dobrze rozumiem, że w KV6 nagrzewnica nie posiada zaworu, a regulacja ciepłym powietrzem sterowana jest tylko klapkami?
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Wto Mar 06, 2012 10:52   

Cytat:
p.s. czy dobrze rozumiem, że w KV6 nagrzewnica nie posiada zaworu, a regulacja ciepłym powietrzem sterowana jest tylko klapkami?
tak,
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] Parownik klimy czy da się wyjąc
sknerko Rover serii 75, MG ZT 14 Pon Kwi 16, 2018 22:06
longer86



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink