Wysłany: Sro Mar 14, 2012 19:56 [rover 45]stuki w kolektorze ssącym???
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam!!!!
Wracam sobie z warszawki i nagle słyszę ze mój silnik klekocze.... ale myślę sobie że to pewnie ten mercedes złotówy co obok mnie stoi:) wjezdzam do garażu ale nadal coś słyszę.... silnik rozgrzany( przejechałem około 30 kilometrów) olej wymieniany 5 tyś kilometrów temu poziom prawidłowy... ale słysze stukanie wzrastające z obrotami z okolicy kolektora wydechowego... gwałtowne dodanie gazu i cisza.... po 30 sekundach zaczyna znowu ale to nie popychacze bo badałem stetoskopem i na pokrywie nic nie słyszę.... czy coś może stukać w kolektorze???jakieś 8 tyś kilometrów temu wymieniałem wtryskiwacze bo myślałem że mam uszkodzone nie posiadam instalacji gazowej.... co to może być??? niec hce tak jezdzić żeby nic nie uszkodzić
_________________ ROVER 45 ::::::)))))))
Ostatnio zmieniony przez Adrian Sro Mar 14, 2012 20:01, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 19:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 14, 2012 19:58 Re: [rover 45 2000r. 1.8 117kW ]stuki w kolektorze ssącym??
dawidek126 napisał/a:
Witam!!!!
Wracam sobie z warszawki i nagle słyszę ze mój silnik klekocze.... ale myślę sobie że to pewnie ten mercedes złotówy co obok mnie stoi:) wjezdzam do garażu ale nadal coś słyszę.... silnik rozgrzany( przejechałem około 30 kilometrów) olej wymieniany 5 tyś kilometrów temu poziom prawidłowy... ale słysze stukanie wzrastające z obrotami z okolicy kolektora wydechowego... gwałtowne dodanie gazu i cisza.... po 30 sekundach zaczyna znowu ale to nie popychacze bo badałem stetoskopem i na pokrywie nic nie słyszę.... czy coś może stukać w kolektorze???jakieś 8 tyś kilometrów temu wymieniałem wtryskiwacze bo myślałem że mam uszkodzone nie posiadam instalacji gazowej.... co to może być??? niec hce tak jezdzić żeby nic nie uszkodzić
wszystkie opaski dobrze dociagniete ? bo moze cos sie poluzowalo i na wolnych lata lużno
byłem jeszcze raz posłuchać... i chyba to faktycznie wtryskiwacze... przystawiłem stetoskop i jak zaczyna dzwonic to słychać to na całej listwie wtryskowej, na pokrywie i kolektorze cisza (poza normalnymi dzwiękami) Jutro założe poprzednią listwę wtryskowa i dam znać... acha i dzwonilem do gościa z allegro co sprzedaje taki kolektor to powiedzial mi że tam w środku niema co stukać... niema żadnych klap (poza przepustnicą) niema nic po prostu plastikowa "tuba" z 4 otworami na cylindry i jeden na przepustnicę... no nić dzieki wielkie i jutro się odezwę po montażu listwy
[ Dodano: Czw Mar 15, 2012 12:03 ]
niestety to jednak popychacze.... spływa z nich olej i wtedy stukają . Odpalam zimny silnik słyszę stukanie po 10 sekundach zanika i jest ok az do momentu rozgrzania wtedy delikatnie stuka na b. jałowym. Po przegazowaniu stuk się nasila ale po przekroczeniu 3 tyś obr zanika gwałtownie i jeśli utrzymuje > 2,5 tys obr to juz nie wraca ale jak spadnie to zaczynają się pojawiać pojedyncze stuki. i co teraz?? jezdze na oleju 5w30 od ~3 lat. w warsztacie kolega polecił mi zastosowanie środka do wyciszenia popychaczy ( liquli moli) bo podobno często pomaga (90%) a drugi mechanik powiedział żeby wlać mobil 10W40 i tez mu sie poprawi bo u mnie to dopiero początek stukania .... jak myślicie?? olej czy ten dodatek " magiczny"???
[ Dodano: Czw Mar 15, 2012 12:08 ]
i bym zapomniał auto ma około 140 tyś przebiegu a olej wymieniałem jakies 3 miesiące temu około 5 tyś kilometrów zrobiłem od wymiany....
słyszałem że castrol strasznie brudzi silnik... jak w swoim zdejmę pokrywę zaworów to mam czysto( to znaczy żadnych czarnych osadów a aluminiowe elementy są "czyste" a u kolegi co śmiga na castrol- u jest jakiś zółty osad na wszystkich elementach.... to może na początek zaleje tym mobilem 10W40....
to juz Twoj wybór....nigdy nie jezdziłem na mobil ale słyszałem opinie mechaników, a sam od lat używam magnateca, samoregulatory sa bardzo wrazliwe na jakość oleju. To co napisałeś troche mnie zdziwiło ( osad żółty ) Magnatec to specyficzny olej który "przykleja" sie do powierzchni tracych a kiedy podczas rozruchu tłok robi pierwszy ruch nie ma tarcia na sucho bo scianki sa pokryte cienka warstwą oleju. W praktyce u mnie wygladało to tak : Kiedy jezdziłem R111 i przed zima zauważyłem ciezszy rozruch ( słaby akumulator) , wymieniłem olej właśnie na magnatec ( bo akurat wyszło z przebiegu ), zauważyłem że od wymiany auto lekko odpalało i uwierz ale tamta zime przejezdziłem na starym akumulatorze
Jeszcze tak myśle, ze jezeli to stuka jeden samoregulator to mogł sie uszkodzic , zawiesic ...ale jak stukanie jest na innych samoregulatorach to wina wydaje mi się, leży po stronie oleju ktory mogł juz po 5 tys stracic swoje właściwości , nie pisałeś jaki masz teraz w silniku ale chyba na oleju nie oszczedzałeś ? Ja bym przestrzegał przed wymianą oleju w firmach ktore "leją" z beczki a sama wymiana jest gratisowa....to że na beczce pisze np mobil albo castrol wcale nie znaczy ze taki własnie olej tam jest.
z tym to się zgodzę klient nawet nie widzi czy tak naprawdę dostaje olej z beczki czy z 4 litrowej bańki. Ja kupiłem w inercars 5 litrową bańkę oleju shell ultra 5w40 filtr bosch i sam wymieniałem. Chyba że oni w intercars też kombinują:):)
[ Dodano: Czw Mar 15, 2012 17:24 ]
wcześniej napisałem 5W30 ale to pomyłka bo zerknąłem na opakowanie i jest 5W40:)
Tak czy inaczej zacznę od wymiany oleju na ten 10W40
[ Dodano: Pią Mar 16, 2012 09:27 ]
Wymieniłem olej na 10W40 odpalam cisza.... po 5 minutach słychać stukanie jak by wtryskiwacze gazowe stukały więc poprawa jest , po dodaniu gazu całkowicie zanika jakikolwiek stuk. niestety na b.jałowym nadal coś było więc zastosowałem ten polecony dodatek przez kolegę z warsztatu . Wlewam i cisza na b.jałowym na wysokich obrotach no po prostu rewelacja. Jednak gdy wyłączę auto i poczekam godzinkę to przy odpalaniu jest chwilowe stukanie , które prawdopodobnie jest chwilą w której popychacz zaciąga olej ale potem już cisza.... według producenta po przejechaniu 400-500 kilometrów popychacze powinny się wyciszyć całkowicie, jestem sceptyczny co do tego ale jest rewelacyjnie na biegu jałowym i na pełnym zakresie obrotów jest tak jak być powinno tylko przy tym rozruchu przez 5 sekund brzęczy. Niemożna mieć wszystkiego:) kolega mówił żeby jeszcze sprawdzić ciśnienie oleju bo może zabieram się od dupy strony , ale dziś nie miałem czasu, zresztą wydaje mi się że jeśli popychacze byłyby sprawne to przy rozruchu zimnego silnika i tak jest najwyższe ciśnienie oleju więc to tu by nie stukały. Co by nie było narazie tak to zostawiam:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum