Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witajcie.
Mój ROverek to 400 1,6 Si z 1998 roku. Ostatnio mechanik wskazał mi na wymianę silniczka krokowego (Pulsujące obroty, wchodzi na jałowym nawet ponad 3000 tys.) Kiedyś podobnie miałem jak padła mi uszczelka ale teraz to nie uszczelka.
1. Szukam krokowca na allegro i są przeróżne a ja nie wiem, który będzie odpowiedni dla mojego Roverka. Może coś podpowiecie, jaki model mam szukać?
2. Mam też pytanie: czy ta metalowa końcówka powinna się w nim obracać?
3. I czy po wymianie silniczka trzeba jeszcze coś więcej konfigurować (komputer itp.?), czy od razu ustawi się jak należy i będzie pracować OK?
Z góry dzięki za odp.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Mar 30, 2012 17:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mechanior czyścił silniczek krokowy, czy mu się nie chciało? Jeśli nie, to wpisz w wyszukiwarkę "czyszczenie silniczka krokowego". Znajdziesz info jak to samodzielnie zrobić i być może nie będzie trzeba go wymieniać.
szukaj takiego jak masz obecnie - na 5 pinów
te co mają 4 piny są do nowszych modeli i nie zadziałają wogóle
ale powiem Ci że ciężko trafić dobrą sztukę (używke), jak już kupisz to sobie ją podłącz wkręcona w podstawke plastikową na 2 śrubkach i zobacz czy sie rusza równomiernie - np ten sposób:
-kluczyk w pozycje zapłon
-podpinasz krokowiec
-odpinasz plus akumulatora
-patrzysz trzpień krokowca (w środku tej małej obudowy)
-podpinasz aku i widzisz co sie dzieje - powinien sie ustawić
to samo mozesz sprawdzic i na tym silniczku co masz teraz - wszystko wyjdzie
ad2. raczej nie powinna sie obracać końcówka metalowa ale to zależy od stanu tulejki plastikowej - oryginalnie ma rowek zapobiegający kręceniu
ad3. nic nie musisz ustawiać, a te resety przepustnicy (5 razy gaz) - sprawdziłem z podpiętym kompem do silnika - ściema, nic się nie adaptuje w sterowniku.
w roverach zawieszajace sie obroty to zazwyczaj jest linka gazu wez wd 40 i popsikaj na sprezyny przy przepustnicy i na linke no i tak jak napisal LESZCZU popusc odrobine linke. ja mialem ze po wyrzuceniu na luz obroty staly na 3 albo 4 tys to tylko linka nie zaden krokowiec jesli odlapasz sam i masz na zimnym z 1100 obrotow i po nagrzaniu masz 900 to krokowy jest dobry
Bodziek85, w przypadku krokowca przypiętego do kolektora faktycznie nic się nie resetuje w sensie obrotów krokowca, bo to się dzieje za każdym razem jak wyłączasz zapłon, ale czysto teoretycznie w sterowniku wtrysku pamięć adaptacyjna powinna się zresetować.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Witam, podepnę się do tematu. Mój Rover to 45 z 2001 ale mam podobne objawy.W zimie było wszystko ok, tzn. nawet po staniu w korku nic się nie zawieszało (obroty) i było git. Obecnie zrobiło się cieplej i mam taki problem, że po jeździe w korku bądź dłuższym staniu zaczyna mi samoczynnie wchodzić na obroty. Na początku niewielkie, np. 1500 a po pewnej chwili dochodzi nawet do 4000. Jak się nim ruszy to przez chwilę czasu jest tak że przy puszczonych pedałach sam przyspiesza, w ogóle nie hamuje silnikiem. Dopiero jak przejedzie się jakiś kawałek z większą prędkością to się obroty stabilizują (do 900). Ale niestety tylko do momentu gdy znów się nie stanie w miejscu bądź postoi chwilę w korku. Pomaga oczywiście odciągnięcie pedału gazu ale jak sami wiecie jest to nieporęczne a przede wszystkim uciążliwe.
Dodam że po odpaleniu zimnego silnika ma 1100-1200 obr. a gdy się nagrzeje to spada do 800-900 obr.
I moje pytania: 1. czy wiecie co to, objawy podobne do Jozy81 ale nie do końca chyba takie. 2. jeśli to może być to, to gdzie mam prysnąć tym wd 40? jeżeli to nie pomoże to polećcie jakiś zakład z Warszawy co zdiagnozuje co i jak. Z góry dzięki. PZDR
i pamietajcie jedno nigdy nie smarowac linki zadnym smarem ani wazelina bo to ja zakleszcza i ciezej chodzi. a o wd 40 to na przepustnice tzn sprezynki.
ok, dzięki Panowie.właśnie poluzowałem linkę tym kwadracikiem o cały obrót, tj.4 przeskoki. Na pedale nie czuję zbyt większego luzu ale jutro przetestuję. PZDR
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum