Forum Klubu ROVERki.pl :: [MGZR/160] Stukanie w silniku :/ ehhhh
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[MGZR/160] Stukanie w silniku :/ ehhhh
Autor Wiadomość
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



  Wysłany: Nie Lis 29, 2009 01:48   [MGZR/160] Stukanie w silniku :/ ehhhh

Jak pisałem ehhh :P No cóż tak to bywa ale trudno.
Silnik ma VVC i słychać wyraźne stukanie u góry silnika ale co dziwne tylko po nagrzaniu , gdy jest zimny pracuje cicho.

Czy to VVC ? Bo z tego co znalazłem to popychacze stukają na zimno.
Rolka napinająca chyba też nie. Na stuk pompy wodnej tez to nie wyglada bo to jest takie bardziej strzelanie łozyska a tu częstotliwość zwiększa się idealnie z obrotami wałka rozrządu.

Więc co myślicie VVC ? Da sie to zregenerować czy całą głowicę kupić ? :cry:
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Lis 29, 2009 01:48   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



  Wysłany: Nie Lis 29, 2009 09:57   Re: [MGZR/160] Stukanie w silniku :/ ehhhh

lopez86100 napisał/a:
Jak pisałem ehhh :P No cóż tak to bywa ale trudno.
Silnik ma VVC i słychać wyraźne stukanie u góry silnika ale co dziwne tylko po nagrzaniu , gdy jest zimny pracuje cicho.

Czy to VVC ? Bo z tego co znalazłem to popychacze stukają na zimno.
Rolka napinająca chyba też nie. Na stuk pompy wodnej tez to nie wyglada bo to jest takie bardziej strzelanie łozyska a tu częstotliwość zwiększa się idealnie z obrotami wałka rozrządu.

Więc co myślicie VVC ? Da sie to zregenerować czy całą głowicę kupić ? :cry:


Jeśli stuka w górze silnika, hałas jest "lekki" i wyraźny, występuje po nagrzaniu silnika i oleju, gdy pracuje on na wolnych obrotach - to ewidentnie raczej trzeba wskazywać na popychacze hydrauliczne zaworów. Nie jest to jakaś wielka tragedia, w moim Poldoroverze, którym w pięć lat przejechałem jakieś prawie 100 tysięcy km, jak stukał popychaczami pięć lat temu, tak stuka i teraz. Wartoby zdjąć górny dekiel silnika i po pierwsze sprawdzić, czy już krzywki wałków nie powybijały w zablokowanych popychaczach dołków.
Popychacze stukają właśnie dla tego, że ustrój wewnętrzny w szklance popychacza się blokuje i dostarczany tam olej pod ciśnieniem nie rozpiera tych elementów, szklankę dociskając stale do krzywki, a ustrój wewnętrzny do trzonka zaworu, kasując luz, działa to na zasadzie prostego hydraulicznego rozpierania.
Jeśli nie ma dołków, to można popychacze wyjąć z silnika (po wyjęciu wałków dają się magnesem wyciągać), rozebrać je, tj. wybić ustrój wewnętrzny, co wymaga albo stukania popychaczem o coś w miarę miękkiego (np deska) żeby wyskoczył ustrój, albo poprzez doprowadzenie do otworu, którym podawany jest olej podczas ich pracy w silniku jakiegoś czynnika pod ciśnieniem (np. powietrze z kompresora) by wypchnąć wnętrze. Potem to umyć ładnie w benzynie, ropie, rozpuszczalniku, usunąć syf ze środka, może przetrzeć to na mokro bardzo drobnym papierkiem (2000 w górę) i złożyć zwilżając środek rzadkim syntetycznym olejem (np 0W40).
Gdy w popychaczach będą już powybijane przez krzywki dołki, to albo można czoła szklanek szlifować na szlifierce do płaszczyzn, albo pozostaje ich wymiana.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Nie Lis 29, 2009 19:01   

Dzięki !

A co do tych popychaczy to mozna je zdemontowac bez ściągania głowicy ?

Co do dźwięku to narazie powiem że jest to na 100% dźwięk na całej długości głowicy od góry i jest metaliczny , nagram filmik ale to jutro bo nie mam dzisiaj kamerki. :/
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10926
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Lis 29, 2009 19:09   

lopez86100 napisał/a:
A co do tych popychaczy to mozna je zdemontowac bez ściągania głowicy ?

można, tylko trzeba odkręcić górną połówkę głowicy :cool:
tylko przy VVC to musisz uważać, żeby sobie nie poprzestawiać mechanizmu od zmiennych faz...
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
marcinmarcin 




Pomógł: 37 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 890
Skąd: Opole



Wysłany: Pon Lis 30, 2009 20:36   

lopez86100 napisał/a:
Więc co myślicie VVC ? Da sie to zregenerować czy całą głowicę kupić ? :cry:
Generalnie nie ma potrzeby rozbierać ani regenerować - jak się rozleci to będziesz wiedział - odgłos jak starego ursusa. Nie wiem jak głośno Ci klepie ale jak kupiłem swojego to już klepał przy 47tys, mam 72tys i klepie tak samo ;) Jeżeli klepią Ci popychacze to się zastanów czy Ci to przeszkadza - jest multum silników VVC w których zmieniano popychacze, stuk dalej zostawał (VVC) a przy okazji rozsynchronizowano wałki. Pamiętaj że do tego silnika najlepszy jest półsyntetyk 10W-40, na innym VVC się szybciej zużywa...
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Pon Lis 30, 2009 21:26   

Dobra mam filmiki podaje w kolejnosci od zimnego silnika do ciepłego.

marcinmarcin co do jazdy aż się rozleci to dziekuję jesli to VVC kupię całą głowicę po wszelkich naprawach sprawdzoną ciśnieniowo itd.
Myslę , że o takim dźwieku mówiłem mam na mysli - ursusa.
A jak twoje ZR , jaki ma dźwiek w porównaniu do mojego ?

A oto filmiki jak sądzę smierci VVC :razz:

zimny silnik

troche cieplejszy

jeszcze bardziej cieply

temperatura robocza


Czekam na wasze przemyślenia i wrażenia :o
 
 
 
Kurczak85 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 71
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Gru 01, 2009 00:00   

Ja moge powiedziec tylko tyle... Wydaje mi sie, ze u mnie jest ciszej, ale stukac, to tez sobie postukuje od zawsze. Ten typ tak ma.
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



  Wysłany: Wto Gru 01, 2009 01:36   

Czyli u mnie jednak baaaardzo głośno

Doszedlem do takiego przekonania z VVC a raczej takiej metafory:

Z VVC jest tak , że zawsze jest sprawne tylko czasem juz bliżej smierci heheheheh

I u mnie juz bliiisko więc HG do wymiany lub sprawdzenia wstepnie wałków moze fartownie to popychacze zobaczymy panowie dzieki za uwagę :)
 
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Pomógł: 131 razy
Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Gru 01, 2009 08:21   

Ostatni filmik to jak diesel prawie ;)
Nie wiem czym to nagrywales, ale moge sprobowac zrobic podobne nagranie z violli auta.
Tam jest 1.8 VVC i wydaje mi sie, ze chodzi duzo ciszej. Wlasciwie to on jak jest rozgrzany pracuje z taka glosnoscia jak ten Twoj zimny ;)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Wto Gru 01, 2009 18:22   

Nagrywalem i świetnie sie nagralo bo na filmiku slysze dokladnie jak w realu :D czyli diesel ;P

[ Dodano: Wto Gru 01, 2009 18:22 ]
A może to diesel :D haha a ja głupek lałem mu dziewięć piątkę bezołowiową :P

Nic Panowanie dzisiaj ogladałem wszystko okazuje sie że do tego olej cieknie pod pokrywą zaworób , musiałem dolać 1 litr bo brakowało :/ ogólnie śmierć hehehehe
 
 
 
marcinmarcin 




Pomógł: 37 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 890
Skąd: Opole



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 12:01   

Wydaje mi się że u mnie jest ciszej i nie ma dużej różnicy zimny/ciepły - ale i tak ludzie się pytają czy to diesel...
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 15:23   

Kolejny problem, nie zakładam nowego tematu chyba, że to wymagane przez regulamin który przeczytałem tak dokładnie ze znam go już na pamięć ;) haha

No więc kupiłem amortyzatorki (delphi) u tomiego (tomateam.pl) te do mojej wersji (160) i mam problem spręzyna jest za krótka tzn przy ściąganiu ze starych sprężyn musiałem użyć ściagaczy a tu moje zdziwienie gdy przy zakładaniu tych spręzyn na nowe amorki mogę po zakręceniu wszystkiego delikatnie nimi ruszac (okolo 1 cm luzu).

Złożone jest ok więc zastanawiam się czy to na 100% amorki do MG ZR 160 takie jak oryginały , moze mają dłuższy skok no chyba ze ktoś zamontował przede mną obniżone zawieszenie - amorki + krótsze sprężyny.

Zmierzyłbym skok starego ale tu haha niespodzianka złomiarze zabrali już a połozyłem obok śmietnika (szybcy byli - bestie).

I co począć ? innych spręzyn oryginałów nie mam aby porównać długość gdy są nie naprężone.

Więc mam pytanie czy ktos montował w swoim ZR lub moze potwierdzić że na 100% są do niego.

Pozdro chłopaki :D
 
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 15:33   

lopez86100 napisał/a:
No więc kupiłem amortyzatorki (delphi) u tomiego (tomateam.pl) te do mojej wersji (160)

tez kupiłem od tomiego te amory i okazało się że oryginalnie są zakładane dwustopniowe, a te delphi są zwykłe
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 16:55   

Wyczytałem ze to znaczy (dwustopniowe) że sprężanie odbywa sie w 2 osobnych komorach.
Czyli czym to sie różni w praktyce ?

I jeszcze czy tez miałeś problem z długością (luzem spręzyny) ?
 
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 18:19   

lopez86100 napisał/a:
I jeszcze czy tez miałeś problem z długością (luzem spręzyny) ?
nie, po prostu nie założyłem tych amortyzatorów bo podejrzewam (to tylko moje zdanie) że zmieniło by się zachowanie auta
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 19:25   

A gdzie kupiłeś dobre amorki ? Oryginały czy jakieś zamienniki ?
 
 
 
Ciufa 




Pomógł: 65 razy
Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 2012
Skąd: Piekary Śląskie



Wysłany: Sro Gru 02, 2009 19:38   

jeszcze nie kupiłem jeżdżę z rozyebanym prawym amorem (jestem hardcorem :P ) :D trzeba uważać żeby nie zerwać przyczepności bo odgłos jest jak by się koło urywało
a planuje jak najszybciej załozyc to: http://kwshop.de/
wybierasz Rover 200/25/ZR i ci się pojawi cały piękny zawias :D
_________________
CHOCIAŻ W DOMU GŁÓD I NĘDZA, 6 CYLINDRÓW MNIE NAPĘDZA
http://www.youtube.com/user/ciufciaaaa
 
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Czw Gru 03, 2009 09:44   

No pieknie :D Kiedys widziałem koni regulowane ale w google znikneły nie wiem jak je znaleźć i nie wiem jak ze spręzyna do nich tzn skąd wziaść aby nie być hardkorem jak teraz :D czyli gdy bedzie hopa na drodze czy jak sie to tam pisze a jak większość tutaj nie patrze na zegary nie zostać bez koła :D hehe

[ Dodano: Czw Gru 03, 2009 09:44 ]
oooo znalazłem cały zestaw :D klik lub mozna na ebay'u kupić nawet taniej :)

Do tego silniczki krokowe mozna zamontować na regulatorach i zrobić regulację z wewnątrz :razz:
 
 
 
marcinmarcin 




Pomógł: 37 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 890
Skąd: Opole



Wysłany: Pon Gru 07, 2009 17:33   

Wracając do stukania - znalazłem praktycznie identycznego klekota jak mój - http://www.youtube.com/watch?v=RblD0GVIxRI
 
 
lopez86100 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 107
Skąd: Katowice



Wysłany: Pon Gru 07, 2009 19:12   

Dzięki ! To mój dokładnie tak samo chodzi lecz nie wiem czy sie cieszyć czy nie bo widziałem na youtubie silniki które chodza znacznie ciszej.

Mój chodzi dokładnie tak samo tylko tamte filmiki były robione przy otwartej masce i dosyc blisko - około metra - maksimum. Lecz to nie zmienia faktu że gdy jest zimny nie ma takiego stuku.

No tylko nie wiem czy tutaj nie jest odwrotnie jak u mnie czyli on tak stuka przez 10 sekund po uruchomieniu na zimnym a później moze ustaje ?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [25] Stukanie w silniku.
adamk Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 29 Wto Lip 03, 2012 20:16
Biernik20
Brak nowych postów [R25] Stukanie w silniku
Janek94 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 0 Nie Gru 18, 2011 15:58
Janek94
Brak nowych postów [R200 1.4 16V 99r] stukanie w silniku
michal145a Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 30 Czw Mar 13, 2008 12:14
piter34
Brak nowych postów [R200vi] stukanie w silniku
rychliq Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 0 Sro Maj 25, 2011 05:13
rychliq
Brak nowych postów [Rover 200] Stukanie w silniku
adam87241 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Czw Sie 21, 2014 16:50
adam87241



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink