Wysłany: Czw Maj 10, 2012 06:38 [R75] Bierze olej po przegrzaniu? Od czego zacząć?
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: wszystkie
Cześć.
Historia jest taka:
Kupiłem R75, jak się okazało z walniętym tylnym uszczelniaczem rozrządu. Podczas jazdy w Warszawie pękł mi wąż od wody i auto się zagrzało i stanęło.
Lawetą podjechałem do Mariusza (polecanego na forum) - wymienił mi uszczelniacze, ale mówił że silnik się trochę zgrzał (coś tam było nadtopione, nie wiem co).
Superzadowolony jeździłem dalej dopóki nie okazało się, że świeci kontrolka ciśnienia oleju, po dolaniu zacząłem badać i okazuje się, że:
- pali ok 1.5 - 2L oleju na 1000km
- nie kopci przy spokojnej jeździe (przy odpalaniu lekko na biało przez chwilę) przy dodaniu gazu cos tam leci z rury.
- nie widać żadnych wycieków
- silnik pracuje równo, idealnie
- leciutko dmucha z korka oleju i bagnetu
- olej prawie od razu robi się czarny
- brak oleju w zbiorniczku wyrównawczym
- brak masła pod korkiem
- nie ubywa wody
Mechanik lokalny mówi, że to pierścienie (olejowe?) w silniku i koszt wyliczył na 2-3K.
Uwaga jestem laikiem więc czasem nie wiem o czym piszę
Od czego byście zaczęli i czy mogę jeździć na dolewkach czy uszkodzi mi się katalizator albo coś jeszcze?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 06:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak dymi na bialo to plyn chlodniczy, mozliwe ze sie przegrzal i walnela uszczelka pod ktoras z glowic, albo tak go przyjaralo, ze tuleje sie zrobily jajowate i stad taka konsumpcja oleju (tuleje sa tu w plaszczu wodnym).
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Postanowiłem podjąć następujące kroki:
1. Zmierzyć kompresję
2. Zbadać spaliny
3. Podłączyć pod kompa (jestem z Torunia więc będzie ciężko )
4. Odkręcić świece i obejrzeć
5. Zmienić olej na Valvoline MaxLife 10w40
Dodatkowo - mam wrażenie, że olej schodzi tylko po ciężkim butem. Jak miałem na bagnecie MAX to przejechałem spokojnie na krótkich trasach ok 200 km i nadal był max. potem przejechałem 500km toruń-warszawa-toruń i zjadło litra albo i więcej. Dolałem - wczoraj żona spokojnym tempem zrobiła 200km i dalej jest tyle samo. Co to może oznaczać?
No i chyba jakby palił 1L na 500km to za autem byłaby chmura?
No i chyba jakby palił 1L na 500km to za autem byłaby chmura?
zdziwisz się, ale wcale tak źle niej jest. Nawet jeśli przejedziesz te 500 km ze średnia prędkością 100 km/h to masz 5 godzin = 300min, przy spokojnych obrotach załóżmy 2000 rpm to masz 600 000 obrotów silnika. Niech ssie olej tylko przez 1 cylinder, to na jeden wydech tego cylindra przypada 1/300 000l oleju to jest 1/300ml= 0,003(3)ml. A sam przyznałeś , że olej jest spalany przy większym "bucie" czyli przy wyższych obrotach, czyli dawka spalana jednorazowo jest mniejsza, czyli olej jest spalany dokładniej ergo spalin wcale nie musi być widać.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum