Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
witam mam problem mój Rover 45 1.8 benzyna przerywa faluje nieraz zgaśnie objaw jest taki po dodaniu gazu obroty spadają do 400 zaczęsie silnikiem potem wzrasta do 900 niekiedy potrafi zgasnąć proszę o pomoc
Ps dziś rano odpaliłam tylko z dodaniem gazu jak puściłam gaz to auto zgaśnie jak się rozgrzeje to wszystko ok auto nie gasnie i trzyma obroty .Co może być tego przyczyną proszę o odpowiedź
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 23, 2016 19:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tak szukane było czujnik temperatury wymieniony silniczek czyszczony jakiś czas temu. Czy by znów się zabrudzil jeśli chodzi o moc silnika jest slabszy
[ Dodano: Sro Lut 24, 2016 23:11 ]
Hmm czy to nie początek uszkodzonej uszczelki pod glowica miałem płynu na min. No i koło termostatu jest mały wyciek oleju
Podpinam się do tematu.
Mam problem z moją 45 1,6 (benzyna, gaz). Problem zaczął się już kilka miesięcy temu, po przejechaniu ok 500-700m samochód zaczynał przerywać i tracić moc. Po przejechaniu ok. 2 km autko jeździło już normalnie (zdarzały się dni gdy chodził płynnie). Niestety ostatnio problem nasilił się do tego stopnia, że cały czas przerywa za wyjątkiem pierwszych 500 m gdy chodzi płynnie (dodatkowo na gazie włącza się alarm i sterownik przełącza go na benzynę).
Co zostało zrobione:
Wymiana cewek przewodów oraz świec (to na początek),
Wymiana map sensora oraz czujnika pozycji wałka,
Wymieniona przepustnica wraz z potencjometrem. Czy przyczyn szukać w komputerze lub w immo niestety nie mam możliwości wyłączenia (nie posiadam kodu). czy raczej w silniku?
Ewentualnie możecie kogoś polecić kto by mógł pomóc ?
zychMajster gdyby było takie proste to nie szukałbym tutaj odpowiedzi. Filtr powietrza sprawdzony ale nawet gdyby to była wina filtra to problem by występował już po odpaleniu, gaz też wykluczony bo problem pojawił się najpierw tylko na benzynie.
Przestawiony zapłon raczej też dawałby natychmiastowe objawy?
Konsultowałem sprawę ewentualnego zwarcia w immo z fachowcem i ten wykluczył taką opcję (twierdzi że jeśli samochód odpalił to w tym momencie immo jest wyłączone = brak zwarcia). Mechanik u którego jest auto sugeruje wymianę uszczelki pod głowicą (podobno pierwsza świeca od strony rozrządu zalana płynem chłodniczym?), jeśli tak to czy w tym przypadku potrzebne jest też szlifowanie bloku czy też wystarczy samo splanowanie głowicy?
Najpierw sprawdź i wymień uszczelkę kolektora ssącego. Objawy mogą wskazywać na nią. Jeśli jest uszkodzona, to może zalewać pierwszy lub czwarty cylinder. Koszt uszczelki niewielki. Wymiana to godzina roboty.
Auto po wymianie wszystkich uszczelek (w tym pod głowicą) niestety problem pozostał. Po podłączeniu do komputera wyskakują błędy sondy lambda oraz czujnika położenia wałka (załącznik). Ciśnienie w kolektorze dolotowym jest o ponad 2 razy wyższe (jakby zaciągał lewe powietrze). Silnik pracuje ładnie jedynie na ssaniu później niestety przerywa i gaśnie. Pozostaje wymiana raz jeszcze czujnika położenia wałka oraz sondy lambda. Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie jak walnięty był CPWK w 1,4 to po osiągnięciu około 70 stopni silnik zaczynał przerywać. Jak masz możliwość to po prostu podmień z innego auta na próbę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum