[banerRSP]

Witam,

Mam problem z moim Roverkiem 416 z 97r. Otóż po wizycie u "mechaników" rozrusznik przestał kręcić tzn. przekręcę kluczyk, słuchać charakterystyczne "pyknięcie" a rozrusznik nie kręci zupełnie. Dopiero jak powtórzę to z 10 razy to zakręci i odpali "od strzała". Albo przytrzymam dłużej zapłon i też potrafi odpalić.

Dzieje się tak przy zimnym silniku. Jak przejadę parę dobrych kilometrów i silnik trochę się rozgrzeje to jest lepiej ale i tak nie pali od razu.

Nie chcę jechać znowu do mechanika bo już tam wracałem z tym, rzekomo był zaśniedziały przewód rozrusznika po same szczotki. Wcześniej mówił, że rozrusznik zamarzł (w tamtą zimę nie było takich cyrków, a teraz w czerwcu był regenerowany rozrusznik).

Druga sprawa, skrzynia biegów. Biegi wchodzą tragicznie, dwójka i wsteczny to koszmar. Do wymiany jest cały wybierak. Gdzie to można dostać? I czy ktoś poleci mi solidnego fachowca w Lublinie? Dostałem kontakt do serwisu Auto-Grzegorz na Sławinku. Ktoś może coś powiedzieć o gościu? Podobno bardzo solidny.

[SPAMU¦]

[kadzaf]

Sprawdz styki kabli na rozruszniku oraz akumulatorze ,jak i połaczenia masowe.

[maximus86]

U mnie taki problem powodował elektromagnes w rozruszniku, jakbyś podmienił rozrusznik to myślę że problem zginie

[banerRSP]

Podobno był zaśniedziały kabel na rozruszniku, który rzekomo został naprawiony. Rozrusznik na gwarancji więc jeśli ją znajdę, to się przejadę go obejrzeć.

Teraz jest odwilż, temp. w okolicach zerach, zapłon jest to mniej uciążliwy aczkolwiek ciągle coś go tam blokuje.