Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.1 Rok produkcji: 1999
Witam,
mam nadzieję że ktokolwiek wpadnie na to co się mogło stać i mentalnie pomoże mechanikowi.
Zacznę od zawieszająco-skaczących obrotów. Pojęcia nie mam co to, ale wygląda mniej więcej tak, że podczas jazdy, kiedy wrzucam na luz obroty zamiast spaść mniej więcej do 1000, podnoszą się do ok. 2000. I tak sobie podskakują i spadają. Pierwsze kroki poszły w stronę wyczyszczenia przepustnicy, niestety pomogło tylko w tym, że teraz mniej się zawieszają a bardziej skaczą. Silniczek krokowy jest ok.
Rzecz druga: Coś dziwnego dzieje się w skrzyni. Biegi wchodzą potwornie ciężko. Szczególnie 1 i wsteczny. Wsteczny natomiast raz na jakiś czas raczy się totalnie zblokować. Tedy ani prośbą ani groźbą nie da rady go odblokować. Potem nagle wyskakuje i tak do następnego razu. Podczas jazdy i wrzuceniu piątki, najpierw podczas tej czynności pojawia się dźwięk jakby coś o coś uderzało, a później z silnika wydobywa się jakiś gwiżdżący odgłos.
Hamulce: wczoraj rozebrane na części pierwsze. Przód i tył w stanie idealnym, widać że dopiero co to było robione. Niestety okazuje się że w tylne lewe koło nie hamuje i można nim kręcić na wciśniętym hamulcu. Do tego twardy pedał hamulca. Serwo działa.
I na koniec tak- spalanie tego cuda to 10l po trasie. Jak dla mnie tragedia, bo nie mam ciężkiej nogi. Czego to może być wina? Na pewno się nie dogrzewa i termostat jest do roboty. Jaki to może mieć związek z obrotami, z tym że tak skaczą? I jeszcze ucieka woda z chłodnicy, ale nikt nie wie gdzie, bo jako takiego wycieku nie ma. Wszystko suchutkie.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 04, 2013 13:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Może to żywot roverka dobiega końca... ale wiadomo że wszystko można naprawić. Skrzynia biegów może oleju nie ma?
Hamulce zobacz czy przewody nie są zaśniedziałe albo zapowietrzone.
A co do obrotów nie mam pojęcia, może gdzieś uszczelki wydmuchane albo coś.
spalanie nie wiem..
Samochód kupiłeś w takim stanie, czy on jakiś czas stał czy tak z dnia na dzień się to stało?
Zacznę od zawieszająco-skaczących obrotów. Pojęcia nie mam co to, ale wygląda mniej więcej tak, że podczas jazdy, kiedy wrzucam na luz obroty zamiast spaść mniej więcej do 1000, podnoszą się do ok. 2000. I tak sobie podskakują i spadają. Pierwsze kroki poszły w stronę wyczyszczenia przepustnicy, niestety pomogło tylko w tym, że teraz mniej się zawieszają a bardziej skaczą. Silniczek krokowy jest ok.
Można spróbować poluzować lekko linkę gazu przy przepustnicy, tak aby był dość sporu luz na pedale gazu, jeśli to nie pomoże prawdopodobnie przepustnica będzie do wymiany, jeśli masz plastikowa oczywiście.
zuziaczek86 napisał/a:
Rzecz druga: Coś dziwnego dzieje się w skrzyni. Biegi wchodzą potwornie ciężko. Szczególnie 1 i wsteczny. Wsteczny natomiast raz na jakiś czas raczy się totalnie zblokować. Tedy ani prośbą ani groźbą nie da rady go odblokować. Potem nagle wyskakuje i tak do następnego razu. Podczas jazdy i wrzuceniu piątki, najpierw podczas tej czynności pojawia się dźwięk jakby coś o coś uderzało, a później z silnika wydobywa się jakiś gwiżdżący odgłos.
Na początek do wymiany olej i oblukanie mechanizmu zmiany biegów pod spodem auta, czy drążki nie są powyginane itd.
zuziaczek86 napisał/a:
Hamulce: wczoraj rozebrane na części pierwsze. Przód i tył w stanie idealnym, widać że dopiero co to było robione. Niestety okazuje się że w tylne lewe koło nie hamuje i można nim kręcić na wciśniętym hamulcu. Do tego twardy pedał hamulca. Serwo działa.
Na pewno trzeba porządnie odpowietrzyć cały układ, a co do tylnego hamulca to nie wiem może tłoczek się zapiekł.
zuziaczek86 napisał/a:
I na koniec tak- spalanie tego cuda to 10l po trasie. Jak dla mnie tragedia, bo nie mam ciężkiej nogi. Czego to może być wina?
Odpowiedziałaś sobie niżej.
zuziaczek86 napisał/a:
Na pewno się nie dogrzewa i termostat jest do roboty
zuziaczek86 napisał/a:
I jeszcze ucieka woda z chłodnicy, ale nikt nie wie gdzie, bo jako takiego wycieku nie ma. Wszystko suchutkie.
Może do oleju ucieka Może pompa wody przepuszcza, obudowa termostatu, któryś wąż. Trzeba dokładnie oblukać cały układ chłodzenia.
No to tak, samochód kupiłam chyba w styczniu. Tak czy inaczej wszytko zaczęło wychodzić po mniej więcej miesiącu. Tzn hamulec był twardy od początku, ale obroty zaczęły skakać później.
Przepustnica jest plastikowa, wyczyszczona.
Czy walnięty termostat może mieć wpływ na ubytek płynu z chłodnicy, czy raczej tylko obudowa?
Olej w skrzyni jest i to całkiem ok. Skrzynia chyba dopiero będzie oglądana z każdej strony.
Z tymi hamulcami to ja nie wiem, ale podobno były rozbierane i niby na pierwszy rzut oka wszytko z tym tyłem jest ok.
Płyn na pewno nie ucieka do oleju. Olej jest czysty. A widocznego wycieku tak jak pisałam nie ma nigdzie.
Obroty się uspokoiły, termostat wymieniony, teraz sprawdzam jak się ma do niego spalanie.
W hamulcu jakiś tłoczek faktycznie się zrypał.
Co do skrzyni to nie do końca wiem. Chodzi o jakąś szufladkę pod skrzynią czy jakos tak,podobno nie można jej dostać samej. Czy ktokolwiek wie co to jest i jak ten problem rozwiązać??
I drugie pytanie, czy skrzynia do 1.1 i 1.4 jest taka sama?
Problemy ze skrzynią, które opisujesz dotknęły też i mnie, ale w innym aucie - miałem wtedy Peugeota 205 GTI. Jedynka, dwójka i wsteczny wchodziły tragicznie - co się okazało ? Wina wodzików. Wymieniłem i było ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum