[Rower]

Witam wszystkich forumowiczów,
sprawa w której zamierzam się Was poradzić wyszła dość niespodziewanie, bo dokładnie dziś w południe. Dowiedziałem się, że będzie na sprzedaż Rover 414 z pewnego źródła (bardzo dobrzy znajomi, "nie handlarze") i bardzo tanio, tzn. na pewno poniżej 1.000zł. Rocznik chyba '99 - auto cały czas użytkowane. Zanim bardziej się nim zainteresuję miałbym prośbę o sugestie czy warto brać ten model pod uwagę, bo chciałbym go wykorzystać jako auto do codziennej jazdy, raczej miejskiej (praca-dom, czasem dalszy wyjazd), ale generalnie miałoby być to auto na obecne, ciężkie czasy - czyli tanie w zakupie, utrzymaniu (biorę pod uwagę zagazowanie - jeżeli pozostałbym z nim na dłużej).
Oczywiście do ceny zakupu wiem, że muszę doliczyć "pakiet startowy".
Moje pytania i wątpliwości, które biorą się z wiedzy o tym egzemplarzu:
- podobno zimą trudniej odpala
- klima niedawno przestała działać
- odkleja się podsufitka
Co doradzicie, czy warto się zainteresować? Cena zakupu atrakcyjna, ale pakiet startowy + bieżące usterki + ewentualne niespodzianki = wtopa?
Przed zakupem oczywiście sprawdzę auto w zaufanym warsztacie.
Poza tym auto mi się podoba i chętnie bym nim pojeździł
P.S. Czy ten model już był robiony w kooperacji z Hondą? Mam tu na myśli głównie silnik - lubię "japońce"
Dziękuję z góry za wszystkie sugestie.

[SPAMU¦]

[waldek777]

Na pewno warto brać pod uwagę ale zastanawiająca jest ta cena bo na złomie zapłacą mu 700 stów i jeszcze sporo rzeczy moze po zamieniać. Za ładny model z tego rocznika musisz zapłacic 4 razy tyle co zamierzasz, więc żeby nie kosztowało cię tyle po zakupie. A co do pewnego auta to pewne jest tylko to że mamy weekend.Ten model był robiony na bazie hondy co widac na pierwszy rzut oka, ale silnik jest rovera też lubi wysokie obroty

[Rower]

To jeżeli kupię za 500 i sprzedam na złom to zarobię 200
Ale poważnie to co do uczciwości sprzedających to jestem ich pewien. Natomiast na pewno sami nie wiedzą co w tym aucie może być uszkodzone i to będzie moje ryzyko. Oni już kupili nowe auto i chcą pozbyć się "problemu". A ja zamierzam doprowadzić to auto do stanu używalności i 100% sprawności.
Wiadomo, że chciałbym na to przeznaczyć minimum środków - przy dużej dozie szczęścia mogą to być nieduże pieniądze , ale przy pechu studnia :-( ?
Myślę jednak, że po oględzinach na warsztacie ten pech uda się w dużym stopniu wyeliminować.

[ADI-mistrzu]

waldek777, ten samochód był projektowany z Hondą, dlatego wyglądają identycznie prawie i wyszły w tym samym czasie.

To czy się opłaca zależy od stanu auta i tutaj niema co wróżyć, bez tej informacji mało można powiedzieć.

[Rower]

[tronsek]

[Rower]