[roverowy]

Witam wszystkich i proszę o pomoc.

W drzwiach od strony kierowcy nie działają: zamek (nie można go zamknąć ani otworzyć pilotem - trzeba kluczykiem), opuszczanie szyby, głośniki (działały wcześniej tylko przy otwartych drzwiach). Działa elektrycznie ustawiane lusterko. Podejrzewam, że muszę wymienić lub naprawić wiązkę przewodów.

W związku z tym mam 3 pytania:
1. Odpiąłem kostkę z przewodami przy drzwiach. Ale jak odpiąć ten drugi koniec, który "chowa się" w samochodzie? Co muszę zdemontować? Czy wystarczy zdjąć osłonę pod kierownicą (tę w której zamontowany jest mały schowek) czy też muszę zdejmować całą konsolę?

2. Czy warto bawić się w naprawianie wiązki - wymiana przewodów i pinów, czy lepiej kupić nową? Czy taka kostka w ogóle jest naprawialna?

3. Zauważyłem, że wszystkie otworki w kostce były wypełnione jakimś białym mazidłem, jakby kremem Nivea. Wyczyściłem to, bo myślałem, że to utrudnia przepływ prądu, ale to nic nie dało. Potem pomyślałem jednak, że ten smar mógł być zabezpieczeniem przed wpływem warunków atmosferycznych. Czy rzeczywiście coś takiego jest praktykowane?

Bardzo proszę o pilną odpowiedź. Przeszukałem dość dokładnie niniejsze forum, zanim zamieściłem ten post, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania. Wiem, że niektórzy z Was przerabiali już problem, o którym piszę. Proszę podzielcie się swoją wiedzą. zależy m i przede wszystkim na pytaniu nr 1.

Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.

[SPAMU¦]