Wysłany: Nie Lis 17, 2013 11:19 [R200] Cykanie pod zegarami, immo, centralny
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.1 Rok produkcji: 1999
Witam, na wstępie chciałbym poinformować, że przeszukałem forum pod względem podobnych problemów, ale potrzebuję jednak właściwej diagnozy zanim udam się do specjalistów bo szkoda pakować mi pieniądze na coś co nie pomoże A ostatnio już trochę utopiłem... Ale do rzeczy:
Około 10 dni temu wymieniłem baterie w pilocie (wg. instrukcji z forum/strony włącznie z synchronizacją). Wszystko działało pięknie więc mówię "nie taki diabeł straszny". Następnym problemem jaki zauważyłem była awaria ogrzewania tylnej szyby. Pierwszy krok bezpiecznik pod kierownicą, okazało się, że w ogóle go tam nie było. Po zamontowaniu bezpiecznika w pozycji nr. 23 (25 biały) ogrzewanie zaczęło działać, kolejny sukces. Zamknąłem auto pilotem. Następnego dnia autko chodziło pięknie (czwartek). W piątek samochód nie był odpalany ale otwierałem i zamykałem go spokojnie pilotem. Wszystko działa. Aż nadeszła sobota.
Podchodzę do samochodu naciskam otwórz, a centralny nie odpowiada. Otwieram drzwi kluczykiem, wsiadam, kluczyk w stacyjkę no i oczywiście immo działa Następnie przeszukałem forum i wypróbowałem wszystkie możliwe sposoby:
- wymiana baterii po raz kolejny,
- synchronizacja pilota,
- sprawdzenie bezpieczników (także tych pod maską, wszystko ok)
- masy, kabelki klapa tylna także ok,
- odłączenie akumulatora,
Oczywiście o samodzielnym wyłączeniu immo mogę zapomnieć (brak karty kodowej), ale zastanawiam się czy jest to jednak pilot, albo zwarcie na przewodach albo jednak coś innego.
Co do kontrolki immo gdy drzwi otworzę kluczem to święci światłem ciągłym, gdy w tym momencie nacisnę (otwórz) kontrolka zaczyna mrugać (czasami gaśnie) i słychać pod pulpitem dziwne cykanie (około 5 sekund). Po ustaniu cykania kontrolka zapali się dopiero po tym jak nacisnę przycisk (zamknij). Centralny zamek nie odpowiada w ogóle na pilota. Styki w pilocie wyglądają dobrze.
Co sugerujecie? Wina pilota, czy jednak jakieś zwarcie na przewodach? Ale jeśli jest to zwarcie to czy nie powinno wywalić jakiegoś bezpiecznika?
Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 17, 2013 11:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum