Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 301 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lut 27, 2013 17:21 [R75] Próg
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam, powiedzcie mi proszę jak to jest z progami w naszych roverkach? Chodzi mi głównie o to czy da się wymienić "osłonę progu" u mnie akurat jest w kolorze czarnym (konkretnie chodzi mi o element pod srebrną listwą progową) czy w przypadku ogniska rdzy kawałek wspawać. Zauważyłem pod tylnym mocowaniem lewarka ognisko korozji i tak mnie to denerwuje. Dzięki
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 27, 2013 17:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja u siebie też wstawiałem ćwiartkę progu z powodu rdzy. A dokładnie od strony pasażera z tył na odcinku ok 15cm zewnętrzny próg zupełnie się posypał. Obejrzałem cały samochód i nigdzie śladu rdzy. Tylko w tym miejscu stado korników zaszalało . Blacharz obejrzał i stwierdził że nie będzie łatki wstawiał, bo podobno od tego właśnie w tym miejscu przerdzewiał, tylko trzeba kupić ćwiartkę progu na szrocie i wstawić. Czy tak lepiej-ja sie na tym nie znam. Ale zrobione jest i dziura w oczy nie razi
Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 301 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Mar 10, 2013 07:59
Byłem wczoraj u blacharza, pooglądał i stwierdził, że miejsce nieciekawe (przy miejscu mocowania lewarka) ocenił na 800 zł. I tu mam pytanie jak wam sie wydaje czy to nie za dużo (nawet jak na ceny Krakowskie)?
Widzę że problemy robią się seryjnie. U mnie też po zimie wyszła rdza na tym progu na wysokości tylnych prawych drzwi. Myślę na wiosnę zeskrobać to i zamalować farbą, mam nadzieję że trochę pomoże.
Panowie, problem pojawia sie gdy brakuje poduszek pod lewarek. podnoszenie ciezkiego auta kaleczy powloke antykorozyjna i to miejsce gnije. sam kupilem autko z takim problemem. naprawa nie nastrecza problemow. wyciac fragment poszycia, w srodku jest wzmocnienie i jest tam zdrowa blacha. wystarczy to wyczyscic i nalozyc wstawke blachy, potem konserwacja do srodka i lata jazdy. Ja dorobilem w zakladzie wyrobow gumowych twarde korki w ksztalcie krotkiej sruby i wcisnalem je lewarkiem w istniejace otory. Jest to bardzo praktyczne i bezproblemowe podczas podnoszenia auta lewarkiem lub calosci podnosnikiem warsztatowym. Oryginalne nakladki sa twarde i piasek ktory zalega miedzy progiem a nakladka podczas podnoszenia tez uszkadza lakier, w przypadku twardej gumy wklejonej dodatkowo klejem do szyb jest rewelacyjnym rozwiazaniem. ZAWISZA.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 08 Kwi 2008 Posty: 301 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Mar 17, 2013 11:14
Potwierdzam z boku, a nie pod spodem. Wczoraj bylem u chłopaków, po swiętach do naprawy. Potrzebny zakup progu w zasadzie fragmentu, dodatkowo polerowanie calego auta + wosk (za wszystko bez progu ok 400- 500 zł, zależy ile roboty po odkryci całego pruchna)
Potwierdzam z boku, a nie pod spodem. Wczoraj bylem u chłopaków, po swiętach do naprawy. Potrzebny zakup progu w zasadzie fragmentu, dodatkowo polerowanie calego auta + wosk (za wszystko bez progu ok 400- 500 zł, zależy ile roboty po odkryci całego pruchna)
A czy trzeba próg od rovera 75 czy może być coś innego? U mnie z obu stron tej zimy siały i będę musiał coś z tym zrobić.
markozalko, Ty masz niedaleko do Ciechanowa, tam jest Art-Bizar, zadzwoń do niego i zapytaj czy ma na sprzedaż próg. Moim zdaniem może mieć a jak nie to Adam z Zakroczymia, on na pewno będzie coś miał. Fart, że mamy tu na forum ludzi którzy sprowadzają i handlują częściami do tego modelu. Np trafić część do R400 jest sporo trudniej niż do R75.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 16, 2014 18:03
markozalko napisał/a:
na lewym to mam dużo bąblów z farby a w miejscu gdzie jest ta dziura od spodu do lewarka, jest sporo blota i jakoś spuchł w tym miejscu
Ja w tym roku chciałem przemalować progi, bo lewy był kiedyś wymieniany i jakiś taki mysi kolor się zrobił, a i przed zimą były by zabezpieczone. I z tym lewym nie było problemu - jakieś niewielkie rude naloty przeszlifowałem, całość odtłuściłem. A w prawym z przodu znalazłem spore skorodowane miejsce. Metal z rdzą tak odchodził płatami, że wydłubałem dziurę wielkości co najmniej piłeczki ping-pongowej Chyba kiedyś ten próg miał jakąś przygodę, bo jest wypełniony piaskiem(pewnie dla wzmocnienia) i garść tego kruszywa wyciągnąłem przez tę dziurę
Słuchajcie mam pytanie. Wstawiam auto do blacharza bo mam do zrobienia progi i jeden pzredni błotnik. Rdza n aprogach jest na szczęście z wierzchu a błotnik będzie malowany do listwy. Zawołał mi 800 zl. Mam pytanie czy to dużo czy normalnie? Wiadomo ż eto nie ceny ze stolicy tylko mniejszego miasta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum