wiem że te silniki właśnie przy takim przebiegu potrafią pękać, dodatkowo pan przez telefon wspomniał że mechanik mu zwrócił uwagę na puchnące przewody, więc pewnie uszczelka pod głowicą się kończy, a kto wie czy i głowica po prostu nie pęka, ale Pan twierdzi że nim normalnie jeździł i nic się nie działo.
pytanie brzmi czy jeśli starguję porządnie cenę i od razu zawiozę go na warsztat żeby wymienili uszczelkę to czy jest szansa że jeszcze trochę tym samochodem pojeżdżę??
czemu się uparłem na ten egzemplarz?
bo jest czarny i ma automat
tak naprawdę to kilka dni temu przez przypadek kupiłem:
http://tablica.pl/oferta/...html#cac8e13e8a
i się od razu zakochałem tak mocno że zacząłem szukać autamata.
chciał bym sobie podłubać przy tym czarnym, blacharka mnie nie przeraża, jestem nawet w stanie założyć do niego gaz, ale jak mi ma silnik rozpaść się za miesiąc, to raczej słaby interes.
Proszę o poradę, jak ewentualnie ustalić stan głowicy, ile mniej więcej kosztował by taki remont silnika, czy pojechać na jakąś stację diagnostyczną?
czy w ogóle dać se spokój z 623?
Przepraszam że tak bez przywitania, ale coś czuję że jeszcze będę miał okazję:)
ps. mam nadzieję że jedyną osobą która mi odpisze nie będzie owy pan z którym rozmawiałem przez tel:P
SPAMU¦
Wysłany: Pon Gru 30, 2013 17:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 9 razy Dołączył: 30 Kwi 2013 Posty: 311 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Gru 30, 2013 22:09
Zależy jaki masz budżet na ewentualny remont.Jak zrobisz silnik na igłę to pojeździsz.Kolejna kwestia to dotarcie silnika po remoncie ale to inna bajka.Automaty w R600 nie są za fajne.4 biegi(przynajmniej przy 2.0) naprawdę dają po kieszeni na stacji. Po zdjęciach widać że błotników z tyłu poprostu nie ma. Ja mam też spuchnięte tylne bo auto miałoby sens jeśli urwałbyś cenę na ok 1000-1200zł. Fakt.Jeździ się tym fajnie dopóki chodzi wszystko i nie tankujesz z własnej kieszeni.
_________________ Z roverów się śmieją ale nie muszę przynajmniej pedałować.
to zapytam inaczej...
jak można najlepiej zdiagnozować stan uszczelki i głowicy?
wiem że należy sprawdzić czy na korku od oleju nie ma masła i czy podczas dodawania gazu nie zmienia się poziom płynu chłodniczego.
Czy może jeszcze warto podjechać gdzieś na warsztat i sprawdzić np. ciśnienie w cylindrach, albo coś w tym stylu?
mam do tego auta 170 km i jak już się wybiorę na oględziny to chcę je jak najlepiej sprawdzić. proszę o podpowiedź jak najlepiej prześwietlić ten silnik na co zwrócić uwagę?
zamieszczam fotkę na którym widać silnik o który się rozchodzi, wiem że czysto nie wygląda, widać że pompa wspomagania(przed chwilą się dowiedziałem że to pompa wsp.:P) trochę się poci, może ktoś coś jeszcze wypatrzy?
samochód miał tylko dwóch właścicieli i pochodzi z PL, więc MOŻE nie jest zarżnięty.
Może silnik był całkiem niedawno myty i dlatego widać tak tą rdze i odpryski na pokrywie zaworów, ale było to na tyle dawno że pompa wspomagania potrafiła pokazać olej
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum