[Olga]

Jeśli nazwiecie mnie kretynką, nie będę miała innego wyboru, jak się z Wami zgodzić.

Ale tak... mój Rover pali ZA MAŁO. Zawsze tankuję do pełna i zeruję licznik, tym samym kontrolując spalanie za każdym tankowaniem. W lecie wychodziło koło 8 l, w zimie koło 9-10 l.
Ale ostatnimi czasy coś wariuje. Niedawno wyszło mi spalanie 12 l , potem jakieś 6 l, potem znowu koło 8 l i dziś 4,5 l.
Więc zaczynam się niepokoić tymi wahaniami.

Licznik kilometrów działa prawidłowo. Co więc może być powodem takiego zachowania?

Ostatecznie nie chce mi się wierzyć, że faktycznie pożarł 4,5 l na 100 km...

Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

[SPAMU¦]

[pelson91]

może pokaż wzory matematyczne na których otrzymałaś wynik 4,5 może tam jest przyczyna

[Remigiusz]

Olga, Mam nadzieje ze liczysz pusty bak do plena i przejechane km a nie na połowie czy częściowo pełnym bakiem

[Olga]

Zawsze robię litry przez kilometry razy 100

(litry z paragonu a kilometry z licznika, zawsze po tankowaniu zeruję licznik).

I zawsze ten wzór mi dawał podobny wynik (a liczę już od kilku lat...).

yyyy... tak, często od połowy baku tankuję do pełna

[pelson91]

no to powinno wychodzić git

[Remigiusz]

To zatankuj od rezerwy do pełna i w tedy policz kilometry Tak to masz od polowy mało wiarygodny wynik niestety

[Olga]

OK, spróbuję od rezerwy. Jednak przez kilka lat liczyłam w ten sposób i spalanie zawsze wychodziło bardzo podobne (nie wiem czy w życiu świeciła mi się rezerwa...). Dopiero teraz zaczęło tak szaleć... Wydaje mi się, że wahania od normy są zbyt duże, żeby zwalić to na karb liczenia spalania od połowy zbiornika a nie od pustego.

[pelson91]

może ktoś Ci psikusa zrobił i zzerował licznik dobowy? albo dolał paliwka do zbiorniczka?

[m166]

zatankuj na maxa zbiornik po korek przejedź 100 lub 500 km i z powrotem zatankuj do pełna
mi na moim R200 2,0 SDI teraz wyszło 6,5 w cyklu mieszanym
pozdrawiam