Wysłany: Nie Lip 20, 2014 14:32 [R75 2.0 V6] Jak prawidlowo sprawdzic poziom oleju w silniku
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Pytanie banalne,ale mam z tym problem ponieważ według ksiązki serwisowej należy sprawdzać na gorącym silniku po ok. 5 minutach.Gdy tak sprawdzam to mam powyżej max,a gdy na zimnym to mam pośrodku.Co robie źle?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 20, 2014 14:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wyciąg bagnet i odczekaj kilka minut za nim włożysz spowrotem w celu sprawdzenia poziomu, chodzi o to aby olej który się dostał do rurki na bagnet ściekł i przy pomiarze nie zmoczył miarki.
Pawkaz, niestety nie masz racji. Jeśli chodzi o KV6 to tutaj jest inaczej. Ogolnie 10 min od wylaczenia samochodu po pełnym nagrzaniu. Można odpalić, poczekać aż się wentylator włączy, wyłączyć. Po 5 minutach wyjecie bagnetu, wytarcie go, wlozenie z powrotem i po kolejnych 5 pomiar. Takie dziwne fiki miki
HarryVip, niby nie rakietowy, ale jego obsluga bywa niczym rocket science jak widac
A powaznie - uzasadnienie sa 2 - jedno bo tak mówi mariusz418 A po drugie, już tłumaczę. Wyjecie bagnetu, wyczyszczenie go wlozenie i odczekanie jest zwiazane z jego kształtem i tym jak sie ten ksztalt zachowuje wlozony w stosunkowo gesta ciecz latwo to sobie wyobrazic. Nigdy tego nie robilem, ale w sumie mozna to sprawdzic wkladajac bagnet z KV6 do np. czystego oleju w jakims naczyniu. Kwestia zwiazana z czasem pomiaru wiaze sie z rozszerzalnoscia cieczy. Olej w KV6 ma byc sprawdzany na cieplym silniku. Odczekanie tych powiedzmy 10 minu powoduje, ze olej jest jeszcze goracy a zdazy splynac do miski.
Mam nadzieje, ze to wyjasnia. Powyzsze sa tylko moimi dywagacjami na temat i wynikaja z tego ze zastanawialem sie czemy tak jest jak mowi mariusz418. Czemu nie jest to zrobione tak, ze olej mozna sprawdzac na zimnym silniku nie wiem - tak byloby najwygodniej.
Wygoda ma tu niewiele do rzeczy. Zdecydowana większość producentów samochodów zaleca sprawdzanie stanu oleju na zimnym silniku (wymianę na rozgrzanym) ponieważ wtedy cały (no prawie) olej znajduje się w misce olejowej. KV6 według mojej wiedzy ma tradycyjny układ smarowania zasilany pompą i rozszerzalność cieplna nie stanowi żadnego wyjaśnienia, a nawet ma tu chyba niewielkie znaczenie.
Bagnet jak bagnet. Słabo się odczytuje poziom na tym czarnym plastiku i rzeczywiście po wytarciu trzeba go włożyć na chwilkę tylko (niezależnie od tego czy silnik jest zimny czy gorący) żeby odczyt był poprawny. Po kilku sekundach (bagnet w misce) poziom na bagnecie "rośnie" do MAX. Tyle moich spostrzeżeń co do sposobu samego pomiaru. Jutro rano dla pewności sprawdzę poziom na zimnym silniku i dla porównania 10 minut po zakończeniu jazdy na rozgrzanym. Z czystej ciekawości.
P.S.
Moje wątpliwości nie zostały rozwiane.
To tak ode mnie w temacie co na to producent auta.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
dokładnie tak jak kolega wstawił rys. na zimnym silniku bo na gorącym olej jest w całym slniku i po wyłączeniu zaczyna spływac dopiero a w rurce robi on przez to fiki-miki bagnetowi.. Prawidłowy stan między min. a max. na zimnym silniku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum