Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Po dłuższy postoju postanowiłem jednak zreanimować swojego freelka przekładkowego. Przed postojem usterka: ostre trzepanie autem powyżej 40km/h, brak sprzęgła, słabo działające hamulce i wypadająca lewa półośka przy cofaniu i skręcaniu w lewo.
Obecnie sinik został wyjęty ze skrzynią, wymienione sprzęgło, pospawane mocowania maglownicy (oplowska), wstawione kątowniki do umocowania ściany grodziowej (auto zaczęło hamować).
Niestety półośka dalej wypada (nie chce wpiąć się w zabezpieczenie) i nie wiem co robić z napędem. Czy sama wymiana krzyżaka (tego przy skrzyni) wystarczy? Obecnie nie mam jak zrobić sławnego testu VC. Pamiętam jedynie, że auto potrafiło się zatrzymać przy mocnym skręcie jedynce bez gazu (ze wzgledu na magiel oczywiście lepiej skręcał w lewo).
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 29, 2014 11:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A nie lepiej zrobić to raz a porządnie bo tak będziesz szukał wymieniał a przyczyna może leżeć w źle wykonanej przekładce.
Kup magiel jaki ma być obecnie to koszt 800-900zł a nie jakieś kątowniki na grodzi i inne cuda
Soryy ale jako osoba 8 lat zajmująca się tą marką nie trawie tego.
Z objawów wszystko wskazuje na zajechane IRD i rozwalony mechanizm przeniesienia napędu.
Szczerze - Sprzedać na części i dołożyć do dobrego egzemplarza bo tego nie ma co już ratować wsadzisz tyle samo a dalej będzie to tragiczna i niebezpieczna przekładka.
Najbardziej opłaca się pociąć go na części.
Obecnie za 7000-8000zł kupisz rokującego z silnikiem 1,8.
Raczunek jest prosty:
- VCU 600-800zł
- Podpory dobre po 90zł x2
- Półosie - 430zł x2
- IRD raczej zmielone 2300zł
- Tylny dyfer stara rewizja - 500zł
Nie ma sensu reanimacja tego auta.
Tutaj masz pewną Europę:
http://otomoto.pl/land-ro...-C34223501.html
Najbogatsza wersja w dobrej cenie. Uszczelka zrobiona.
Jest zrobiony na polifta (białe lampy)
Komis któremu można zaufać.
Jest to reanimacja po stłuczce. Auto było kupione za grosze, jakieś 5 lat temu za ok 8 tyś. bo był potrzebny na jednym temacie. Ale jakoś tak fajnie się nim jeździ to go zaczeliśmy naprawiać. Przekładka zapewne była w szopie w okolicy kielc. Najbardziej szkoda mi silnika, bo ma nową głowicę i nowe zawory. A także wzmocnione gniazda zaworowe pod lpg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum