Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1995
Witam, może nie powinienem pisać w tym dziale ale do innych typów nikt nie zagląda a mi zależy na szybkim rozwiązaniu problemu.
Problem tyczy się poloneza '88 po swampowego na 1.4 K-serię. Od początku miałem problemy z odpaleniem samochodu po kilku godzinach postoju i rano. Wymieniłem więc czujnik temperatury i silnik pali zawsze. Gdy osiągnie temperaturę pracy obroty zaczynają falować w zaskakująco niskich obrotach <500 i 900 aż silnikiem trzęsie a czasem zgaśnie. Gdy zgaśnie niskich obrotów nie ma wcale. Gdy trzymam gaz nogą, obroty nie falują, są równe. Po odpięciu TPSu obroty na 1500rpm (tak, jak poprzednio z uszkodzonym czujnikiem)
Z początku myślałem, że to coś związanego z silniczkiem krokowym (a raczej nastawnikiem bo ma aluminiową przepustnicę) - jednak po odpięciu go jest to samo.
Regulacje zaworem obejściowym przepustnicy nie dają żadnych zmian chyba że śrubę odkręcę całkowicie wtedy pracuje dosyć dobrze (obroty na poziomie 1000rpm) ale co z tego jak dostaje lewe powietrze.
Odpinałem też sondę lambdę - bez rezultatu. Podmieniłem ECU na inny niewiadomego pochodzenia ale nic to nie zmienia. Może MAP leży?
Pisałem na łamach FSOPTK bez rezultatu.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 22, 2014 20:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dziękuje za zainteresowanie. Problem się jednak rozwiązał (może nie sam ale jednak).
Śrubka która jest wkręcona w dźwignię przepustnicę i dotyka do grzybka silniczka krokowego sama się wkręcała. Wystarczyło ją dobrze wyregulować, wkręcić na klej i zapomniałem o problemie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum