Wysłany: Pon Sty 12, 2015 15:43 MG GTS - już tylko znaczek został :(
No niestety, o ile stylistyka a la Renault Captur nawet mi się podoba, o technologii na razie nie można nic powiedzieć, to z MG został już tylko 'ztunowany' znaczek.
Zastanawiam się, czy naprawdę jest taki zysk marketingowy z utrzymania znaczka, bo prawda jest taka, że samochody marki Rover, a przez miks z ostatnich lat produkcji opinia na Wyspach przeniosła się i na MG, mają tam słabe opinie - taki angielski Polonez...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 12, 2015 15:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
maciej, ale to już dawno temu było wiadomo że tylko znaczek pozostał, szczerze, kupiłbyś to (nie ten model ale nowe chińskie MG) jakby było w PL dostępne z salonu? Nawet fordoplem wolałbym jeździć czy tam inną skodą.
Powiedzcie mi co sie stało z MG?
Mieli takie zajebiste koncepty itd. Chociażby R75 coupe i pare innych wersji, nic nie weszło do produkcji. Czemu tak mało silników jest dostępnych:/
jedno jest pewne - te gno** z BMW co wykupiły Rovera zrobiły wszystko, aby ta marka przestała istnieć! Po prostu bali się, że jakiś odsetek sprzedaży im MG/Rover zje...
Gno** je*** i tyle
Jechałem jako pasażer MG 750 i to był Rover 75 (nawet już nie MG ZT) ze zmienionym przodem i obniżoną jakością plastików, a w takim razie to już kwestia stosunku ceny do jakości.
MG było zawsze "usportowione", a tu mamy zwykłego crossover'a - to już mi się zupełnie kłóci, i dlatego się zastanawiam, czy jest sens marketingowy utrzymywania znaczka, który już nie ma nic wspólnego z tym co oznaczał jeszcze 10 lat temu.
Volvo też zostało kupione przez Chińczyków, ale nowe XC90 nadal wygląda 'jak Ikea' i podobno znów podbije poziom bezpieczeństwa w motoryzacji, czyli wszystko, z czego Volvo słynie od czasów Amazona i 244.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Jechałem jako pasażer MG 750 i to był Rover 75 (nawet już nie MG ZT) ze zmienionym przodem i obniżoną jakością plastików
jak kupujesz nowe auto to nie kupisz konstrukcji z konca lat 90 bo jendak chcesz auto nowe, stosunek jakosc cena tez tu nie powala wiec szczerze, nikt z nas by tego nie kupił - nie oszukujmy sie
jak kupujesz nowe auto to nie kupisz konstrukcji z konca lat 90 bo jendak chcesz auto nowe, stosunek jakosc cena tez tu nie powala wiec szczerze, nikt z nas by tego nie kupił - nie oszukujmy sie
Na razie nie można mówić o stosunku ceny do jakości, bo nie ma ceny sprzedaży w PL.
I nie wiem, kto tu kogo oszukuje - ja siebie nie.
Cena robi różnicę - jakby nowe-stare MG 750 kosztowało 50 000 zł, to mając ograniczone środki, wolałbym MG zamiast Fabii, mimo technologii sprzed 20 lat, ze względu na przestronność i lepsze wyciszenie, a wybierając z założenia auto większe też duże szanse, że bym o nim pomyślał, bo cokolwiek w tym segmencie zaczyna się od 80 000 zł.
Mieć 30 000 lub nie mieć 30 000.
Spłacić kredyt 4 lata wcześniej lub nie...
Z resztą, co tu daleko szukać - mój ojciec dokładnie tak zrobił - jeździ skodami od 1970 roku, w 2009 kupował nowe auto i wybrał Octavię I Tour, czyli model z roku 1996, na podstawie Golfa IV, bo do Octavii II w tym samym wyposażeniu musiałby dopłacić koło 20 000 zł.
Oczywiście, gdyby cena była podobna do aut tej samej wielkości, a technologicznie nowszych, to wiadomo, że bym się nie zastanawiał, ale w tym wątku chodziło mi o to, że ten znaczek tu nie pasuje.
I to samo dla mnie dotyczy kupna czegoś zupełnie nowego (o czym Ty napisałeś) ze znaczkiem MG - w chwili obecnej, jakbym szukał budżetowego auta, to bym nie wybrzydzał 'że MG', tak, jak nie wybrzydzałbym, że Skoda, czy Dacia.
Jakbym szukał zabawki mając kasę, to wiem, że zacząłbym wybory od MX-5, czy Elise, ale jakby MG miało następcę TF'a (albo fabrycznie nowy TF kosztowałby 60 000, zamiast 120 000 w przypadku MX-5), to bym na pewno wziął na jazdę próbną i dopiero ocenił.
Nie pisałbym raczej:
bociannielot napisał/a:
kupiłbyś to (nie ten model ale nowe chińskie MG) jakby było w PL dostępne z salonu? Nawet fordoplem wolałbym jeździć czy tam inną skodą.
W tym wątku bardziej chodziło mi o to, że przypadku Volvo Chińczycy postanowili utrzymać tożsamość, czego dowodem jest nowe XC90.
W przypadku MG wyszło niestety nie wiadomo co, bo z lekkim usportowieniem, które przez coś koło 80 lat miało się kojarzyć MG, to 'to coś' (MG GTS) nie ma nic wspólnego...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
maciej, pomysl jeszcze o utracie wartosci takiego mg zanim powiesz mi że to ja się oszukuje jeszcze raz, oszukujesz się mówiąc że byś o tym MG pomyslał, takie auto traci wartosc w tempie zblizonym do rubla w ostatnich miesiącach, kupując nowe auto myslisz tez o tym.
maciej napisał/a:
bo nie ma ceny sprzedaży w PL.
no nie ma ceny bo nikt go nie kupi więc nikt nie chce się pchac w oficjalne przedstawicielstwo, taka marka w tych rękach to moze co najwyżej na białorusi itp zaistniec.
Jesli chodzi o nowe auta podobnej wielkości, ja bym wolał nową octavię, nawet bym się nie zastanawiał mimo większej ceny. Co do kretytu i spłacania go na nowe auto, pomińmy te kwestie, bo kupic nowe auto na kredyt to dla mnie głupota - nie dośc że już po wyjeździe z salonu tracisz dużą częsc wartosci to jeszcze biezesz kredyt żeby łącznie w ciągu kilku lat przepłacic o dodatkowe kilkanascie-kilkadziesiąt procent wartosci tego auta?
maciej, pomysl jeszcze o utracie wartosci takiego mg zanim powiesz mi że to ja się oszukuje jeszcze raz, oszukujesz się mówiąc że byś o tym MG pomyslał, takie auto traci wartosc w tempie zblizonym do rubla w ostatnich miesiącach, kupując nowe auto myslisz tez o tym.
Myślę.
Przyjrzyj się jakie założenia zrobiłem.
Dodam, że właśnie z powodu utraty wartości zakładam, że jak kupuję nowe auto to na jakieś 10 lat - jeśli kupuję na mniej, to używane, właśnie ze względu na utratę wartości w pierwszych latach.
Założenia: 50000 zł za MG przy porównywalnym aucie innej marki za 80000 zł, ale to przesadna różnica - dajmy 70 000 zł.
Fakty (ceny używek wziąłem z Autocentrum):
- Octavie z 2005 średnio kosztują 23000, a koszty zakupu średnie to co najmniej 70 000 zł (zaczyna się od 58500, więc z jakimkolwiek wyposażeniem to będzie 70) - utrata wartości 47 000 zł.
- Zakładając, że MG kosztowałoby 20000 zł taniej, czyli 50000 zł, to gdyby po 10 latach kosztował 3000 zł (5 lat starsze Fabie kosztują 8000, więc moje założenie może być realne) - utrata wartości byłaby podobna.
I oczywiście możesz napisać, że koszty serwisu w MG będą większe, że będzie się częściej psuło, ale tego tak naprawdę nie wiemy i moglibyśmy to dyskutować, gdyby było one w sprzedaży w PL albo przynajmniej w UE, a tak to i tak obaj teoretyzujemy.
bociannielot napisał/a:
Jesli chodzi o nowe auta podobnej wielkości, ja bym wolał nową octavię, nawet bym się nie zastanawiał mimo większej ceny.
A ja bym się zastanowił i to napisałem, a tyś się uczepił.
Ja twierdzę, że dla mnie, i podejrzewam, że większości ludzi (widać dla Ciebie nie) kwestia różnicy w cenie może wpłynąć na decyzję, a już na pewno, że spróbowałbym się "przymierzyć" do tańszego auta, jeśli oferowałoby podobną wielkość i wygodę, nawet jeśli technologia byłaby starsza (chyba jestem podobny do mojego ojca ).
bociannielot napisał/a:
Co do kretytu i spłacania go na nowe auto, pomińmy te kwestie, bo kupic nowe auto na kredyt to dla mnie głupota - nie dośc że już po wyjeździe z salonu tracisz dużą częsc wartosci to jeszcze biezesz kredyt żeby łącznie w ciągu kilku lat przepłacic o dodatkowe kilkanascie-kilkadziesiąt procent wartosci tego auta?
Z kredytem to był przykład - dla mnie bardziej liczyła się pierwsza linijka - mieć lub nie mieć tej kasy, którą nadpłaciłem kupując coś "lepszej" marki, bo, jak napisałeś 'nawet bym się nie zastanawiał mimo większej ceny'.
Ja bym się zastanowił i tu się różnimy - dalsza dyskusja jest raczej bez sensu.
I nadal jest mi smutno, że MG zatraciło charakter, a inne sprzedane marki (Volvo, Range) nie.
I o tym ten wątek.
[ Dodano: Wto Sty 13, 2015 11:01 ]
Nie w sensie, że chciałbym, że Volvo i Range zatraciły, bo chyba tak to zabrzmiało.
Wolałbym, żeby MG nie zatraciło tożsamości, a chiński 'samochód dla ludu' nazywał się 'cing-ciang-ciong', a na Europę mógłby się nazywać CVW (ChineseVolksWagen ), a nie MG.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Z Jaguarem i wieloma innymi markami tak samo jest, a nawet nie zostały sprzedane innej korporacji itp.
Czy nowy Jaguar to stary dobry jaguar?
BMW to juz nie BMW, nie wspominajac o Porsche - z klasykow zaczęli wymyślac jakies SUVy i limuzyny.
Jest wiele takich przypadków. Pomijam fakt, ze sie dobrze sprzedaja, ale z historia nie maja juz nic wspolnego.
w tej kwestii pozostaje problem, że znamy dobre auta, klasyki i chcielibyśmy aby takie pozostały, a firma musi istnieć i stąd pewnie zmiany które niekoniecznie nam odpowiadają
Osobiście nie kupiłbym nowego 750, sporo rzeczy pochodzi z chińskich rączek, ale kiedys widziałem opis ich podróbki opla frontery jakieś landwind czy coś i niezbyt to bezpieczne było.
Więc całe auto z ich rąk to nieporozumienie.
Co do samego MG szkoda bo kojarzyło mi się zawsze z taką typowo sportową marką, a ... no cóż przepadło
Nowe auto? hmmm wolałbym odrobinę starsze, a lepiej wyposażone powiedzmy w tej samej kwocie. Nowe auta przyciągaja bajerami, ale czy mają ten fajny charakter?czy są masówką kilka takich samych aut różniących sie detalami, pod różną marką, już nie są indywidualne i wyjątkowe
No nie, aż tak źle nie jest, jeśli chodzi o nawiązania do historii.
Zwiększanie gamy modeli i rozwój firmy, a zmiana profilu marki to trochę co innego.
BMW dodało nowe modele, ale te podstawowe kontynuuje - 3, 5, 7, nowe 6.
Jaguar jest przejęty, ale oprócz nowych modeli (np. combi) nadal produkuje prestiżowe limuzyny i sportowe coupe.
Porsche zaczęło produkować SUVy, ale ciągle ma w ofercie 911 z silnikiem z tyłu i napędem na tył, choć od Garbusa różni się tym, że w końcu, po 70 latach, dodano chłodzenie cieczą.
Land Rover nadal robi Defendera i Range Rovera.
Tam ciągle jest nawiązanie do tradycji.
A z MG został tylko i wyłącznie przestylizowany znaczek.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
defender I w tym roku konczy swoją karierę, będzie II ale to już nie to samo
Po 68 latach może mu się należy emerytura.
Ale Range Rover i LR Discovery, choć 'nowoczesne', to ciągle 'są i coś umią'.;
Chociaż nie byłbym przekonany, że skończy. Już raz LR ogłosił koniec produkcji i ztcp w ciągu miesiąca zebrali 20 000 zamówień, więc wybili sobie ten pomysł z głowy.
Do tego pamiętaj, że teraz właścicielem marki są Hindusi i skoro będą kończyć produkcję w Europie przez normy spalin Euro V i normy na ochronę pieszych, to nikt nie powiedział, że jak Grabus, Defender nie odrodzi się w Indiach jako Tata iMama.
Ztego co kojarzę, to Mitsubishi Pajero I (model z 1986 roku jeśli się nie mylę) z pewnymi zmianami (nazwałbym to facelifting'iem) było (i jest) nadal produkowane - najpierw jako Hyundai Galopper, a potem Terracan.
No i świat się zmienia.
Gdyby tak nie było, to byśmy bryczkami jeździli - drogi są coraz lepsze i coraz mniej potrzeba takich terenówek, a jak ktoś potrzebuje do pracy w prawdziwym terenie, to nie słyszałem o planach zakończenia produkcji Unimog'a.
No i Range od 35 lat nadal jest limuzyną, którą można wjechać w pole.
Ale swoją drogą, to to było akurat auto dla fascynatów - koszmarnie niewygodne.
Teraz rolnik może mieć osobówkę i traktor.
A poważnie, to np. Porsche jest dla mnie fajnym połączeniem tradycji z rozwojem - żeby zarabiać poszli w limuzynę i SUVy, ale ciągle mają 911 i rozwijają projekty typu Carrera GT, czy bolidy na 24h w Le Mans.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
No nie, aż tak źle nie jest, jeśli chodzi o nawiązania do historii.
Zwiększanie gamy modeli i rozwój firmy, a zmiana profilu marki to trochę co innego.
BMW dodało nowe modele, ale te podstawowe kontynuuje - 3, 5, 7, nowe 6.
Jaguar jest przejęty, ale oprócz nowych modeli (np. combi) nadal produkuje prestiżowe limuzyny i sportowe coupe.
Porsche zaczęło produkować SUVy, ale ciągle ma w ofercie 911 z silnikiem z tyłu i napędem na tył, choć od Garbusa różni się tym, że w końcu, po 70 latach, dodano chłodzenie cieczą.
Land Rover nadal robi Defendera i Range Rovera.
Tam ciągle jest nawiązanie do tradycji.
A z MG został tylko i wyłącznie przestylizowany znaczek.
Owszem jest nawiązaniem do tradycji poprzez kontynuację modeli, natomiast z wyglądu nie mają już praktycznie nic wspólnego z poprzednikami - klasykami
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Zależy kto jak na to patrzy, dla mnie klasykiem jest takie E30 (które mimo wszystko specjalnie mi się nie podoba), ale znajdą się ludzie, dla których klasykiem będzie 315 dająca początek marce itp.
Właśnie o to mi chodzi, że czasem ciężko zdefiniować, ale jednak jest jakaś ciągłość i wiem, że produkcja robi się coraz bardziej masowa, ale F30 też może za 30 lat stać się klasykiem, ale założenia są, moim zdaniem te same, między E30, a F30 i to daje ciągłość, nawet, jeśli się właściciel zmieni. Przykład: Range Rover I i obecny - po drodze firma miała 2 właścicieli, jeśli dobrze liczę, a założenia pozostały, tylko zmieniła się technologia i złagodniały wymagania rynku na 'terenowość'.
W przypadku MG GTS nie można tego powiedzieć, bo z jednej strony nie ma ciągłości tradycji sportowej (było coś o następcy TF'a, ale na razie cisza), a z drugiej pojawia się crossover, którego nigdy nie było, bo 'prawdziwe terenówki' i SUVy (Freelander) załatwiał w UK właśnie LR.
I tu wracam do początkowego pytania - po co im w ogóle znaczek MG skoro nie korzystają z tradycji (co w sumie jest dziwne dla Chińczyków)?
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum