[Herku]

Bry!
Otóż mój biedak ostatnimi czasy ma problem, dokładniej rzecz ujmując podczas jazdy nagle zaczynają spadać mu obroty i moc, a pedał gazu jakby całkowicie został odcięty.Zaraz po tej sytuacji auto nie odpala. Co ciekawe wystarczy mu dłuższy postój żeby odpalił bez żadnego problemu od strzała. Jakby nagle zabrakło mu paliwa. Daleko mu do rezerwy, bo ma ponad 1/4 baku zalane.

Nie dusi się, nie krztusi, ot po prostu odcina mu paliwo (takie mam wrażenie).
Nie określa w sumie też czasu ile tak chodzi, ostatnio na wolnych obrotach stał mi na podwórku dobre 15 minut bez problemu. A raz po ledwo 5 minutowej jeździe mi odmówił współpracy.

Problem z filtrem paliwa? (I tak planowałem go wymieniać i leży już, tylko czekam na odrobinę czasu)
Pompa paliwa? Przewody? Czy może w złym kierunku mierzę?

Samochód właściwie co niedawno skończył długi 'remont' pod maską, wymieniony rozrząd, uszczelka pod głowicą, filtry (poza filtrem paliwa, z niewiadomych mi powodów), alternator, regenerowany rozrusznik, wszystkie świece... Chwilę teraz też we własnym zakresie walczyłem z tylnymi hamulcami i wydechem, a towarzysz mi teraz takie niemiłe cyrki odstawia.

Pomysły czego się spodziewać i czego szukać?

[SPAMU¦]

[slax]

Czujnik położenia wału Typowe objawy

[Herku]

Och... Okay, postaram się do niego dogrzebać i go sprawdzić, dzięki za podpowiedź.
Mam się spodziewać kolejnych kosztów powyżej 150 zł, czy te internetowe katalogi są na wyrost. Ew. są jeszcze większe?

[MultecFSO]

Mam sprawną używkę. Odezwij się na PW.