Wysłany: Czw Lut 05, 2015 11:55 Rover 75 - Czy nadaje się na pierwsze autko?
Hej!
Dopiero co zdałem prawo jazdy i mam 18 lat. Póki co jeżdżę Oplem Corsą, ale na wiosnę chcę kupić nowe auto. W oko wpadł mi Rover 75, jako, że zawsze uwielbiałem Jaguary to była miłość od pierwszego wejrzenia. Na auto będę miał ok. 7 tys zł, może troszkę więcej. Od auta wymagam raczej niezawodności - będę jeździł raz w tyg. dystans ok 200km, a czasami i większe trasy. Po mieście raczej sporadycznie. Dlatego też chcę, żeby auto było wygodne - Rover również wydaje się spełniać te wymaganie. Moim największym dylematem jest awaryjność (opinia publiczna pt. "Rover? po*ebało Cię? chcesz więcej naprawiać niż jeździć?") - nie będę miał wiele pieniędzy na naprawy. Z tego co się zorientowałem to najlepszym wyborem dla mnie ekonomiczna i mało awaryjna jednostka Diesla.
A co wy o tym uważacie? Czy Roverek nadaje się na pierwsze auto?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 05, 2015 11:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Przy Twoim budżecie (7 tyś) nie porywałbym się na 75. Ja mam 2002 rok diesel, kupione za 10 i w naprawy wrzucone ponad 4,5 tyś. Nie na zasadzie ciągle się coś psuje ale przez zaniedbania poprzedniego właściciela. Są to poniekąd 'pierdoły' ale R75 nie jest samochodem tanim w naprawach. Kolega kupił 2001 rok też kombi CDT za 8 tyś... Na naprawy wydał już koło 6 tyś (po prostu samochód zapewne składany z 3 innych i nie jest dziwne, że wszystko się sypie).
Przedtem miałem Astrę G Coupe 2.2 benz. Tak jak wszyscy mówią, że Astra jest mało awaryjna, tak moja co miesiąc u mechanika (i nie - nie uważam, że Astra G to g* samochód, tylko po prostu trafiłem na rozjechany egzemplarz - takie życie).
Nie ukrywam, że w przypadku 75tki jego wygląd to jeden z największych atutów dla mnie - podoba mi się po prostu każdy cal tego samochodu 45 już nie ma tego czegoś..
Nie wiem czy to nie chybione pytanie na forum Rovera... ale co innego byście polecili w tych kryteriach? Podobają mi się wszelakie BMW, ale w naszym pięknym kraju chyba trudno znaleźć takie wozidło do 7 tys nie składane z paru innych? Kryteria te co wyżej, czyli wygodny, dość ekonomiczny (30zł za 100km max), ładny, w miarę możliwości dobre wyposażenie (tu akurat 75 nie ustępuję na moment;).
na 75 przyjdzie pora, nie jest to auto łatwe do utrzymania w tym budżecie... Nigdy nie jeździłem ale jak chcesz zacząć przygodę z marka to może faktycznie r400 na początek...
Z aut które miałem to nie narzekałem na lagunę 1 generacji silnik benzyna 2.0 8v jeździł bezawaryjnie, pokonał ją dzik...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Czw Lut 05, 2015 14:59
Jeśli chcesz wygodne i duże auto to również polecił bym lagune1 z silnikiem 8 zaworowym. Też miałem jeszcze niedawno i natrzaskałem nią sporo kilometrów. Silnik bezawaryjny, trwały i nie ma jakiejś skomplikowanej elektroniki. Co do r75 to z Twoim budżetem będziesz miał ciężko kupić coś sensownego. Czasem coprawda trafiają się okazje ale skoro chcesz polegać na mechanikach to nie wyrobisz się z kasą.
Dobrze koledzy mówią. Ja swojego kupiłem za 11 a włożyłem już około 10tys. Ale jestem pedantem i wszystko musi być u mnie na tip top. Dodam że jeżdże autem prawie 2,5 roku i natrzaskałem 50kkm. Przy takim budżecie pierwsza poważniejsza awaria rozłoży cię na łopatki..
Licz się że po zakupie prawie zawsze trzeba coś zrobić przy sprzęgle:pompa, wysprzęglik. To już są koszty w okolicach 1klocka..
Dokładnie tak jak mówią koledzy, za 7 tys. zł jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że trafisz jakiegoś szrota i trzeba będzie włożyć w niego jeszcze kilka tys żeby to jakoś jeździło, a części do R75 są droższe niż do Corsy Także albo poczekaj i dozbieraj trochę kasy, albo na początek kup coś tańszego, np. R45 lub coś z innych marek.
Ja pierwsze auto kupiłem Rovera 600, a później przesiadłem się na R75. O ile lubisz duże i mocne auta, to na allegro ostatnio widziałem fajnego R620 z silnikiem 2.0 Ti o mocy 200KM za nieco ponad 5tys, więc zostałoby coś kasy na ewentualne naprawy, wymianę rozrządu itp.
_________________ Sprzedam Radia z Androidem do Rovera 75 / BMW e46
Zależy też na co się trafi. Możesz kupić nawet za 15 tys rocznik 2000 (o ile w takich cenach są te roczniki) i będziesz musiał włożyć 5 lub 10 tys. Zawsze jest ryzyko ale za 7 tys z tego co widziałem na olxach i otomoto nie kupisz R75 godnego polecenia.
Sam mam upatrzone R75 za 9500 i się nad nim bardzo zastanawiam.
No to szkoda, bardzo mi się spodobał r75, ale skoro tak mówicie, to chyba dam sobie spokój.
Laguna mi się w ogóle nie podoba.
Co do Roverów...
W sumie to 45 i 620 są fajne, ale czy to nie są malutkie auta? c
hciałbym coś wygodnego raczej. Co jeszcze polecicie do 7k? Fajnie by było jakbym miał za tę cenę skórę (chociaż wiem, że pewnie za dużo wymagam na taki skromny budżet ).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2014 Posty: 85 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: Czw Lut 05, 2015 17:22
Nie chciałbym żeby to zabrzmiało jak zniechęcanie do zakupu r75 ale bardziej jako sprawa do rozważenia. Generalnie jaki wózek byś nie kupił to przy tym budrzecie będzie to juz auto dość mocno wyeksploatowane i raczej wiekowe. Ja coprawda swoje r75 cdt z roku 2000 kupiłem za 6tysi ale przebieg już spory i licze się z tym że pewnie niedługo będzie trzeba coś zainwestować. Na razie zrobiłem ok 3 tys km i jedyna usterka to pompka obiegowa w webasto. Ryzyko zakupu podjąłem ale był to świadomy wybór. Wszystko zależy od tego jakie masz podejście do tematu i jakimi konsekwencjami jesteś w stanie sie zmierzyć. Ja to auto kupowałem sercem a nie rozumem a co będzie to się okaże. Może to będzie szczęśliwa a może nieszczęśliwa "miłość".
Chciałbym 75tkę, ale po prostu nie chciałbym już doinwestowywać połowy ceny auta po kupnie. Także, może rzeczywiście lepiej 45 za ok. 6k i jeszcze zostawić sobie 1k na wizytę u mechanika dla pewności?
gdybym był postawiony przed takim wyborem jak ty pomiedzy 400/45 a 600 to szukałbym 600. jakoś bardziej mnie przekonuje ta długa linia nadwozia.
Sprawa wyglądałaby inaczej gdyby mowa była o ZS, ale to nie ten budżet.
75 hmmm no też kiedyś marzyłem. teraz mam, gdyby nie to że lubię sam przy nim pogrzebać to mechanik zacierałby ręce że się wzbogaci. Fakt z wyglądu się wyróżnia, mechanicznie auto jak każde i w każdym aucie w podobnych rocznikach jak się coś spierdzieli to koszty. Jeśli bardzo chcesz i lubisz zaryzykować to spełniaj swoje marzenia rzeczywistość nie boli jeśli potrafisz sobie odmówić czasem przyjemności na rzecz naprawy samochodu
Do 7 tys możesz poszukać Volvo V40 w dieslu ale dieslu tej starszej konstrukcji, a no i nasuwa sie pytanie czy masz 7 tys na samo auto plus opłaty i inne duperele czy 7 tys na wszystko bo to zmienia postać rzeczy?
poczekaj na 75... kup coś tańszego gdzie jak coś wyskoczy to się z tym uporasz, szkoda żebyś zniszczył swoje marzenie opinią że to złe auto bo drogie jak się coś zepsuje
Dlatego chcę kupić 45 Może jeszcze kiedyś kupię 75tkę.. Na razie niestety zepsute sprzęgło oznaczałoby pewnie brak samochodu na parę miesięcy z powodu $$$
Zdecydowałem się jednak na tego 45. Wolę mieć pewniejsze auto i kiedyś pomyśleć o 75 niż zastanawiać się co właściciel przedemną ukrył.
W związku z tym: Na co zwracać uwagę w R45 przy kupnie? Lepszy diesel czy 1.8 w benzynie (słyszałem, że w benzynie strzelają uszczelki pod głowicą i lepszy w tej kwestii silnik diesla), jaki realny przebieg mniej-więcej powinno mieć auto z ~2000r. od produkcji w PL? Ogólnie na co zwrócić uwagę przy oględzinach r45?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum