W ciągu ostatniego tygodnia dwa razy zdarzyło mi się, że po uruchomieniu silnika po ok. minucie normalnej pracy zaczynał on szarpać i krztusić się na biegu jałowym. Jazda była niemożliwa, dopiero gdy silnik się nagrzał, wszystko wracało do normy. Przeprowadziłem reset krokowca, odłączyłem też na godzinę akumulator aby zresetować komputer, sprawdziłem czujnik temperatury płynu chłodzącego (jest ok.) Świece wymieniałem 11tys. km temu (zwykłe Iskry, żadne tam platynki). Na dniach zamierzam wymienić filtr paliwa (kupiłem już z pół roku temu). Chciałem też (a może przede wszystkim) przeczyścić sam silnik krokowy ale... widzę iż różni się od tego który przedstawiany był na zdjęciach na forum - w Haynes'ie podane są zdjęcia 2 rodzajów (do Rave'a nie zaglądałem).
Czy rzeczywiście nei ma możłiwośći aby go rozebrać? Czy jest zamienny ze "starym"? Kupować nowy? Widzę, że nowa wersja jest znacznie tańsza od starszej...
EDIT: Po włączeniu zapłonu krokowiec dość długo chrobocze (nie zawsze). Czasami też dzieje się tak po jego wyłączeniu (może dzieje się ak zawsze, ale ja mogę usłyszeć to tylko w garażu).
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 07:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
czy numery na silniczku krokowym muszą sie zgadzać z tym co mam obecnie w silniku a tym co mam zamiar kupić?
zazwyczaj powinny, ale niejednokrotnie producenci części zamiennych zmieniają z różnych względów numeracje podając odpowiednie dane dla nowych "zamienników" ... każdy średnio wykwalifikowany sprzedawca będzie potrafił odnaleźć Ci prawidłowy numer zamiennika
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 99 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 02, 2008 13:48
U mnie jest taki silniczek jak na pierwszym zdjęciu. Postanowiłem go dziś przeczyścić -- bardziej z ciekawości niż z konieczności. Oczywiście okazało się, że nie da się go rozebrać. Po wykręceniu podłączyłem go z powrotem, położyłem na silniku i włączyłem zapłon, żeby popatrzeć jak chodzi. Za drugim włączeniem elementy zaworu tzn. trzpień z główką, sprężyna, plastikowa tulejka i być może coś jeszcze wystrzeliły gdzieś w pi... Zdawało mi się, że słyszałem jak coś uderza w metalową bramę znajdującą się 1,5 metra przed samochodem... Trzpień i sprężynę znalazłem pod samochodem, a tulejki szukałem pół godziny i nie znalazłem. Tak więc przeczyściłem, co się dało i zmontowałem wszystko z powrotem bez tulejki. Wszystko chodzi w porządku. Wydaje mi się, że pełni ona tylko rolę osłaniającą przed brudem, ale sądząc po ilości sadzy jaka się na niej znajdowała, chyba nie wyjdzie to silniczkowi na dobre na dłuższą metę?
_________________ Pozdrawiam, Marcin
był: 216Si '97 Tahiti Blue
Wybaczcie wykopaliska ale mam krokowy jak na zdjęciu
Czy to ten nierozbieralny, bo linki zdjęć w pierwszym poście wygasły? Chciałem go wyczyścić ale poległem. Autko mi gaśnie jak puszczę z gazu... Za nisko spadają obroty - czasem podniesie się do ok 800-900 ale już co raz rzadziej.
Mojemu pomogła całonocna kąpiel w ropie, rano podpiąłem go pod kostkę (cały czas był w puszeczce z ropą) i kilka razy włączałem i wyłączałem zapłon, tak żeby trzpień krokowca trochę się rozruszał. Po wszystkim owinąłem go w grubszą szmatkę, kilka szybkich obrotów tak żeby siła odśrodkowa wyrzuciła resztki ropy ze środka. Całość skręciłem i do dziś bezproblemowo śmiga
Zalałem go benzyną ekstrakcyjną i trochę pomogło. Do czasu aż dotrze sprawna używka może nie będzie problemów.
Kiedy będzie już drugi, stary spróbuję rozebrać. I tak idzie na straty.
[ Dodano: Sro Mar 04, 2015 21:43 ]
Dziś dotarł drugi rzekomo w stanie bdb ale w otworze z uszczelką jest czarny oleisty nalot. Taki sam był w moim uszkodzonym. Czy to jest jakiś lubrykant do plastiku czy jest po prostu brudny?
kolego ja mam taki krokowy oddam za 4 pack piwka u mnie podejrzewali krokowy więc go zakupiłem ale po zmianie było to samo okazało się że to co innego więc krokowy został i teraz jeździ ze mną w bagażniku
Troszkę za późno się kolega odezwał, bo kupiłem za 35 zł i dziś zamontowałem.
Umazany jak mój stary ale działa. Nie czyściłem go, bo wydaje mi się, że ta maź to jakieś smarowidło do plastiku.
Stary wyczyszczony benzyną wieszał się ale jeszcze zaleję go na noc, psiknę silikonem i może ożyje i będzie zapas. Próby rozbierania kończą się na pękaniu plastiku. Jest na pewno gumowa uszczelka ale wyjść nie chce przekręcić się też. Szkoda mi go ubijać na amen, żeby tylko się dowiedzieć.
Delikatnie falują mi obroty na zimnym jałowym i znów coś będzie trzeba wymienić
Ten krokowiec jest jak najbardziej rozbieralny. Jest na zatrzaskach. Skoro go poskładali to ja musiałem go rozłożyć.
Ja niestety polamalem trochę obudowę, ale już wiem, ze da radę go rozłożyć a obudowa posklejana na kropelke i śmiga
Za godzinkę pójdę do auta, to porobię trochę zdjęć co i jak. Sam się zdziwiłem, że idzie to rozebrać i może znajdę jakiś sposób bez łamania tego. Na jaki hosting najlepiej uploadować zdjęcia, żeby trochę były dostępne ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum