Potwierdzam, po wymianie gum na poli skończył się problem z bujaniem auta przy przełączaniu P-R-N-D, jest sztywniej, mniej buja za to trudniej płynnie zahamować tak aby nie było delikatniutkiego ukłonu.
Zdaje się taki poli może mieć wpływ na żywotność samego wahacza - ale pewnie zmiana z 16 na 18'' bardziej boli wahacz niż te końcowe tuleje. Moje wahacze Teknorot mają już przejechane > 20k km i potrafią czasami zaskrzypieć jak stara kanapa, zapewne max do zimy pożyją.
Ostatnio zmieniony przez Punx Sro Lip 01, 2015 12:13, w całości zmieniany 1 raz
jest odrobinę sztywniej, ale przynajmniej się nie wyrwie. zdarzył sie komuś przypadek że ta żółta część wskoczyła bardziej na wahacz i wysunęła sie z czerwonej, ale nie na tyle mocno żeby wypaść,
Moim zdaniem to dobra inwestycja, ja mam już prawie rok, był już gdzieś temat na forum o poliuretanie przy wahaczu w 75
Zanim wsadzilem PU mialem dwie różne tuleje gumowe, po stronie pasażera zmieniana 2 razy ten zamiennik z wycieciami. Po stronie kierowcy mialem jakas nietypowa pełną z gumy, ktora byla w idealnym stanie, wahacze wymagaly wymiany w podobnym czasie... Więc nie uważam żeby PU miało aż tak znaczny wpływ na większe zużycie
miałem tuleje gumowe Teknorot, padły po niespełna roku. Od 2 lat śmigam na poliuretanach z olkusza i jest bajka. trochę sztywniej ale nadal są nienaruszone
mam założone tuleje z Olkusza od jakiegoś czasu +regenerowane wahacze w Katowicach i musze przyznać że faktycznie jest nieco sztywniejszy na przodzie ale to pozytywnie dla mnie bo samochód lepiej się trzyma w zakrętach i go nie "nosi". Co do wyskakiwania tulei jednej z drugiej to niema takiej możliwości bo tak jest skonstruowana że nie da rady a natomiast jeżeli bierzesz twardość standardową to wahacze ci nie polecą. Wprasowujesz czerwoną do uchwytu(posmarowaną) , potem smarujesz żółtą smarem dołączonym do zestawu i ją wciskasz do czerwonej , a na końcu nabijasz całość na wahacz. Ważne żółta musi być nabita kielichem na wahacz nie odwrotnie, czyli popatrzeć który uchwyt prawy a który lewy. Ja zastosowałem teflonowy smar samochodowy bo silikonowy oryginalny jaki dostajesz przy kupnie w zimę lubi skrzypieć. Druga sprawa to ta tuleja żółta ma wycięcia do wprowadzania smaru szczykawką gdyby brakło smaru i zaczęły tuleje skrzypieć. Koszt 167 zł z przesyłką to i tak niewiele w porównaniu z wymianami co 8 miesięcy , a tu do momentu wymiany wahaczy zapominasz o tulejach.
_________________ SAMOCHODY SIĘ NIE PSUJĄ , TO WŁAŚCICIELE O NIE ŹLE DBAJĄ
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum