Forum Klubu ROVERki.pl :: [R45] Ogromne drgania silnika
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R45] Ogromne drgania silnika
Autor Wiadomość
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Wto Lut 04, 2014 08:39   [R45] Ogromne drgania silnika
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2005

Witajcie.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu kolejnego problemu z moim R45. Przyznam, że tracę już cierpliwość do tego auta.
Niestety, gdy jakiś czas temu byłem w trasie i zbliżałem się do domu to zauważyłem, że w aucie zaczynam wyczuwać drgania. Dotyczyło to zarówno karoserii, jaki i lewarka biegów, a najbardziej na kierownicy. Kiedy dojechałem na parking i otworzyłem maskę i spojrzałem na silnik to doznałem szoku. Zawsze drżał, ale tym razem wręcz podskakiwał. Drgania w aucie są podobne do tych przy ruszaniu, gdy naciągają się poduszki, tylko, że trwają cały czas. Ciężko mi powiedzieć czy pracował głośniej jak zawsze, bo cichy nigdy nie był. Teraz jednak słyszalne były hałasujące elementy, które również wibrowały przez silnik. Uznałem, więc że winę mogą ponosić poduszki silnika. Wymieniłem tą z dwiema tulejami znajdującą się przy pojemniku na płyn do wspomagania, oraz dolną (łącznik z dwiema tulejami). Jako że nowe są twardsze od starych to daje się wyczuć, że bardziej przenoszą drgania, ale te i tak są po za dopuszczalną skalą. Nie wymieniłem tej przy skrzyni i wyglądającej jak gruszka. Wyglądają OK.
Niestety silnik jak szalał tak szaleje. Zacząłem, więc szukać innych przyczyn i oto, co sprawdziłem.
Silnik odpala bardzo dobrze i nie kopci.
Przy ujemnych temperaturach po odpaleniu kontrolka oleju potrafi się palić nawet przez 3 sekundy. Auto nie narzeka na brak mocy i dobrze ciągnie w każdym zakresie obrotów.
Turbina daje właściwe ciśnienie, czyli 1.15 Bara.
Po zalaniu innego paliwa i dodatku do czyszczenia wtryskiwaczy leciutka poprawa, ale tylko do kolejnego wyjazdu.
Olej jest i nie ubywa.
Ubyło mi w zbiorniczku około 4mm płynu chłodzącego, ale myślę, że to wina temperatur na zewnątrz i rozszerzalności płynu.
Drgania są zawsze największe na wolnych obrotach a gdy dodam gazu i podniosę je do ok 1100-1200 to stają się w aucie bardzo mało wyczuwalne. W trakcie jazdy, gdy mam ponad 1500obr. też czuć je bardzo słabo ale jednak.
Porównując zachowania silnika do mojego poprzedniego benzynowego to zachowuje się jak tamten, gdy wymagał wymiany przewodów WN. Drży i pracuje nierówno.
Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy rozgrzany. Drży zawsze.
W jego pracy nic nie zmienia odłączenie EGR, MAP sensora ani przepływomierza. Pracuje tak samo na wolnych.
Sprawdziłem przewód do wtrysku sterującego i izolacja nie jest uszkodzona. Wtyczka w pompie też jest prawidłowo.
Dziwne jest to, że silnik raz drży bardziej a raz mniej. Ostatnio, gdy zgasiłem go i odpaliłem ponownie to pracował prawie normalnie. Następnego dnia znów szalał. Wydaje mi się, że co odpalenie to pracuje troszkę inaczej, jak by przy odpalaniu coś się zmieniało.
Wymieniony jest filtr paliwa i powietrza, więc to nie to.
Nie pojawiają się żadne błędy silnika.
Interfejs diagnostyczny pokazuje kąt wtrysku taki jak ustawiłem dawno temu, czyli na rozgrzanym silniku 3.5. jak zimny to 4,5-5.
Postaram się wrzucić filmik z nagraniem silnika przy ruszaniu z 3 biegu na ręcznym, gdy testowałem czy to sprzęgło i czy się nie ślizga.

Sam już zgłupiałem i nie mam najmniejszych pomysłów, co to może być. Proszę o porady.

Nagranie pracy silnika:
https://www.youtube.com/watch?v=agAhfuwRkr4
Ostatnio zmieniony przez Adrian Wto Lut 04, 2014 08:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Lut 04, 2014 08:39   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Lut 04, 2014 09:43   

Albo padł czujnik na pompie dozowanie czasu wtrysku:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=78358&highlight=vp30

Albo coś nie halo jest czujnikiem CKP na skrzyni:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=91676

Silnik szatkuje i nie pracuje równo tutaj raczej nie winna poduszek :neutral:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Wto Lut 04, 2014 17:19   

Gdy ustawiałem kąt ponad rok temu to też z początku myślałem że czeka mnie wymiana regulatora w pompie. jednak ustawienie kąta pomogło. Postaram się wiec w sobotę przestawić kąt i sprawdzić przewody od regulatora, oraz czujnika w skrzyni. Zobaczę co się zmieni. Jeśli niczego nie zdziałam to spróbuję oddać auto do BRITISH CARS i może Pan Mariusz zdoła znaleźć przyczynę.
Dziękuję za porady. Opiszę efekty gdy pogrzebię.

[ Dodano: Wto Lut 04, 2014 17:19 ]
Wracając z pracy postanowiłem podłubać jeszcze przy silniku. Odpaliłem go i ruszałem kabelkiem od CKP aż do wiązki. Nie zauważyłem by coś się zmieniło, chociaż odniosłem wrażenie, że od odpalenia pracuje trochę lepiej niż ostatnio i nie rzuca nim tak (czyżby dodatnia temperatura otoczenia coś zmieniła). Potem kabelkiem od wtrysku sterującego i też nic. Zagasiłem silnik i starałem się odpiąć wtyczkę od wtrysku sterującego po czym odpalić. Zrobiłem to a silnik zaczął wariować tak jak na pierwszym filmiku. Coś mi zaświtało, więc. Trochę przedmuchałem wtyczkę od strony wtrysku i złączyłem wszystko razem. Odpaliłem silnik a on jak by coraz lepiej. Wykonałem jazdę próbną jakiś kilometr ( na tej odległości wcześniej już wariował) i wróciłem na parking. W aucie czuć drgania, ale są one minimalnie większe niż dawniej, więc zgonię to na twarde nowe poduszki. Mimo wszystko jednak pracował znacznie ciszej i lepiej, niż gdy wariował. Nagrałem to byście mogli zobaczyć i wyrazić swoje opinie. Czy to mi się tylko wydaje, że jest lepiej czy naprawdę jest? Silnik w trakcie nagrywania miał dopiero 40 stopni, więc nie pracował tak cicho, jak gdy się rozgrzeje. Dziś już nie miałem czasu, ale jutro postaram się rozpiąć ponownie wtrysk oraz CKP i wypsikać wtyczki kontaktem do styków. Następnie zrobię jakieś 10km i zobaczymy :) A może będę miał szczęście.

Link do nowego nagrania:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Lut 04, 2014 17:26   

Teraz pracuje normalnie nie szatkuje nim juz :ok:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Wto Lut 04, 2014 18:06   

Ze świętowaniem poczekam na jutrzejszy test, po czyszczeniu. Może się okazać że to tylko chwilowa poprawa, lub że że któryś z tych elementów rzeczywiście jest uszkodzony i nie zakończy się na wtyczkach. Jednak jest nadzieja :)
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Lut 04, 2014 18:17   

Mi się wydaje ze to zły styk wtyczki, ty masz polifta i on bardziej wrażliwy jest na zachwiania wtyczek :wink:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Czw Lut 06, 2014 11:00   

Wszystko wskazuje na to że się udało :D Wczoraj wypsikałem kostkę od CKP kontaktem i zmontowałem. Po czym chciałem to samo zrobić z kostką od wtrysku i zacząłem dłubać przy kabelku. Moją uwagę przyciągnął wypolerowany kawałek rurki paliwowej do innego wtrysku. Zaraz obok szedł luźno kabelek od wtrysku. Przyjrzałem się mu bardzo dokładnie i zobaczyłem że jest w tym miejscu przetarty. Tak ledwo widocznie na 1.5mm. Możliwe że dyndając przetarł się a potem dotykł w mniejszym lub większym stopniu żyłkami przewodu do rurki i to powodowało przekłamania w sygnale. Raz dotykał bardziej to silnik bardziej wariował a potem gdzieś odlatywał i wariacje były słabsze. Mam nadzieję że to była jedyna przyczyna, bo idealnie mi to wszystko do siebie pasuje. Co najważniejsze. Po zaizolowaniu i zabezpieczeniu przewodu przed drganiami silnik pracuje normalnie :D Zrobiłem 20km i po rozgrzaniu pracuje bardzo przyjemnie. Normalnie siedziałem sobie na parkingu i delektowałem się słuchając :) Rożnica jest naprawdę ogromna. Wielkie dzięki wszystkim za pomoc i porady.
Remigiusz dziękuję ze naprowadzenie. Gdybym nie zaczął sprawdzać proponowanych przez Ciebie przyczyn to z pewnością nie sprawdziłbym też i wtyczki od wtrysku. Bardzo pomogłeś.
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Czw Lut 06, 2014 11:35   

Hehe.. Czyli jednak kabel od wtrysku :-) on się tam właśnie lubi topić albo przecierać na metalowych wężach do wtrysków. Mi się mój kiedyś przytopił i autko zgasło w czasie jazdy :-) dobry sposób jest ten kabel od wtrysku owinąć taśma z materiału albo założyć gumowy przewód paliwowy na niego by go uchronić :-)
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Czw Mar 13, 2014 21:17   

Wychodzi na 99% że to ten kabelek był sprawcą bo nic innego nie ruszyłem tak właściwie. Ja zabezpieczyłem go konkretną warstwą izolacji i przyczepiłem do rurek opaskami. Teraz nie ma możliwości drgań i przecierania się. Co ciekawe po odpięciu go silnik nadal pracował i nie było błędów. Jedynie chciał wyskoczyć :)

[ Dodano: Pią Mar 07, 2014 18:04 ]
Hej. Pora na aktualizację tego, co się dzieje z autem. Niestety dzieje się nadal :( Mimo naprawy przewodu od wtrysku silnik po jakiś 50km znów zaczął szarpać. Kolejne kombinacje z wtyczkami i przewodami nie przyniosły skutku. Silnik skacze i brzmi jak traktor. Dziś nie wytrzymałem i pojechałem do Pana Mariusza. Podłączenie pod T4 i w oczy wali błąd. Nie pamiętam numeru, ale coś tam VP30 Pump i jeszcze jeden dotyczący zdaje się Timing solenoid. Czyli jest źle. Dostałem namiary na firmę, która zajmuje się regeneracją tych pomp i umówiłem się już na wtorek. Pan powiedział, że pierw podłączy pompę pod komputer i zobaczy, co i jak, a jak będzie trzeba to wyjęcie i rozkładanie. Koszt regeneracji? Od 1000zł w górę :cry: :cry: :cry: . Powiedział też, że może się okazać iż to tylko jakiś kabelek, więc może tragedii nie będzie. Czy ktoś z was korzystał może z usług firmy regenerującej, która znajduje się przy Modlińskiej 181 w Warszawie? Ciekaw jestem, jaki może być koszt pełnej regeneracji i jakość napraw.

[ Dodano: Wto Mar 11, 2014 16:40 ]
Auto zostało dziś w warsztacie na Modlińskiej. Widać, że panowie znają się na rzeczy. Powiedziano mi, że skoro nie miałem kontrolki silnika to dziwne by pompa nawalała. Jednak auto zostało na kilka dni w celu diagnostyki pompy i ewentualnego przetestowania jej na stole, jeśli zajdzie taka potrzeba. Więc czekam. :sad:

[ Dodano: Sro Mar 12, 2014 11:36 ]
Wczoraj wieczorem przeglądając filmiki z różnymi zachowaniami IDT natrafiłem na ten:
http://www.youtube.com/watch?v=MIzH47lvooM

dało mi to do myślenia bo mój gdy ma napady drgań to zachowuje się tak:
nagrania z wczorajszego poranka gdy odstawiałem auto do zakładu

http://www.youtube.com/wa...em-upload_owner

jak dla mnie skaczą tak samo :( Tylko że mój miewa takie napady które raz są większe a raz mniejsze.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy dziś rano zadzwonił Pan z warsztatu i powiedział, że przed demontażem pompy dostaną się do popychaczy i je sprawdzą. Może być to ich wina. Po obejrzeniu pierwszego z filmików uważam, że mogą mieć rację.

[ Dodano: Sro Mar 12, 2014 12:56 ]
Jest postęp. Okazało się że 6 z 8 szklanek jest do wymiany. Daje się je ściskać palcami o jakieś 3mm. Nowe zamówione i jutro prawdopodobnie zostaną założone. Jeśli nie będzie poprawy to wyjmowanie pompy.

[ Dodano: Czw Mar 13, 2014 21:17 ]
Pora na kolejne wiadomości. Szklanki wymienione. Silnik pracuje o wiele lepiej, lecz nadal nie tak jak powinien. Jednak wszystko wskazuje na to, że napady drgań powodowały zużyte szklanki, które raz otwierały zawory należycie a raz wypuszczały olej i nie robiły tego tak jak powinny. Doprowadziło to do wypalenia gniazd lub zaworów. Zalecenie Pana z warsztatu to zdjęcie głowicy i zregenerowanie jej oraz zaworów lub ich wymiana, jeśli to konieczne. Ponieważ silnik, mimo iż lepiej to nadal nie pracuje tak jak powinien. Jutro rozpocznie się demontaż reszty elementów i reanimowanie głowicy. Pompa po diagnostyce elektronicznej i drogowej została wykluczona, jako element powodujący problemy. Ciąg dalszy nastąpi...
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Pią Mar 14, 2014 21:45   

Widze ze moje filmy się przydały :D Ściąganie głowicy nie fajna sprawa bo kosztowne to jest i regeneracja głowicy tez :neutral: Ale czy na pewno poduszka od skrzyni jest dobra :wink:

Ale od czego się to wzięło ze szklanki zablokowało :-|
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Sob Mar 15, 2014 10:43   

Film mnie przeraził :) Widziałem go już dawno i zapomniałem o nim. Nie skojarzyłem, że mój silnik ostatnio zachowuje się podobnie. Aż do zeszłego tygodnia. Dobrze, że mechanik nie skasował mnie za niepotrzebną regenerację pompy, którą zdiagnozował poprzedni. Pan uznał, że popa jest ok i zaczął drążyć, jaka jest prawdziwa przyczyna anomalii. Wyszło, co wyszło. Koszty niestety są odczuwalne, ale mam nadzieję, że przestanę po tym w końcu wstydzić się pracy swojego silnika. Co do poduszki to sprawdzałem ją i była ok, lecz liczę się z tym, że i ona będzie do wymiany. Dlatego posiadam już zastępczą na wszelki wypadek. Wracając do szklanek. Gdy kupiłem auto jakieś dwa lata temu to ktoś powiedział mi, że szklanki stukają i trzeba będzie wymienić. Następnie mechanik, u którego byłem i żaliłem się na dziwną pracę silnika powiedział, że te silniki tak mają. I ten hałas jest normalny. Więc nic z tym nie robiłem, jako że auto jeździ bardzo mało to uznałem, że nie zamęczę go. Widać szklanki już od początku się kończyły. Odwlekanie ich wymiany zajechało je. Gdy przed zimą wymieniałem olej to zrobiłem płukanie silnika a następnie dolałem do oleju preparat do wyciszania szklanek. Przyznam, że było ciszej. Przez jakieś dwa miesiące. Potem zaczęły się problemy, które narastały aż silnik zaczął pracować jak by chciał uciec z samochodu. Tak, więc potwierdza się to, co zawsze mówię o aucie. Zaniedbanie jednej usterki pociąga za sobą kolejne.
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 12:13   

Ahh widzisz to nie z bagatelizowane przyczynę :neutral: Mnie jak dobrze pamiętam kosztowało zrobione całej głowicy, nowe zawory, szklanki, planowanie, uszczelka i śruby coś 1.500zl i 150zl było za miejsce w warsztacie bo robiłem większość sam :P

[ Dodano: Sob Mar 15, 2014 12:13 ]
Ale tak jak napisałeś po nowych szklankach chodzi silnik przez chwile jak benzyna :wink:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Sob Mar 15, 2014 16:38   

U mnie wstępna wycena to między 1800 a 2200. Zależy co trzeba będzie wymienić.
Cytat:
Ale tak jak napisałeś po nowych szklankach chodzi silnik przez chwile jak benzyna :wink:
- dlaczego tylko przez chwilę ??
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Sob Mar 15, 2014 20:18   

Kobi84, Bo potem znów klekocze jak Diesel :D Mi tak chyba cos z 100km wytrzymało potem znów było klekotanie jak zawsze :)

1,8 do 2,2 to tak to niestety wychodzi właśnie ;)
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 22:48   

Dziś się dowiedziałem, że silnik złożony i nadal nie jest ok. Zawory szczelne, ale na czwartym cylindrze nadal problem z kompresją. Ma w granicach 8 Bar. Tyle to nawet w benzynie jest za mało :(
W poniedziałek wyjmowanie cylindra i najprawdopodobniej wymiana pierścieni. Potem się okaże.

[ Dodano: Pon Mar 24, 2014 19:05 ]
Dziś odebrałem auto. Silnik pracuje o wiele ciszej, ale nadal widać, że ma drgania. Wydaje mi się, że te wynikają jednak już tylko z niewłaściwego kąta wtrysku. Gdy wróciłem to sprawdziłem go i okazało się, że ma -3. Postaram się niebawem ustawić na +3 i myślę, że na tym moja męka się zakończy :) Dziś słyszałem jak pracuje turbina – dawno już nie było jej słychać, bo warkot silnika zagłuszał. Teraz pozostaje tylko pośmigać i obserwować czy wszystko będzie OK. W końcu nie słucham stukania zaworów :)

Inny problem, który się pojawił to buczenie wydechu w okolicy 2tyś. obr. Stawiam na nieszczelność łącznika elastycznego, bo prawie nie ma już siatki. Może ktoś polecić warsztat w Warszawie, który sprawnie wymieni mi ten łącznik za rozsądne pieniądze??

[ Dodano: Pon Mar 31, 2014 10:36 ]
Ustawiłem kąt. Pokazuje 3-3.5. Auto odpala w sumie tak samo jak przy -3. Troszkę lżej pracuje. Co do podsumowania całej zadymy to: silnik po naprawach pracuje dużo ciszej, tak jak powinien diesel pracować moim zdaniem. Niestety nadal odnoszę wrażenie, że zbytnio drga. Na wolnych obrotach gałka od biegów telepie czasami jak wściekła, ale na karoserii już nie odczuwam takich drgań jak wcześniej. Zastanawiam się czy nie jest to kwestia wzmocnionej dolnej poduszki, w której zalałem gumę dodatkowo sylikonem FixAll. Do tej pory testowałem auto tylko po mieście, ale w weekend wyskoczę w trasę i dam mu popalić. Będę miał pełny obraz tego, co jest grane. Tak na marginesie. To buczenie, które myślałem, że spowodowane jest łącznikiem elastycznym pochodziło jednak z dolotu. Mechanik nie podpiął do puszki filtra dolnego węża i z obudowy wydobywał się głośny basowy dźwięk. Złożyłem to i jest już o wiele ciszej.

[ Dodano: Wto Kwi 01, 2014 09:55 ]
Wczoraj oglądałem zapisy czujników z Torque, bo zapisuje on wybrane odczyty zawsze, gdy używam auta i coś mnie zainteresowało. Mianowicie, od kiedy są problemy z pracą silnika to nie mam odczytów z czujnika temperatury powietrza umieszczonego w kolektorze zaraz przy rurze gumowej. Zazwyczaj wartość to 0 lub 10 stopni. Zawsze wtedy silnik gorzej pracował. Zaś, gdy po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu poprawiało mu się to i odczyty z czujnika się pojawiały. Czy ten czujnik może mięć aż taki wpływ na pracę silnika? Gdzieś wyczytałem ze również na jego podstawie dawkowane jest paliwo i jeśli podaje za niską temp to pompa może „lać”, bo myśli, że jest zimne powietrze. Kurde! Kolejna pasująca część układanki. Dziś wyczyściłem ten czujnik, bo był zalepiony chyba milimetrową warstwą „smaru” z dolotu. Przetestuję o po powrocie z pracy. Sam czujnik pokazuje opór i reaguje na najmniejsze zmiany temperatury lub dotyk, ale i tak zamówiłem już nowy by mieć pewność. Teraz będę chciał sprawdzić czy przewody od niego nie są uszkodzone mierząc czy w kostce pojawia się jakieś napięcie. Zobaczymy. Zabawa trwa.

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 12:26 ]
Aktualizacja. Czujnik wymieniłem i nic się nie zmieniło. Chyba jestem po prostu przeczulony. Silnik pracuje normalnie i nie hałasuje. Mocy mu nie brakuje. Bez problemu kręci się do odcinki na każdym biegu. Pozostaje jeździć.

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 23:30 ]
A jednak nie jest to normalna praca silnika. Nagrałem kolejny atak. Sytuacja wygląda tak jak na filmiku. Silnik ciągle chce tak wibrować. Najciekawsze jest to, że czasami udaje się przywrócić normalną pracę. Trzeba go zgasić i po 1-3sek. odpalić ponownie. Czasami robię tak dwa trzy razy aż zacznie normalnie pracować. Udaje się. Teraz dopiero zagwozdka. Co sprawia, że ponowne odpalenie pomaga? Wygląda tak jak by coś ustawiało się w momencie odpalania i potem już albo działa ok albo trzeba powtórzyć. Nawet, gdy wibruje to przebiega to tak, iż jakieś 10 sekund po odpaleniu pracuje ok a potem zaczyna wariować. Czyli po odpaleniu jest ok a potem coś zaczyna sterować czymś i waruje. Kolejna rzecz. Kiedyś ELM327 odczytywało mi kąt wtrysku i temperaturę powietrza na wlocie z przepływki. Teraz, gdy są problemy to ELM nie odczytuje temperatury a tylko kąt. Zaś, gdy silnik zaczyna prawidłowo pracować to odczytuje temperaturę, ale nie kąt. I weź tu zrozum.

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 23:48 ]
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 23:08   

Brzmi jak by coś było z zaworami znowu :-| Sprawdzałeś sobie pasek czy są na kreskach ja trzeba ;)

Moze coś z wiązka być do ECU ze nie czyta tobie pewnych danych :neutral:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Pon Kwi 07, 2014 23:22   

Nie zaglądałem na pasek. Mam bardzo okrojone możliwości działania na parkingu przed blokiem. Od kiedy odebrałem auto od mechanika to tylko kąt wtrysku ustawiłem na +3 i wymieniłem czujnik temperatury w kolektorze. Prawdopodobnie w środę postaram się zareklamować naprawę. Silnik powinien pracować zupełnie inaczej a jest to samo, co przed. Zobaczymy czy mechanik podejdzie uczciwie i znajdzie prawdziwą przyczynę.
Zastanawia mnie właśnie to ECU. Pytanie jak sprawdzić tą wiązkę. Miernik i sprawdzać połączenia ? Np. złącze przepływki i któryś pin w złączu przy ECU?
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Kwi 08, 2014 06:28   

A bledow w ECU nie ma, ty masz rocznik 2005 wiesz elm je odczytasz sobie :wink:
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Kobi84 



Pomógł: 12 razy
Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 443



Wysłany: Czw Kwi 10, 2014 21:05   

Nie ma. I to jest najgorsze bo nie można zdiagnozować. Cokolwiek odłączę to wyskakuje błąd i ELM o odczytuje. Wczoraj odłączyłem pompę i niestety przekręciłem kluczyk. W efekcie mam kontrolkę pompy na desce. Tej już ELM nie odczytuje. Ale w pracy silnika nic się nie zmieniło. Zauważyłem dodatkowo że gdy silnik wariuje to elm pokazuje wahania obrotów w zakresie 790-820 i wahania obciążenia silnika. Po wskazówce obrotów nie widać tego ale ELM pokazuje. Gdybam że problemy z wiązką powodowały by kontrolkę i nie znikały po ponownym odpaleniu. Sprawdziłem jeszcze coś innego ale nie wiem czy to ma znaczenie. Gdy silnik wariuje to dotykam rurek od wtryskiwaczy i na 1 i 4 nic szczególnego nie czuć. Lecz zwłaszcza na 3 i czasami leciutko na 2 czuję jak by coś w nią leciutko pukało. Na normalnych wyczuwam przepływ cieczy lecz na tej 3 oprócz przepływu takie leciutkie stuki. Może wtryskiwacz?

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 14:37 ]
A to nagranie pokazujące jak wygląda sprawa z ponownym odpaleniem i zmianą zachowania silnika.

http://www.youtube.com/watch?v=NDjLScQkUrY

Zastanawia mnie co to za dźwięk po zgaszeniu. Takie: Bzzzzzzz. Przy odpalaniu nigdy czegoś takiego nie ma.

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 17:56 ]
Właśnie wróciłem od auta. Pobawiłem się trochę i mam kolejne informacje. Dziś jest ciepło na zewnątrz i silnik znacznie lepiej pracował. Czyi temperatura na zewnątrz chyba na coś oddziałuje? Rurki wtrysków 1 i 2 nic szczególnego nie czuć oprócz przepływu. Rurka 3 czuć stukanie. Mam wrażenie, że takie jak by ruchy iglicy albo nie wiem co. Rurka 4 to samo, ale dużo słabsze. Daję gazu na 1700obr. I to stukanie czuję na wszystkich rurkach. Wolne obroty znów stukanie tylko na 3 i 4. Postanowiłem poluzować nakrętki wtrysków i zobaczyć, który jak wpłynie. O dziwo nie były zbyt mocno dokręcone – zwłaszcza numer 3. Luzuję numer 4 i widzę jak podcieka paliwo a silnik zaczyna telepać. Przykręcam. Silnik lepiej. Luzuję numer 3 silnikiem szybko zaczyna telepać, jak gdy ma atak. Z paliwem wydobyło się kilka bąbelków powietrza ( tak przynajmniej mi się wydaje). Zakręcam i silnik pracuje lepiej. Dokręciłem wszystkie nakrętki i pojechałem sprawdzić. Przejechałem 200m, zatrzymuję się na światłach i silnik dostaje ataku. Gaszę, palę i nadal rzuca. Zatrzymuję się, gaszę, palę i działa ok. Wracam na parking i silnik nadal OK. Wnioski? Trzeba sprawdzić teraz wtryski. Może iglica nie trzyma i leje paliwo cały czas do komory. A może odwrotnie? Wieczorem przejadę się jeszcze, gdy silnik ostygnie i sprawdzę znów jak działa.

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 18:03 ]
Załączam screeny z Torque . Na nich widać, że kiedy silnik wariuje to jego obciążenie jest w granicach między 28 a 40%. Dodam, że dzieje się na postoju, wolnych obrotach i wyłączonej całej elektryce. Zaś, gdy pracuje OK to obciążenie jest na poziomie 16 – 19 po włączeniu świateł. Ciekawe jak to obciążenie jest wyliczane.
Ostatni screen pochodzi z programu mierzącego drgania w telefonie. Fajna rzecz, bo można mieć odniesienie później. Na tym widać drgania silnika, gdy chodzi prawie OK. Telefon leżący grzbietem na sterowniku pompy.




Wskazania silnika gdy ma małe drgania:


Wskazania obciążenia i innych parametrów gdy skacze:




[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 13:56 ]
Zapomniałem dodać informacji na którą dopiero teraz zwróciłem uwagę. Przeszukując internet natrafiłem na ten przypadek:

http://www.youtube.com/watch?v=2X2wONsz-Oc

Wspominałem już że w moim aucie po odebraniu od mechanika myślałem że do wymiany jest łącznik elastyczny wydechu. Potem okazało się że dźwięk buczenia wydobywa się z obudowy filtra powietrza bo nie założono do niego rurki zasysającej. I najciekawsze że gdy silnik pracuje to u mnie też słychać takie pukanie. Jest szybkie puk puk puk na wolnych i zamienia się w buczenie basowe z dolotu najgłośniejsze w okolicach 2tyś. Czyżby rzeczywiście nadal problem z popychaczami? Ponoć zostały wymienione. Do zdiagnozowania zostaje mi już tylko ich stan i wtryski. To z pewnością będzie jedno lub drugie.



[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 18:39 ]
Właśnie zrobiłem test przelewowy wtryskiwaczy. Niestety nie wiem jak interpretować wynik. Otóż na powrocie każdego z wtrysków trzeba czekać min. minutę by pojawiła się jakakolwiek ilość paliwa w wężyku na wyjściu z rurki. Po ponad 2 a może i 3 minutach ilość w wężyku jest taka jak na zdjęciu nr.1 i 2.


Ilość paliwa zwróconego paliwa po około 3 min.



Ilość paliwa zwróconego paliwa po około 3 min - inny wtrysk


A to ilość paliwa wypchniętego z wężyka, którym z trzeciego wtrysku wszystko wraca do końcówki zamocowanej przy pompie - teraz pytanie czy tam powinno tyle tego być? Dodam, że pojawiło się to dosłownie natychmiast po odpaleniu. Tylko załapał i musiałem zgasić, bo aż strzeliło ze strzykawki na zewnątrz.


[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 19:13 ]
Tu zaś nagranie dźwięku wydobywającego się cały czas z dolotu. Czasami jest ciszej ale zawsze występuje. Czy to świadczy o niedomykających się zaworach ?

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 20:59 ]
No i znów pogrzebałem. Zrobiłem test przelewu 1 i 4 cylindra. Czas 4 minuty i obroty między 1500 a 1900. Paliwa w przewodach przybyło znacznie więcej niż poprzednio. Zdziwiło mnie tylko że z 1 wtrysku paliwo pojawiło się normalnie wypływając powolutku zaś z czwartego pierw tryskało malutkimi kropelkami i pieniło się. Jak by z nim wystrzeliwało powietrze. Efekt podobny do tego który widać gdy odkręca się odpowietrznik hamulca podczas odpowietrzania. Gdy paliwo wypełniło kawałek rurki to strzelanie i bąbelki przestały się pojawiać.


Wtrysk 1


Wtrysk 4


[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 21:58 ]
Dodaję kolejną porcję nagrań silnika i wtrysków.

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 22:01 ]
Nadal zauważam powiązanie między obciążeniem silnika a jego wariowaniem na wolnych obrotach. Najlepiej silnik pracuje, gdy ma max, 20%. Gdy skacze to pokazuje ponad 30%, czasem 40%.

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 22:05 ]
I jeszcze jedno. Gdy silnik pracuje prawie normalnie to z rury wydechowej wydobywa się dźwięk jednostajny. Zaś gdy wariuje to słychać coś jak by szybkie puknięcia. Takie tuk tuk tuk tuk tuk szybkie.
 
 
Remigiusz 




Pomógł: 375 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Czw Kwi 10, 2014 22:08   

Nie wiem czy sie pytalem ale z pompa jest wszystko ok nie padl czasem czujnik czasu wtrysku na pompie ?
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R45] Drgania silnika
Lordzik19 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 6 Pią Lis 10, 2017 20:30
Lordzik19
Brak nowych postów [R45] drgania silnika
seba11917 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 2 Nie Paź 05, 2014 17:51
Kobi84
Brak nowych postów [420 Si lux 136 Km 98] Drgania silnika
Krzysztof1982 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Pią Cze 12, 2009 10:53
galken
Brak nowych postów [R45]Drgania silnika
michalzytnia Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 3 Sro Lip 22, 2015 16:12
Kobi84
Brak nowych postów [r416si] drgania silnika
pablo3011 Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS 4 Nie Cze 07, 2009 16:27
Lechos



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink