Wysłany: Wto Sie 25, 2015 08:13 [r600sdi] pompa sprzegla pada co kilka tygodni...
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998
Najpierw padla ta oryginalna ( a w poprzednich tygodniach zdazylem wymienic juz pompe wody i pompe wspomagania). Wtedy wlasnie padla oryginalna(tzn ta od kupna auta jesienia zeszlego roku) pompa i jak mnie poinformowal mechanik takze wysprzeglik. Wysprzeglik sciagnalem nowy z polski za 120 zlotych a pompe musialem tutaj za jakies 360 zlotych wziazc bo nie bylo czasu w Polsce jej zalatwic,kolezanka miala lot za kilka dni.ok,mechanior mi to wymienial i chodzilo,chociaz fakt,ze pedal na poczatku wpadal i sprzeglo po wymianie pompy i wysprzeglika dalej bralo bardzo nisko,ale z dnia na dzien sie to nieco poprawialo i po trzech tygodniach bylo juz praktycznie ok,ale po kolejnym tygodniu czy dwoch nagle,na szczescie blisko domu w nocy pedal znow spadl i umarl i musialem dopchac auto pod dom kilka ulic. Mechanik pompe wymienil ,na gwarancji byla na kolejna i nie wiem,czy z braku innego pomyslu powiedzial,ze pompa puszczala do tylu czy cos takiego. No i teraz po okolo meisiacu znowu padlo cos, pedal znow wpadl ,szczescie w neiszczesciu jak juz parkowalem auto meidzy autami innymi,bo potem pompujac go,siedzac juz jedna noga na chodniku,zeby moc reka pompowac pedal, nagle zlapal jedynke jak probowalem ja wrzucic,ale juz nie chcial z niej zeskoczyc,a zabraklo mi nogi do hamulca i przywalilem w inne auto (mocno,ale na szczescie nic mu sie nie stalo ) ,a jedyny swiadek,babcia w oknie moze jeszcze na mnie doniesc,kto to wie
Reasumujac. Padla pompa oryginalna,po trzech tygodniach padla nowa i po kolejnym meisiacu kolejna. Cos tu nei gra..... te dwie ostatnie byly nowe. Ostatniej nie jestem oczywiscie jeszcze pewien czy to pompa ,czy wysprzeglik,czy cos inengo,ale poniewaz objawy dokladnie takie same,to zakladam,ze pompa. Co moze byc przyczyna???
[ Dodano: Wto Sie 25, 2015 09:13 ]
zadnych pomyslow???
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 25, 2015 08:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Marcin, wielkie dzieki za sensowna odpowiedz.
1.ani razu ani przed ani po ,nie bylo ubytku plynu
3.Po pierwszej naprawie wlasnie chyba na skutek problemow z odpowietrzeniem ten pedal bral nisko,ale stopniowo sie poprawial,co sugeruje ,ze sam sie odpowietrzal powoli przez kilka tygodni. po drugiej naprawie nie bylo juz tak zle ,bral w polowie i w ciagu 2 dni wrocil do gory i bylo ok,bylem zdziwiony,bo balem sie ze bedzie jak po peirwszej.
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Sie 25, 2015 21:23
W takim razie jeżeli nie poci Ci się nigdzie wysprzęglik ani pompa i z nich nie kapie, to obstawiałbym, że miałeś 2 razy źle odpowietrzony układ (lub powietrze dostawało się przez nieszczelność) i pompa wcale nie musiała być zła.To tylko teoria, więc dla pewności należałoby wymienić ten wężyk (kiedyś miałem takie rozwarstwienie wężyka gumowego od zacisku hamulcowego w jednym aucie, usterka bardzo ciężka do wykrycia i uciążliwa). Czasami też jeśli jest kiepskie uszczelnienie wysprzęglika albo pompy to przez nie zaciąga powietrze i po czasie się zapowietrza. Jeżeli mechanik jest dobry to ogarnie to bez problemu Ciężko wróżyć na odległość nie widząc tego w tym przypadku, bo każde z uszkodzeń o których piszę objawia się w ten sam sposób czyli brakiem sprzęgła czy wpadającym pedałem.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Sie 26, 2015 09:01
Wewnątrz wężyka zaczynają się łuszczyć ze ścianek kawałki gumy, nie odpadają do końca tylko sobie wiszą jak na rysunku i tworzą swego rodzaju zawór zwrotny - płyn może płynąć swobodnie tylko w jednym kierunku (płyn zaznaczyłem strzałkami). W Twoim przypadku zawór mógł się zamykać podczas naciskania pedału, wężyk się zatykał i wysprzęglik nie dostawał odpowiedniego ciśnienia płynu przez co nie miałeś sprzęgła. W moim przypadku podczas hamowania było ok, podczas puszczania pedału hamulca płyn nie miał swobodnego przepływu więc zacisk blokował mi koło. Mam nadzieję, że mniej więcej Ci to zobrazowałem
ciekawe.Nie myslalem ,ze moglo sie cos takiego zrobic.a czy to oznacza,ze pompaa i wysprzeglik w takim przypadku sa ok,czy mogly pasc przez to?I ktory bylby to wezyk w moim przypadku??
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Sie 26, 2015 10:02
Uszkodzić pompy i wysprzęglika to raczej nie powinno. Usterka na tyle uciążliwa, że nawet mechanicy z długim stażem wykładają się na rozwarstwionych wężykach wymieniając wszystko co popadnie tylko nie wężyk Znajdź wysprzęglik to znajdziesz wężyk dochodzący do niego
ciiekawe.wysprzeglik tez byl wmieniony przy pierwszej awarii. Tez mozliwe ze to on sie teraz sypnal,bo przyznaje bez bicia,ze z Polski tani sprowadizlem,za 24 euro jakos tak.Nie spojrzalem nawet jakiej marki. Z drugiej strony,czy to moze byc wezyk,skoro po naprawie,tzn po wymianie pompyi wysprzeglika,a za drugim razem tylko pompy,sytuacja sie poprawila? Gdyby to byl wezyk,to caly czas,mimo wymiany pompy i wysprzeglika, bylby taki sam problem,nie?
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Sie 26, 2015 10:59
Rozwarstwiony wężyk nie zawsze zachowuje się tak samo więc po wymianie pompy i odpowietrzeniu te wióry w nim mogły się inaczej ułożyć np. (jeżeli to wężyk, bo nie upieram się że to on dlatego,że na odległość ciężko wróżyć, nie widząc tego). Jeżeli natomiast mechanik stwierdzi, że pompa i wysprzęglik zachowują się ok to wymieniłbym wężyk. Nie ma co dalej teoretyzować, innych usterek niż pompka, wysprzeglik, wężyk lub powietrze w układzie raczej nie może być Więc trzeba to sprawdzić i będzie wszystko jasne podziel się później z innymi co było przyczyną usterki
ok,napisze jak sie juz wyjasni. To za pare dni,bo mechanik pod domem wraca za kilka dni z urlopu. Pytanie jeszcze,bo dzis odpalilem go i ktos pompowal pedalem a ja zajrzalem podspod do wysprzeglika i chwilami nisko ale pracowal odrobinke pedal sprzegla i wysprzeglik sie ruszal odrobinke,tak ze dwa centymetry,chociaz biegu,stojac tuz za innym autem nie probowalem wrzucac. Ale pytanie brzmi,ze skoro odrobine pracuje,to znaczy,ze to jednak nie pompa padla,bo jednak cos tam pompuje,a jak by padla,to na sto procent?
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
kilka godzin odpowietrzac???????? to nie zart?????? No ok...ale na czym polega takie odpowietrzenie?? I Pytanie podstawowe,czy zapowietrzenie mogloby skutkowac tym,ze mimo,ze wszystko gra,nagle "bach", pedal wpada w podloge doslownie w jednym momencie i wszystko sie konczy? Myslalem,ze bedzie sie zapowietrzal powoli i czuc stopniowo pogorszenie,albo ze zapowietrzony po wymianie i od poczatku zle dziala. A u mnie jezdzil dobrze jakies 3 tygodnie.Zaznaczam,ze plynu nie ubywalo.
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Tak.. Tak samo jak masz hamulec zapowietrzony... Nagle pedał Ci wpada.. Pedał masz w podłodze a auto ledwo hamuje albo przestaje
A co do odpowietrzania to nie żart... Ja w motocyklu od klamki hamulca przedniego a jarzma miałem odcinek metra.. Prosty przewód - chyba kazdy jest to w stanie sobie wyobrazić... Odpowietrzanie trwało chyba z 2h zanim hebel zaczął łapać tak jak powinien i klamka była twarda.. A w ścigaczu nie mogłem sobie pozwolić na nie dociągniecie.. Na forum czytalem, ze dłużej z tym nie którzy walczyli dlatego potem jak cos robiłem przy hamulcach to 1000% ostrożności aby przypadkiem powietrza nie złapało haha
Szok....kilka godzin...niezle Co to k... jest??? Ale pytanie powtarzam,czy skoro najpeirw dzialal i nagle padlo,to faktycznie zapowietrzenie? No i jak odpowietrzyc?? TRzeba do tego dwie osoby?? rzucilem okiem po forum i cos tam rozne chyba wersje odpowietrzania. Cos z wymontowywaniem calego ukladu...ale mam nadzieje,ze da sie bez tego.Strzykawki niestety tez nie mam konskiej
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
No wlasnie,moze stalowe,bo juz ,szperajac w tematach na ten temat,tez sie z takim pytaniem spotkalem. Tak czy inaczej,po kilkudniowej "kwerendzie" zauwazam,ze ten uklad hydrauliczny sprzegla w roverze 600 to jakas porazka,ludzie ,w tym mechanicy wymieniaja pompy,wysprzegliki,przewody,plyn,odpowietrzaja ,reguluja pedaly i wogole regeneruja wszystko i sprawdzaja luz lapy sprzegla a i tak dalej czeski film.... Porazka....
_________________ Jaguary kupuja tylko ci, ktorych nie stac na rovera...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Sie 31, 2015 08:57
zaq napisał/a:
Marcin84 napisał/a:
4. Czasami rozwarstwia się w środku wężyk gumowy łączący pompkę z wysprzęglikiem i się zatyka wtedy pompa nie ma siły wysprzęglić.
Te przewody to nie są czasami stalowe??
Ja u siebie mam metalowo-gumowe. Coś jak na tym foto poglądowym.
[ Dodano: Pon Sie 31, 2015 09:57 ]
michal001 napisał/a:
No wlasnie,moze stalowe,bo juz ,szperajac w tematach na ten temat,tez sie z takim pytaniem spotkalem. Tak czy inaczej,po kilkudniowej "kwerendzie" zauwazam,ze ten uklad hydrauliczny sprzegla w roverze 600 to jakas porazka,ludzie ,w tym mechanicy wymieniaja pompy,wysprzegliki,przewody,plyn,odpowietrzaja ,reguluja pedaly i wogole regeneruja wszystko i sprawdzaja luz lapy sprzegla a i tak dalej czeski film.... Porazka....
Problem nie jest w układzie tylko w mechanikach. Dzisiaj coraz częściej wymieniają na ślepo, bo nie wiedzą co jest nie tak. Jakbyś zaprowadził auto do mechanika z powołania, albo jakiegoś miłośnika modelu od nas z forum to miałbyś zrobione bez problemu Rover 600 jest specyficzny i trzeba mieć trochę pojęcia , żeby go ogarnąć. Jak kumpel wstawił swojego R600 SDi do serwisu w Częstochowie bo mu kontrolka oleju gasła dopiero po dodaniu gazu, to mu chłop panewki wymienił za 500zł co oczywiście nie pomogło. Potem już na własną rękę zalał porządny olej i problem zniknął. Drugi wstawił auto na remont skrzyni, potem dwa razy oddawał na reklamacje bo w trasie cały olej zgubił Co więcej były warsztaty które powiedziały, że tego modelu się nie podejmą naprawiać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum