Ja ok. 130 km/h - więcej nie było gdzie. Może w te wakacje będzie okazja przetestować. Poprzedni właściciel mówił o 180 km/h, ale nie wiem czy to prawda.
Pozdrawiam!
_________________ Znalazłeś rozwiązanie problemu - opisz w ostatnim poście.
My też nie mamy 75-ki, ale naszym dziadkiem 825 Kazek dawniej często jeździł 170-180 km/h.
Teraz dziadek ma liczniku prawie 400tys. km i już tak szybko nim nie jeździmy, ale te 140km/h biega bez wysiłku.
A swoją drogą - ciekawe, jaki ma naprawdę przebieg ? Jesteśmy trzecimi właścicielami.
Pozdrowienia
Pewne odcinki A2 i A4 się nadają, jeśli tylko jest zupełnie pusto.
R623 na razie bujnąłem do licznikowego 215 km/h, ale pojawił się inny samochód na horyzoncie, a nie ufam polskim kierowcom.
Będzie szybciej - albo w Niemczech, albo jeśli znów na A2 lub A4 trafi mi się zupełnie pusty odcinek.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Mi wystarczy 220km/h moim byłym 114GTi przy czym było po paru zmianach i miało 111KM zamiast seryjnych 103KM. Ale wrażeniea niezapomniane Dla bezpieczeństwa test robiłem o 2 w nocy . Natomiast zadziwiało mnie moje pierwsze autko - Rover 114GSi 1.4 8v SPi 75KM - na autostradzie w niemczech rozpędzilem go do 190km/h a później w Polce na obwodnicy Tarnowa do 185km/h i powiem szczerze, że jestem baaaardzo ciekaw jake osiągi mają R100 z UK z silnikami 1.8 VVC z programowalnym modułem Emerald o mocach rzędu 180 - 200KM.
Ja moją 416-tką równe 200km/h na LPG-na benzynie myślę że jeszcze z te 5-10 km/h można by dołożyć.
P.S Wariatem samochodowym chyba nie jestem i nikogo z użytkowników R75 nie podpuszczam ale szczerze myślałem że taka fura to poleci z 220km/h bez trudu i to w ekstra komfortowych warunkach.
Dzięki temu postowi chyba trochę zwolnię bo jak czytam Koledzy że wasze prędk. max wynoszą np 170km/h (ja tyle czasem jadę na trasie Kielce-Kraków) lub np 195-200km/h na A4 (a ja tyle "latam" po obwodnicy Kielc) to chyba trochę odpuszczę i zwolnię-Proszę nie uznać tego za jakieś przechwalanie się lub coś takiego bo z takimi prędkościami w Polsce jeżdzić się nie powinno (Ja akurat miałem warunki,tj np. 2 pasy,dobry asfalt i min. ruchu na drodze)
W pierwszym roku uzytkowania mojego R200 1.4 8v jechalem z Mragowa do Warszawy.
A ze prawko mialem swieze (0,5 roku) to i bylem debilem szosowym ktoremu predkosc ogranicza podloga Rozpedzilem go do 165 km/h i poginam. Nagle widze ze przede mna cos sie wlecze A z naprzeciwka jedzie inny pojazd... Zbyt blisko podjechalem pod zderzak poprzedzajacego pojazdu i jak tylko minalem auto z naprzeciwka bujnalem kierownica w lewo i malo sie nie sfajdalem w gacie. Przy takie predkosci taki ruch czulem jak zaraz zaczne sie obracac... psim swedem mi sie udalo wrocic na prawidlowy tor jazdy ale troche sie bujalem przy tym manwerze. No coz... dzieki Bogu sie nic nie stalo a i moj powrot troche sie wydluzyl bom spokojniej jechal;) Teraz kiedy 220SDi rozpedzilem do 185km/h czulem, ze ten samochod nie jest stabilny przy tej predkosci. Balbym sie nim pojechac dluzej szybciej, bo w ktoryms momencie wiem, ze by mnie zawiodl Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.
z r600 na szczescie nie ma takich problemow - prowadzi sie stabilnie w kazdych warunkach chociaz moim zdaniem i tak nie ma sie po co spieszyc... Jechalem do kolezanki w dowiedziny 260 km, z predkoscia czesto przekraczajaca 160-170 km/h... z powrotem wracalem spokojnie 100-120.... i jedynie moze 20-30 min roznicy w czasie bylo... wiec nie warto...
_________________ "Tylko auta z duszą..."
bialy114 [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 11, 2007 21:09
Moja 600-ka zaczyna "pływać" przy 180 km/h. Miałem już "przejścia" więc nie staram się sprawdzać ile jeszcze da radę - tyle mi wystraczy.
Mazda 323F 97` leciała 200 km/h i czułem jak pięknie przylega do asfaltu - wybaczcie - ale tęsknię do "Madzi"
W pierwszym roku uzytkowania mojego R200 1.4 8v jechalem z Mragowa do Warszawy.
A ze prawko mialem swieze (0,5 roku) to i bylem debilem szosowym ktoremu predkosc ogranicza podloga Rozpedzilem go do 165 km/h i poginam. Nagle widze ze przede mna cos sie wlecze A z naprzeciwka jedzie inny pojazd... Zbyt blisko podjechalem pod zderzak poprzedzajacego pojazdu i jak tylko minalem auto z naprzeciwka bujnalem kierownica w lewo i malo sie nie sfajdalem w gacie. Przy takie predkosci taki ruch czulem jak zaraz zaczne sie obracac... psim swedem mi sie udalo wrocic na prawidlowy tor jazdy ale troche sie bujalem przy tym manwerze. No coz... dzieki Bogu sie nic nie stalo a i moj powrot troche sie wydluzyl bom spokojniej jechal;) Teraz kiedy 220SDi rozpedzilem do 185km/h czulem, ze ten samochod nie jest stabilny przy tej predkosci. Balbym sie nim pojechac dluzej szybciej, bo w ktoryms momencie wiem, ze by mnie zawiodl Niestety R200 kiepska sie prowadza przy duzej szybkosci. W moim wiele pomoglo utwardzenie zawieszenia przez sprezyny ZRowskie i amorki nowe... ale i tak te samochody plywaja po drodze.
zgodze się że to nie jest auto na duże prędkości - ma tendencje do pływania, tak od 160 to juz mało bezpiecznie jest chociaż może za mało nim jeżdże - może jak więcej wprawy nabiorę to będzie inne wrażenie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum