W takim wypadku wychodzi na to, że mechanik z którym rozmawiałem chyba jednak wiedział co mówi
Tylko pamiętaj, że to o czym pisaliśmy to opcja awaryjna, hamulce będą działać sporo słabiej i możesz się bardzo przykro zdziwić - lepiej wymienić wcześniej, jak tylko zauważyłeś, że źle wyglądają - ja ostatnio "łatałem" na szybko w Austrii i kosztowało mnie to 500 PLN za 1 odcinek, a teraz muszę pojechać i zrobić to porządnie za kolejne przynajmniej 300 PLN - gdybym to zrobił od razu jak mój mechanik zauważył rdzę na przewodach, to kosztowałoby mnie to tylko 300 PLN i sporo nerwów na urlopie w Alpach mniej.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 16, 2007 09:32 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wyobraz sobie sytuacje : dojezdzasz do przejscia dla pieszych bez sygnalizacji, na ktorym znajduja sie dzieci, wciskasz hamulec - a tu nic ......... Moj znajomy mial cos takiego i wybral na zatrzymanie inny zparkowany samochod
Ale to wygląda raczej na awarię pompy, a nie przewodów...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
ADAM1 napisał/a:
Wyobraz sobie sytuacje : dojezdzasz do przejscia dla pieszych bez sygnalizacji, na ktorym znajduja sie dzieci, wciskasz hamulec - a tu nic ......... Moj znajomy mial cos takiego i wybral na zatrzymanie inny zparkowany samochod
Ale to wygląda raczej na awarię pompy, a nie przewodów
Macku to byl elastyczny przewod przy kole.
Nie chce z wami polemizowac na temat hamulcow. Nie nalezy zle rozumiec co znaczy dwuobwodowy system hamulcowy. To nie pracuje osobno!!!!
Jezeli ktos osobiscie odpowietrzal hamulce to powinien wiedziec i potwierdzic, ze przy odkreceniu jakiegokolwiek odpowietrznika przy kole, pedal hamulca spada do podlogi. Inaczej niemozliwe by bylo odpowietrzenie calego ukladu
To samo sie dzieje przy peknieciu jakiegokolwiek przewodu hamulcowego
Wiem to z wlasnego doswiadczenia. Raz zaliczylem pekniety przewod w fiacie 126p, a raz pekl mi uszczelniacz w cylinderku w tylnym kole w fordzie granada i w obu tych przypadkach pedal hamulca spadl mi do podlogi(na szczescie stalo mi sie to na wlasnym podwurku.
PTE napisał/a:
Ciekawa teoria... Większość aut osobowych od dawna ma dwuobwodowe układy hamulcowe - miały je już nawet późniejsze wersje Syreny
Nie obraz sie, ale zle rozumujesz ta definicje.
Jest to system dwuobwodowy, napedzany jedna pompka, ktora po czesci rozdziela cisnienie pomiedzy przednim ukladem i tylnym.
Pelny uklad dwuobwodowy wystepuje tylko w maszynach rolniczych, czyli w traktorach. Tam wlasnie sa dwie pompki hamulcowe
PTE napisał/a:
Poza tym masz jeszcze ręczny.
Hamowales kiedys recznym z 50km/h do 0 ?
To jest bardzo dlugo i niebezpiecznie
maciej napisał/a:
Żeby nie być gołosłownym:
"Układ hydrauliczny hamulca zasadniczego zwykle jest dwuobwodowy tzn. są dwa niezależne obwody. Takie rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo. W przypadku uszkodzenia w jednym obwodzie, drugi w dalszym ciągu, chociaż mniej skutecznie, hamuje."
Źródło: Wikipedia
Taka jest teoria.
Radze sie przejechac na jakikolwiek warsztat i przyjzec sie na czym polega odpowietrzanie hamulcow, a przedewszystkim zwrucic uwage na zachowanie sie pedalu w kolejnych fazach tej czynnosci.
Ja to znam z praktyki, nie z teori
sTERYD napisał/a:
tylko po co Ci pozostałe hamulce jak płyn sobie wyfrunie
Nawet jezeli cos zostanie, to i tak jest bezurzyteczne. Popieram cie
PTE napisał/a:
W tym drugim przypadku nie odczułem nawet spadku siły hamowania-mój niepokój wzbudziła plama po tylnym kołem.
Jezeli nie odczules spadku sily hamowania, to co najwyrzej moglo ci sie tylko cos "pocic" , nie wyciekac
Tego plynu nie ma az tyle, zeby zostawial plamy.
Jak mi pekl przewod, to mialem tylko plame na karoseri. Pelny skok pedalu ham, to jest przepompowanie tylko paru mililitrow plynu. Posadz kogos w kabinie zeby nacisna hamulec, a sam zajzyj do srodka pojemnika z plynem hamulcowym i wierz mi, ze nie zobaczysz zadnego ubytku
Ps
To co tu napisalem, to nie po to, zeby kogos urazic, ani kontrowac komus wypowiedz, tylko to sa wnioski z mojego doswiadczenia. Nigdy nie czytalem nic na ten temat. Dodam tylko, ze lepiej miec padajacy silnik, niz slabe hamulce
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Maj 16, 2007 22:38
Potwierdzam słowa Adama w 100%. Odpowietrzałem hamulce w moich poprzednich pojazdach (FIAT 126p a potem SKODA Favorit ) wielokrotnie i jest dokładnie tak jak pisze Adam. Stosowanie systemu dwuobwodowego ma chyba inne cele w założeniach - właśnie ułatwienie odpowietrzania (wystarczy odpowietrzyć ten obwód, który się zapowietrzył) i prawdopodobnie zmniejszenie siły nacisku na pedał potrzebnej do zahamowania (tego na 100% nie jestem pewien, ale tak mi się coś wydaje).
Ciekawa teoria... Większość aut osobowych od dawna ma dwuobwodowe układy hamulcowe - miały je już nawet późniejsze wersje Syreny
Nie obraz sie, ale zle rozumujesz ta definicje.
Jest to system dwuobwodowy, napedzany jedna pompka, ktora po czesci rozdziela cisnienie pomiedzy przednim ukladem i tylnym.
Pelny uklad dwuobwodowy wystepuje tylko w maszynach rolniczych, czyli w traktorach. Tam wlasnie sa dwie pompki hamulcowe
Nie obrażam sie Faktem jest, że w zaporożcu tylne koła w ogóle nie hamowały (dziurawy przewód), hamulec brał tuż przy podłodze i blokował przednie. A każda pompa hamulcowa we współczesnym samochodzie ma dwie niezależne sekcje.
Cytat:
PTE napisał/a:
Poza tym masz jeszcze ręczny.
Hamowales kiedys recznym z 50km/h do 0 ?
To jest bardzo dlugo i niebezpiecznie
Nie. Ojciec hamował, jak wracał od pseudomechanika, który na raty mu robił hamulce. Zrobił ręczny, a zasadniczego - nie. Tata już sam całość naprawił wymieniając niemal cały układ. Tylko że wtedy ruch na ulicach był o wiele mniejszy.
ADAM1 napisał/a:
PTE napisał/a:
]W tym drugim przypadku nie odczułem nawet spadku siły hamowania-mój niepokój wzbudziła plama po tylnym kołem.
Jezeli nie odczules spadku sily hamowania, to co najwyrzej moglo ci sie tylko cos "pocic" , nie wyciekac
Tego plynu nie ma az tyle, zeby zostawial plamy.
Przewód był pęknięty. Pod autem na posadzce w garażu była plama, wewnętrzne obrzeże opony było obrzygane płynem, tak samo jak i kolumna.
Cytat:
Jak mi pekł przewod, to mialem tylko plame na karoseri. Pelny skok pedalu ham, to jest przepompowanie tylko paru mililitrow plynu. Posadz kogos w kabinie zeby nacisna hamulec, a sam zajzyj do srodka pojemnika z plynem hamulcowym i wierz mi, ze nie zobaczysz zadnego ubytku
A czy ja twierdzę ze ubyło mi dużo płynu ze zbiorniczka? Piszę tylko o plamie. Zapewne jeździłem z tą usterką od jakiegoś czasu, nie na tyle jednak długo, aby zapaliła się lampka sygnalizująca niski poziom. Poza tym naprawdę nie wymyśliłem tego co napisałem. We wszystkich swoich poprzednich autach (obecne jest czwarte) albo wymieniałem przewody, albo uszczelki pompy, albo tłoczków, we wszystkich odpowietrzałem układy, więc jakieś tam blade pojęcie o tym, jak to działa posiadam. W końcu już jako gówniarz począwszy od 1987r. pomagałem tacie przy wymianie przewodów w Ładzie 1500 (podawałem klucze i pompowałem pedałem rzy odpowietrzaniu ). Więc swoich opinii nie biorę sobie ot tak, z sufitu.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
W końcu już jako gówniarz począwszy od 1987r. pomagałem tacie przy wymianie przewodów w Ładzie 1500 (podawałem klucze i pompowałem pedałem rzy odpowietrzaniu ).
No to mozemy sobie rece podac , bo tez tak zaczynalem.
W wieku 16 lat, pierwszy raz z ojcem demontowalem silnik w fiacie 125
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja wymieniałem przy Bociana 18 u Nowakowskiego i Szymańskiego. Ceny były następujące:
przewody hamulcowe 2sztuki (3 metry i 3.6 metra) - 93,70zł
wymiana - 130,48 zł
plyn hamulcowy - 17,67
odpowietrzenie układu - 47,65 zł
No niezła różnica ceny...
Ja na razie w serwisie Hondy w Wawie (nie ASO), w którym już różne rzeczy robiłem usłyszałem 200 zł przewody i 400 zł robocizna.
W sumie dokładnie 100% różnicy i na materiale i na robociźnie, w sumie to dochodzi jeszcze różnica roku - może teraz w Krakowie też jest drożej, bo usługi chyba wszędzie podrożały...
Ale chyba się zdecyduję, bo nie mam czasu kombinować i szukać czegoś tańszego, bo to na pewno było by poza Wawą, a nie mam czasu jeździć...
Bartek napisał/a:
Z tego co mi powiedział później mechanik (a co znalazło odbicie w robociznie) strasznie się namęczył żeby te nowe powyginać tak żeby miały kształt starych czytaj weszły na miejsce starych.
Może to jest powód, że warsztaty, do których dzwoniłem w Wawie tak cenią sobie robociznę przy tej wymianie - od 400 zł w górę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2007 Posty: 90 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 14:01
maciej,
Ja w Krakowie jakiś miesiąc temu usłyszałem w jednym warsztacie 450zł, natomiast w innym 20zł za 1m wymienionego przewodu z robocizną (przy czym proponował wymianę tylko fragmentu gdyz mają zarabiarkę końcówek i mówił że nie ma sensu wymieniać całości skoro tylko środej jest najbardziej zkorodowany).
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Cena spora, ale bałem się już dłużej czekać, a nie mogłem znaleźć innego warsztatu, do którego mogłem odstawić auto tak, żeby zostawić je przed pracą i odebrać po pracy.
W sumie:
- dorobienie przewodów 200 zł
- robocizna 400 zł
- wymiana płynu 60 zł
I tak lepiej niż w Morgan CS, gdzie usłyszałem 2000 zł (nie wiem tylko, czy chcieli dorabiać, czy brać przewody z Hondy - cena w Hondzie około 1000 zł, bo Rover już nie ma na składzie takich przewodów).
Do tego zrobiłem od razu (ceny przybliżone - w sumie zapłaciłem 975 zł):
- regeneracje wahacza 140 zł (sami znaleźli i zadzwonili, czy mają robić)
- wymiana silnika krokowego 75 zł
- regulacja zaworów 100 zł
Serwis Honda Stratus (nie ASO) na ul. Kokoryczki w Wawie - wiedzą od razu, że R600 to Honda Accord.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum