Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 22:20
Nie pisałem w tym zdaniu o redukcji, pisałem ogólnie o częstej zmianie biegów, która jest konieczna ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów, taki urok diesli. Hondą Civic Vtec na 3 biegu pojedziesz prawie 160km/h, w moim R420 silnik przy tej prędkości na 3 biegu wyskoczyłby przez maskę!
[ Dodano: Wto Maj 22, 2007 11:25 pm ]
Brt napisał/a:
UncleAllEvil napisał/a:
praktycznie jak ci obroty schodzą poniżej 2000 to zrzucaj bieg na niższy bo męczysz silnik!
Jeżdżąc na bardzo niskich obrotach zarżniesz silnik
Można dolna granicę obnnizyć do 1500obr. Ale nie wolno na wyzszych biegach (4 i 5) przyspieszać gwałtownie od takich obrotów. Ale do normalnej jazdy po mieście to spokojnie można używac obrotów poniżej 2000.
Nie wyobrażam sobie dusić auta na 4 czy 5 biegu przy 1500 obr, przecież to słychać że silnik się wręcz dławi. Dla mnie 4,5 bieg jak obroty schodzą do 1900 to zrzucam bieg, na 3 auto jeszcze jako tako jedzie przy obrotach 1600-2000obr no a 1 i 2 to wiadomo, trochę inna parafia
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 22:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja mam 420 sldi turbo i nawet on przy starcie ma tak Wiec czego chciec od 75 Ktora jest troszke ciezsza I jest dokladnie jak napisal kolega 2000 do 3500 idzie jak strzala :)Pozdro Wiec uznaj to za normalnosc
Ja mam 420 sldi turbo i nawet on przy starcie ma tak Wiec czego chciec od 75
Tzn. obroty Ci nie rosną, czy rosną powoli?
[ Dodano: Sro Maj 23, 2007 12:03 pm ]
Cytat:
Nie pisałem w tym zdaniu o redukcji, pisałem ogólnie o częstej zmianie biegów, która jest konieczna ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów, taki urok diesli.
Pisałem wyżej, ale powtórzę. Ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów w dieslach stosuje się skrzynie biegów z dłuższymi przełożeniami. Dzięki temu w dieslach biegi zmienia sie "prawie" normalnie.
UncleAllEvil napisał/a:
Hondą Civic Vtec na 3 biegu pojedziesz prawie 160km/h, w moim R420 silnik przy tej prędkości na 3 biegu wyskoczyłby przez maskę!
No tak. Pamiętajmy jednak, że Vmax na danym biegu nie jest wyznacznikiem możliwości silnika, czy dynamiki samochodu.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 12:02
Poniekąd Vmax na biegu jest wyznacznikiem dla wielu i nie chodzi tu o teorie (której 99% kierowców nie rozumie i wcale nie chce rozumieć) tylko subiektywne odczucia z jazdy. Nie przeciągniesz diesla na biegach tak jak benzyne i to jest ogólnie odbierane jako "mało dynamiczne" (po raz kolejny zaznaczam, nie chodzi o trzymanie się nazw czy terminów tylko jak zdecydowana większość kierowców rozumuje). Rzeczywistość jest taka, że nikogo nie obchodzi jak są rozwiązane przełożenia. Ważne jest jak się jedzie.
mój roverek też ma taką dziurę i twierdzę że jest to jak najbardziej normalne. jak nie ma odpowiednich obrotów to nie idzie i koniec. niejednokrotnie miałem takie sytuacje jak przesiadłem się z benzyny na diesla że przy obrotach rzędu 1000-1500 jest on mułowaty jak osioł ale gdy tylko turbina zacznie działać to mało kto podskoczy. powiem tak że benzyna podobała mi się bo z pod świateł czy też przyśpieszenie do setki miała zabójcze a tu jest odwrotnie. na starcie z benzyniakiem przegrywam ale podczas jazdy z prędkością 120-140km/h próba wyprzedzania wygląda zaje.... to auto wtedy jedzie tak jak należy i czas potrzebny na wykonanie manewru zmniejsza się nieporównywalnie. musiałem się przeprogramować ze zmienianiem biegów, trzeba było się nauczyć przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi, ale teraz jest ok. nie mam nic do tego silnika, ciekawi mnie tylko czy jest zauważalna różnica co do motoru ze 130kM. z chęcią bym się przejechał tym mocniejszym. zawsze to coś.
Poniekąd Vmax na biegu jest wyznacznikiem dla wielu i nie chodzi tu o teorie
Tylko o praktykę?
W praktyce auto o krótszych przełożeniach przyspiesza lepiej niż auto o dłuższych przełożeniach. Ma mniejszy Vmax globalny oczywiście.
UncleAllEvil napisał/a:
Nie przeciągniesz diesla na biegach tak jak benzyne i to jest ogólnie odbierane jako "mało dynamiczne"
Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.
Ja z kolei spotykam się ze stwierdzeniami, że turbodiesle są bardziej dynamiczne (odczucia z jazdy, duży moment obrotowy) i nie pomagają tłumaczenia, że np. 1.4 103KM serii K objedzie 2.0 86KM serii L (przy wykorzystaniu maksymalnych możliwości), bo się kręci efektywnie do 7000rpm...
Cytat:
Ważne jest jak się jedzie.
...a w turbodieslach mamy większe przyspieszenia chwilowe.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Sro Maj 23, 2007 22:28
piter34 napisał/a:
W praktyce auto o krótszych przełożeniach przyspiesza lepiej niż auto o dłuższych przełożeniach. Ma mniejszy Vmax globalny oczywiście.
Ehh... jasne, przy tej samej mocy i tym samym rodzaju silnika, w każdej innej konfiguracji już tak nie jest.
Cytat:
Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.
Jakieś skrajne przypadki wybierasz.
Cytat:
Ja z kolei spotykam się ze stwierdzeniami, że turbodiesle są bardziej dynamiczne (odczucia z jazdy, duży moment obrotowy) i nie pomagają tłumaczenia, że np. 1.4 103KM serii K objedzie 2.0 86KM serii L (przy wykorzystaniu maksymalnych możliwości), bo się kręci efektywnie do 7000rpm...
A ten 1.4 jest jeszcze pewnie w sporo lżejszym R200? Co to za porównanie jest?
Co do wrażeń... każde normalne auto się jakoś zbiera tylko trzeba wiedzieć przy jakich obrotach mu wcisnąć żeby szedł, a są ludzie co nie potrafią jeździć ani beną ani dieslem. Inna sprawa to porównywanie konkretnego TD do wolnossącej beny 1,2L w aucie wielkości skody fabia. W większości przypadków diesel ma 2x wyższy moment i nic dziwnego, że lepiej się zbiera.
Mam akurat klekota 2.0 86KM i ojciec swoją Megane 1,4 16V objedzie mnie bez problemu. Moc podobna, autko trochę lżejsze i do tego mniej wrażliwe na temp. powietrza (niestety, w klekocie bez IC to się bardzo odczuwa) i koniec.
Ehh... jasne, przy tej samej mocy i tym samym rodzaju silnika, w każdej innej konfiguracji już tak nie jest.
Generalizujesz, jest naprawdę wiele parametrów które na to wpływają, choćby tak przyziemne jak przełożenia, moment obrotowy (i jego rozkład), masa pojazdu.
UncleAllEvil napisał/a:
Cytat:
Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.
Jakieś skrajne przypadki wybierasz.
No nie wiem. Wsiądź dla przykładu do Mondeo 2.0 TDCI (136 KM) i o prawie 100 kg lżejszego Focusa II z 1.6 benz VCT (115 KM zmienne fazy)
Na jedynce Mondek wymięka, fakt, ale od dwójki może pokazać Focusowi środkowy palec.
I nie jest również prawdą, że turboklekocie trzeba machać wajchą zmiany biegów częsciej. Jest dokładnie odwrotnie, to w tej benzynie się namachasz w klekotem jedziesz bez tego bezsensownego zajęcia.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 00:14
To porównanie jest nadal nie fair, to mondeo nie dość, że ma więcej mocy to na pewno też dużo wyższy moment obrotowy. Jakbyś wziął dla porównania Rovera 400 2.0 SDI (parametry znacznie bliżej tego focusa) i 2 zdolnych kierowców to nie zakładałbym się kto zwycięży.
OK. Pass. Ta dyskusja do niczego nie prowdadzi, każdy ma swoje racje. Ja mam swój punkt widzenia i swoje doświadczenia, wy swoje i niech tak zostanie.
Osobiście uważam, że jeśli poszaleć to nie ma jak dobra japońska "szlifierka" i żaden diesel tego zdania nie zmieni. Jak mnie będzie kiedyś stać to kupie sobie wankla (choćby najsłabszą RX8 192KM) i wtedy życzę powodzenia wszystkim dieslomaniakom
Lubię turboklekoty ale to nie to co jazda taką maszyną
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Pią Maj 25, 2007 00:43
piter, szatkujesz moje wypowiedzi wedle własnego uznania i próbujesz mnie chwytać za słowa, to jest nieeleganckie.
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"? Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla, nie ktoś kto jeździł np. 130-150 konną benzyną tylko ktoś kto męczył się w 55KM władowanych do za dużego auta. Takie są moje doświadczenia wśród moich znajomych. Ojciec miał kiedyś Lancie ze 150KM i miało to kopyto niesamowite. Mało kto się zastanawia, że w cenie mocnego TDI w dobrym aucie klasy średniej może mieć lepszego potworka w benzynie!
Dla mnie powód do zakupu diesla jest jeden i to oczywisty: koszty paliwa. Gdybym miał kupić nowe auto tej klasy co mój Rover i koszt paliwa niemiałby żadnego znaczenia to brałbym jak najmocniejszą benzyne (najlepiej z turbo) a nie TD.
To trochę tak jak z MG ZS TD 115KM. Ktoś może (nie bez racji) powiedzieć "co to za MG w dieslu i do tego ledwo 115KM na takie wielkie pudło". Jak ktoś dużo jeździ i chce fajne auto to super sprawa ale dla fana MG i mocy to raczej porażka, ten weźmie bene V6 180KM i będzie wniebowzięty. Dźwięk pracy V6 już wystarcza
Tak się łatwiej cytuje i odnosi do konkretnych fragmentów wypowiedzi.
UncleAllEvil napisał/a:
próbujesz mnie chwytać za słowa, to jest nieeleganckie.
No cóż. Zatkało mnie. Rzadko kiedy ktoś mówi, że zachowuje się nieelegancko.
Jeżeli tak odebrałeś moje zachowanie, to przepraszam. Nie chcę, aby ktoś mnie odbierał jako osobę "nieelegancką".
UncleAllEvil napisał/a:
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"?
Wybacz. Gubię się. Co pisałeś w odniesieniu do słabych benzyn?
UncleAllEvil napisał/a:
Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla
Tak, są. Zgadzam się.
Jednak na początku pisałeś, że ludzie z powodu braku możliwości przeciągania turbodiesla na biegach uważają, że są one mało dynamiczne.
Dobrze, że w końcu się zgadzamy.
UncleAllEvil napisał/a:
Dla mnie powód do zakupu diesla jest jeden i to oczywisty: koszty paliwa. Gdybym miał kupić nowe auto tej klasy co mój Rover i koszt paliwa niemiałby żadnego znaczenia to brałbym jak najmocniejszą benzyne (najlepiej z turbo) a nie TD.
To trochę tak jak z MG ZS TD 115KM. Ktoś może (nie bez racji) powiedzieć "co to za MG w dieslu i do tego ledwo 115KM na takie wielkie pudło". Jak ktoś dużo jeździ i chce fajne auto to super sprawa ale dla fana MG i mocy to raczej porażka, ten weźmie bene V6 180KM i będzie wniebowzięty. Dźwięk pracy V6 już wystarcza
I ja się pod tym podpisuję. Amen.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Sob Maj 26, 2007 12:47
Tak pisałem, że brak możliwości przeciągania na biegach daje takie wrażenie. Nie jest to tylko moja opinia ale też wielu moich kolegów. Nie każdemu to potrzebne do szczęścia i nie każdy na to zwróci uwagę. Zdaje się, że najlepiej będzie to pozostawić w kwestii własnych preferencji.
Btw. chodziło mi o to zdanie:
Cytat:
Inna sprawa to porównywanie konkretnego TD do wolnossącej beny 1,2L w aucie wielkości skody fabia. W większości przypadków diesel ma 2x wyższy moment i nic dziwnego, że lepiej się zbiera.
powininem był jeszcze dodać "najsłabszy turbo diesel" dla lepszej jasności co miałem na myśli.
Stąd później ta wypowiedź:
Cytat:
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"? Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla, nie ktoś kto jeździł np. 130-150 konną benzyną tylko ktoś kto męczył się w 55KM władowanych do za dużego auta.
Z czym się zresztą oboje zgadzamy. To chyba tyle odnośnie wyjaśnień.
Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....
U mnie tak się stało ostatnio - po tym jak brat zatankował mi jakieś "byle jakie" paliwo. Auto zupełnie straciło energię i reaguje na gaz z opóźnieniem. Mam nadzieję, że jak wrócę do Shell'a to wszystko wróci do normy...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 80 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 14:09
Ja miałem tez taki problem, zatankowałem paliwo na stacji gdzie zawsze tankowałem benzyne i mój dieselek pa paru kilometrach stracil moc, zaczeły sie prblemy z odpalaniem rano ( musiałem troche przytrzymać rozrusznik). W koncu zaswieciła sie rezerwa przejechałem na niej około 40 km nagle samochód nie mógł przekroczyć 80 km/h az w koncu zgasł w trakcie jazdy (!) wyłączyłem zapłon zredukowałem do 2 i odpaliłem go z tzw popychu ruszył, ale szedł zstranie mułowato w drodze do domu jakies 20 km zgasł mi trzy razy.
Za kazdym razem gdy znowu go odpalałem powoli łapał i gasł do momentu az wchodził na obroty,w koncu zgasł na dobre (na szczesie 20 m od domu ) wskazni paliwa wskazywał polowe rezerwy (nawet ciutke lepiej) wsiadłem w drugi samochód pojechałem do shella po Vpowera wlałem odpalił ,ale tjw rozpedzał sie do 80 km/h po przejechaniu prawie 15 km (!)dopiero wróciła moc, ale nie jest to jeszcze to JEST SŁABSZY (moze mi sie wydaje )chociaz powoli wraca do normy (drugi dzień jazdy)
Ja wywnioskowałem trzy możliwosci takiego zachowania
1. Albo oszukuje mnie wskanik paliwa (chociarz jakby brakłoi to by brakło a ja przejechałem 20km )
2. Albo ktoś kiedys wlal jakies g..no i odzieliło sie od roby teraz pływa po wierzchu
3. Albo ropa którą wlałem jest do niczego (chociarz dolałem ją w momencie zapalenia sie rezerwy, wlałem za 50 zł)
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 15:21
Cdt jest bardzo wybredny na jakość, chociaż nie odchodzi od normy innych marek z systemem comon rail , poprostu budowa wtryskiwacza sprawia że jakość Paliwa jest bardzo bażna, drugą sprawą jest też jakość filtra paliwa, w tym modelu musi wyłapać brud i mikro kamyszki, lepiej dopłacić i stosować jakieś renomowane produkty, ja ostatnio testowałem polskie produkty i stwierdziłem że najlepsze filtry robi sędziszów, a filtron .....
zawsze są z nim jakieś problemy, chociaż do serii 200 benzyna udało im się zrobić jeden z lepszych produktów,stosuje wyroby boscha dość sa tanie i solidne nie ma problemów z gumkami.
[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 16:25 ]
a i dodam co do jakości paliw u mnie na orlenie chłopaki mi mówią kiedy jest dostawa paliwa ponieważ po dostawie cały syf na dnie zbiornika się unosi to potem są jaja z paliwem. Ja wogóle proponuje wydzielić miejsce na podejrzane stacje gdzie mają syf , zawsze lepiej wiedzieć gdzie zatankować w innym rejonie kraju.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Pomógł: 81 razy Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 901 Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 18:13
Na szczęście są już dobrzy fachowcy którzy regenerują takie wtryskiwacze a tak na marginesie to na testerze tak na 100% nie da się ich zdiagnozować dopiero test na przelewach/nadmiarach może nam pokazać które są do wymiany
_________________ Sprzedaż części, diagnostyka komputerowa Rover MG Land Rover oryginalnym komputerem T4- POZNAŃ . RÓWNIEŻ NAJNOWSZE MODELE LAND I RANGE ROVERA ,z firmą Rover MG Land Rover jesteśmy związani od 1995 roku TEL. 0698363760, parts2@wp.pl / britcars@wp.pl
z waszej dyskusji wynika, ze automatyczna skrzynia biegów zupełnie nie pasuje do silnika CDTi.
mój R75 przy delikatnym naciskaniu gazu zmienia biegi pomiędzy 1 500 a 2 200 obrotów
ale jak mu wdepnę do połowy to już przy 3 500 a jak na maxa pedał w podłogę kręci do 4 300 na każdym biegu ale wtedy pali jak smok
a przy delikatnej jeździe (1500 - 2200 obrotów ) zamyka się w 7,3 litra w mieście (nie mówię o staniu w długich korkach - powiedzmy miasto w sobotę )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum