Jako uważającemu się za "petrolhead" aż mi się serce kraje... :-(
Jak zobaczyłem nalewanie wody, wyłączyłem.
Tak się nie robi...
Ja bym im herbatkę zaparzył w oleju silnikowym za to.... I kazał wypić duszkiem...
A potem zrobił lewatywę benzyną i wsadził zapałkę.
Koszmarek.
_________________ "Racing Is Life. Anything that happens before or after is just waiting..."
S.McQueen, Le Mans
Panowie pewnie nie należą do umysłów ścisłych bo przeliczyli się co do siły wybicia... kolega po wylądowaniu zapewne jeszcze długo się nie obudził... ciekawe czy w ogóle sie obudził
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Jak bylismy z Violla i Brt na wakacjach, to w porcie w Gdyni stalo takie urzadzenie o podobnej charakterystyce. To byl rzad siedzen okalajacy rure wys. ok 25m
Poniewaz nikt z moich towarzyszy nie chcial ze mna usiasc poszedlem sam... nie spodziewalem sie takiej frajdy Fakt ze nie bardzo to sie nadaje po konsumpcji rybki z frytkami i piwkiem ale... moment niewazkosci byl poprostu zaje...
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie Wrz 09, 2007 13:27
MaReK napisał/a:
(...)
Poniewaz nikt z moich towarzyszy nie chcial ze mna usiasc poszedlem sam(...) Fakt ze nie bardzo to sie nadaje po konsumpcji rybki z frytkami i piwkiem (...)
Może Twoi towarzysze wypili za mało tego piwka aby się odważyć na taką atrakcję
Ja slyszalem o wypadku na czyms takim... Jedna z lin zabezpieczających się urwała i pojechała ludziom po nogach część zdążyła podnieść nogi, ale jednej dziewczynie stopy ucięło....
Ale cóż to tylko wypadek a takie się zdarzają wszędzie.. Do odważnych świat należy
Mimo takich historii sam bym chętnie z takiej atrakcji skorzystał, bo zapewne przeżycie jest nieprawdopodobne
W Wiedniu na Plater jest podobna zabawka... trzon o bokach ok.2x2m z siedzenami z każdego boku i wysokości... ok. 10 pięter... w pewnej chwili startujesz jak z katapulty, a później opadasz z prędkością przyciągania ziemskiego siłą bezwładności i tak kilka razy... żołądek odbija się od czaszki i pięt
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum