Tak dziś sobie jechałem autkiem i się zastanawiałem co inni kierowcy sądzą o zimie?
Gdyż w zimie przeważnie jest ślisko źle się jeździ i wogóle warunki atmosferyczne nie sprzyjają dla każdego posiadacza auta.Ciągłe problemy i odśnieżanie auta.
A teraz lepsze strony zimy .Ja np uwielbiam zimę z powodów prostych-każdy zakręt "wajcha"(ręczny) oczywiście jak nie grozi nic mojemu autku oraz innym ludziom itp ,oraz także puste place parkingowe oraz paru znajomych i który lepiej wykręci jakąś figurke.Może R600 nie ma napędu na tył lecz "Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma".
A co Wy sądzicie?Jak spędzacie zimę w aucie?
_________________ "...Ja Żyje Jak Chce I Nic Nie Muszę Bo Mam Czystą Dusze...."
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 15, 2007 21:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sam osobiście uwwielbiam zimę, poza normalnych 'dla mnie powodów' znajda sie takie jak fakt ze ta pora roku pokazuje kto tak naprawde potrafi dobrze prowadzic samochod i zachowac trzezwosc umyslu. Ale jak to mowia prawa Murphiego. wyjatek potwierdza regule i rujnuje plan . Pozdro.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja dzisiaj troche potrenowałem bo to pierwsza zima roverkiem. Ale niestety największe śniegi przejeździłem berlingiem a wieczorem dopadłem roverka i troszkę się poślizgałem z kumplem (Astra) na placu. Nie ma bata zrobie 360tke roverkiem tej zimy - maluchem zrobiłem to co nie zrobie samochodem?
DAM RADĘ i lubie zimę można się podszkolić w jeździe w ekstremalnych warunkach, jeśli ktoś wyczuje samochód w zimie to już nic go nie powinno zaskoczyć.
można się podszkolić w jeździe w ekstremalnych warunkach, jeśli ktoś wyczuje samochód w zimie to już nic go nie powinno zaskoczyć.
z naciskiem na NIE POWINNO imho sa sytuacje, kiedy po prostu dzialamy instynktownie i trening na placu nie pomoze. np mialem lisa, ktory mi wyskoczyl przed autko, akurat myslalem o spokojnym czy tam pulsacyjnym hamowaniu wiem ze abs dziala pozno, ale po prostu bylo hamulec= podloga , bo szkoda by bylo zderzaka chociaz z drugiej strony "placyk" podpowiadal mi, ze gdybym byl na sniegu czy na lodzie pewnie bym naciskal hamulec leciutko, a najpewniej juz po spotkaniu
placyk pomaga wyczuc autko i w sytuacjach awaryjnych, a nie ekstremalnych, pomoze i to sporo , dlatego czekam na wiekszy snieg pracowalem niedaleko placyku i czesto po pracy troche mi sie schodzilo
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: Osiek k/Oświęcimia
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 01:29
No to zapraszam dziś do Bielska Białej.Będziecie mieć Panowie extreme,że Wam się odechce .Jak 7 km trasy będziecie pokonywać w godzinę na dwupasie i to jeszcze slalomem między TIR-ami stojącymi na podjazdach.
_________________ Był Roverek....i jeszcze będzie !
placyk pomaga wyczuc autko i w sytuacjach awaryjnych
Fakt ale gdyby nie moje wściekanie się za gówniarza maluchem to miałbym już parę wypadków (zwykle nie z mojej winy) ale wiedziałem, że w pewnym momencie jednak trzeba dodać gazu a nie hamować do końca.
ja lubię jeździć zimą przynajmniej jest wesoło chociaż oczywiście łatwiej wylecieć z drogi I pośmigać na placyku też baardzo lubię
Maska napisał/a:
fakt ze ta pora roku pokazuje kto tak naprawde potrafi dobrze prowadzic samochod i zachowac trzezwosc umyslu.
Potwierdzam. Byłem świadkiem jak kobitka sie zsunęła do rowu, bo uparcie trzymała hamulec w podłodze i kręciła kierownicą A takie odruchy niestety trzeba wyćwiczyć
Ja nie cierpię zimy, nie umiem jeździć po śniegu i się boję. Mam dopiero drugi rok prawko, zeszła zima był łagodna i nawet nie wiem co mi może grozić i co trzeba zrobić. ((((((((((((((9
a ja natomiast lubię jeździć zimą z niezwykle prozaicznego powodu: otóż po opadach śniegu mnóstwo "dziadków w kapeluszach" w ogóle nie wyjeżdża na ulice
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Nienawidzę zimy, nienawidzę zimna, nienawidzę śniegu, mrozu i innego badziewia, nie lubię sportów zimowych, nie lubię ferii, nie lubię zimowych ubrań... nie lubię jeździć w zimie, nienawidzę odśnieżać auta, nienawidzę drapać auta
Za to roverek spisuje się super, nie paruje, nie zamarza, szybko się nagrzewa, w ogóle się nie ślizga (z czystym sumieniem polecam pirelki), trochę sie boję, że jak sie zrobią koleiny to gdzieś zawisnę
A co Wy wlasciciele aut FWD mozecie powyczyniac w zimie?
Pamietam akcje z ostatniego roku jak na placu pod TESCO pojawilem sie ja, jakis koles w BMW i na koniec dojechal kolega Mercedesem. Fajnie sobie razem baczki pokrecilismy. Polatalo sie bokiem jak ta lala. Pokrecilo wokol latarni itp. Przyjechal tez kolega Toyota Yaris. Szybciej odjechal niz przyjechal bo nie widzial sensu swojej zabawy kiedy zobaczyl jak sie jezdzi RWD
A poza tym to nienawidze zimy bo jest zimno
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
Po raz kolejny zima Wiecie dopóki jeździ się drogami utwardzonymi (pomimo śniegu) jest ok. Rzeczywiście śnieg i lód pokazuje kto jest kierowcą a kto posiada prawo jazdy. Moja praca niestety wymaga innych umiejętności. Ja wyjeżdżając służbowo podróżuję najczęściej polnymi drogami. Ehh tak więc okres zimowy to dla mnie czas na zaopatrzenie w linkę holowniczą dobre buty no i łopatkę Dotychczasowe autko heheh skoda fav ( dobra stara skodzianka) potrafiła np taki numer: jedyneczka puszczamy sprzęgiełko i samochód sam jedzie ( na śniegu kręcą sie koła). Jak się zakopałem sam wystarczyło podkopanie jedynka no i pchanie auta. Jakoś tak samo wyjeżdżało. Zobaczymy co potrafi Roverek heheh. No ale taka praca
Tak więc lubię zimę, dobrze mi się jeździ no i na drodze spokojniej.
a ja mam taką małą ciekawostkę z dzisiejszego ranka z trasy Cieszyn-Bielsko odnośnie tego jak zdolni są nasi drogowcy: od Cieszyna do Świętoszówki droga czarna, prawie zero śniegu,natomiast w miejscu gdzie zaczyna się powiat bielski masakra- biało, chyba od wieczora ani jeden pług nie jechał. Zastanawiam się jak tam kochany tatuś dotrze do domu maleństwem:).
natomiast w miejscu gdzie zaczyna się powiat bielski masakra- biało, chyba od wieczora ani jeden pług nie jechał
No i widać jaki gospodarz takie drogi ehhhh " Polska to dziwny kraj "
PS.
U mnie tz okolice olsztyna wpj warmia mazury nie jest tak źle śniegu jak na lekarstwo tylko mrozi ja też po 15:30 w teren ehh trzeba sie ciepło ubrać
Ostatnio zmieniony przez greg_szczytno Pią Lis 16, 2007 15:21, w całości zmieniany 3 razy
lala_s [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 16, 2007 15:18
Niestety ale teraz już jest ok, przed chwilą wracałam i nawet się postarali:). A ja teraz łopatka, kurteczka i w plener
[ Dodano: Pią Lis 16, 2007 15:25 ]
Chyba będę się musiała postarać o jakiegoś męża . . . nie lubię odśnieżać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum