Witaj w klubie Marko , coś ci sie przytrafiło jak mnie - tyle że jak jak następnego dnia podjechałem na skrzyżowanie - to niestety żadne znaki ustąp pierszeństwa nigdzie sie nie pojawiły, skrzyżowanie jakbyło tak jest równorzędne - no cóż niestetty
ja mojego malacza wstawiam 10 na warsztat - brakuje mi drzwi - może zamienisz sie drzwiami - napiszesz ze ci dołożył w prawy bok
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 19:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie no drzwi sa cale.
dzisiaj go umylem i powiem Wam ze najbardziej boli jak sie patrzy na ten zbity przodzik... jest taki biedny, taki zbity, zmarzniety jakby staral sie mowic ... "wyyyproostuuujciieee mnieee"
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Narazie nie wiem jak to zrobic, zeby auto naprawic z wlasnej kasy, a potem ew. zadac odszkodowania.
Ma ktos moze jakis pomysl, albo doswiadczenia ?
Wiesz gdzie gościu był ubezpieczony? Masz jakieś dane jego?
Jeżeli tak, to uderzaj do jego ubezpieczyciela i zgłaszaj szkodę. Jako załącznik dajesz notatkę z Policji. Potem czekasz...
Gościu dostanie zawiadomienie od swojego TU i będzie musiał wypełnić protokół. Pewnie się nie przyzna... czekasz...
Tu oczywiście nie przyznajesz się do winy u swojego TU. Twoje TU się cieszy, bo nie będzie nic wypłacać.
Moim zdaniem nie ma tutaj powodów do zmartwień, bo niby jakie?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
1. dostalem juz notatke z pzu zebym potwierdzil zdarzenie (po jego mysli)
zadzwonilem, powiedzialem ze nie potwierdze, pojade i zloze wyjasnienia w jego TU.
2. nie dostalem notatki z policji jeszcze.
3. musze jechac ze swojego oc w ubezpieczalni zrobic ogledziny pojazdy i wycene.
4. zrobic auto z wlasnej kieszeni
5. po wyjasnieniu sprawy moj obecny ubezpieczyciel OC zdejmie sobie z jego ubezpieczalni.
Policja w tym przypadku, potwierdza tylko czyja byla wina. Potem jest sad itp.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
1. dostalem juz notatke z pzu zebym potwierdzil zdarzenie (po jego mysli)
zadzwonilem, powiedzialem ze nie potwierdze, pojade i zloze wyjasnienia w jego TU.
Czegoś nie rozumiem. Czy jego TU to PZU?
Jak wyglądało to składanie wyjaśnień?
MaReK napisał/a:
3. musze jechac ze swojego oc w ubezpieczalni zrobic ogledziny pojazdy i wycene.
Ze swojego OC?
Przecież z Twojego OC szłoby na naprawę szkody u tamtego Opla, no ale nie pójdzie, bo przecież nie przyznajesz się do spowodowania kolizji.
Czy masz na myśli AC?
Twoja szkoda powinna być naprawiana z OC sprawcy.
MaReK napisał/a:
4. zrobic auto z wlasnej kieszeni
Moim zdaniem to na początek powinieneś zgłosić szkodę w TU sprawcy i zrobić oględziny pojazdu. Znasz dane sprawcy?
Po oględzinach naprawiasz na faktury/rachunki z własnej kieszeni.
MaReK napisał/a:
5. po wyjasnieniu sprawy moj obecny ubezpieczyciel OC zdejmie sobie z jego ubezpieczalni.
Ja tego nie rozumiem. Robisz ze swojego AC z regresem na OC sprawcy, tak?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Czegoś nie rozumiem. Czy jego TU to PZU?
Jak wyglądało to składanie wyjaśnień?
Tak, jego TU to PZU.
Wyjasnien jeszcze nie skladalem nigdzie, oprocz rozmowy telefonicznej
z likwidatorem szkody w PZU i wizyta na policji.
piter34 napisał/a:
Ze swojego OC?
Przecież z Twojego OC szłoby na naprawę szkody u tamtego Opla, no ale nie pójdzie, bo przecież nie przyznajesz się do spowodowania kolizji.
Czy masz na myśli AC?
Twoja szkoda powinna być naprawiana z OC sprawcy.
Nie,
jest taki przepis, ze jesli jest spor o winie, to moge do swojego ubezpieczyciela OC pojsc i poprosic o wycene i opis szkody mojego auta. Dostane wszystko co potrzeba oprocz wyplaty pieniedzy. Jesli sprawa zakonczy sie pozytywnie moj ubezpieczyciel OC zabierze co swoje ze jego ubezpieczenia. Jesli sie zakonczy negatywnie, strace 10% znizki ze swojego OC.
piter34 napisał/a:
Moim zdaniem to na początek powinieneś zgłosić szkodę w TU sprawcy i zrobić oględziny pojazdu. Znasz dane sprawcy?
Po oględzinach naprawiasz na faktury/rachunki z własnej kieszeni.
Nie mam zadnych danych, oprocz numeru rej. auta i marki pojazdu oraz imienia kierowcy.
Wiem juz od policji ze auto jest zarejestrowane na mame kierujacego.
Nie wzialem zadnych danych, gdyz uznalem siebie w poczatkowej fazie za winnego zdarzenia.
Ja nie mialem AC.
Zeby zrobic swoj samochod z OC jego musze czekac na zakonczenie sie procesow itp. Co moze potrwac kilka miesiecy. Zeby auto naprawic, musze miec opis rzeczoznawcy. Normalnie taka usluga kosztuje ok. 800 zl wiec majac ubezpieczenie OC moge z niego zrobic sobie taka ekspertyze u swojego OCczyciela
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie,
jest taki przepis, ze jesli jest spor o winie, to moge do swojego ubezpieczyciela OC pojsc i poprosic o wycene i opis szkody mojego auta. Dostane wszystko co potrzeba oprocz wyplaty pieniedzy. Jesli sprawa zakonczy sie pozytywnie moj ubezpieczyciel OC zabierze co swoje ze jego ubezpieczenia. Jesli sie zakonczy negatywnie, strace 10% znizki ze swojego OC.
Ooo. O tym nie wiedziałem.
MaReK napisał/a:
Zeby zrobic swoj samochod z OC jego musze czekac na zakonczenie sie procesow itp. Co moze potrwac kilka miesiecy. Zeby auto naprawic, musze miec opis rzeczoznawcy. Normalnie taka usluga kosztuje ok. 800 zl wiec majac ubezpieczenie OC moge z niego zrobic sobie taka ekspertyze u swojego OCczyciela
Kumam, kumam.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
1. dostalem juz notatke z pzu zebym potwierdzil zdarzenie (po jego mysli)
zadzwonilem, powiedzialem ze nie potwierdze, pojade i zloze wyjasnienia w jego TU.
Czyli jednak zgłosił...
A to #@!$!@#...
A wysłałeś swojemu ubezpieczycielowi pismo, jak Ci mówiłem?
MaReK napisał/a:
Nie wzialem zadnych danych, gdyz uznalem siebie w poczatkowej fazie za winnego zdarzenia.
?
Jak się spisuje oświadczenia, to robi się to w dwóch kopiach i z wszystkimi danymi obu stron...
Przynajmniej ja tak robiłem...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
No i niestety ja dolaczam do grona "stluczkowiczow" Dzis mi wlasnie czlowiek wjechal centralnie w tylek, gdy stalem i czekalem na wolna droge zeby skrecic w lewo. Wbil sie dosc mocno, zderzak wklesly, klapa od bagaznika wgieta, lampy tez ale cale na szczescie i dzialaja, takze moge jeszcze jezdzic. Stalem raptem z 2-3 sek, gosc chyba sie zbyt mocno rozpedzil i nie wyrobil z hamowaniem, choc szczerze mowiac nie slyszalem zeby to robil
Oczywiscie bez dyskusji przyznal sie do winy, spisalismy oswiadczenie i sie rozjechalismy.
I teraz pytanie co dalej, ubezpieczony jest w HDI, o ktorej slyszalem juz dosc sporo niepochlebnych opinii odnosnie wyplacania szkod. Do kogo mam zglosic szkode, do swojego ubezpieczyciela (Link4), czy jego? Samochod zapewne bede robil u znajomego w warsztacie, wiec bede chcial kase za faktury.
I teraz pytanie co dalej, ubezpieczony jest w HDI, o ktorej slyszalem juz dosc sporo niepochlebnych opinii odnosnie wyplacania szkod. Do kogo mam zglosic szkode, do swojego ubezpieczyciela (Link4), czy jego?
Szkodę musisz zgłosić w jego TU, bo przecież to leci z jego OC.
Yog-Sothoth napisał/a:
Samochod zapewne bede robil u znajomego w warsztacie, wiec bede chcial kase za faktury.
Najpierw poczekaj jak Ci to rozliczą, bo bardzo możliwe, że będzie szkoda całkowita.
Wtedy masz prawo naprawiać na kwotę nieprzekraczającą oszacowanej przez nich wartości Twojego pojazdu w stanie sprzed szkody.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
lala_s [Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 12, 2007 10:12
a mi tak smutno i źle wczoraj, jako,że po narkozie byłam, musiałam powierzyć swojego R Tacie... jedziemy może 12 km ze szpitala i trach..... ja nie wiem o co chodzi ( bo jeszcze nie do końca kontaktuję), tata trzyma się za głowę....wysiada z auta.... mi też się jakoś udało. patrze( powoli dotarło do mnie ), a przód roverka zmasakrowany . patrze w bok, w drugą stronę, chwila zastanowienia o co chodzi i w końcu dotarło do mnie. Przyczyna tej masakry-sarna- w rowie. Bilans szkód: maska do roboty, halogen prawy z ramką poszedł w drobny mak,zderzak chyba się będzie dało uratować, i dość konkretna rysa z lewego boku na karoserii (gałąź przychacznona przy omijaniu tej sarny). . teraz to już nie wiem czym się bardziej przejmuję- roverkiem czy sobą...
[ Dodano: Sro Gru 12, 2007 10:14 ]
ale Tata widzę też się przejął, bo od 6 rano go słyszę w garażu... maska już sie robi .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum