a ja pozwole sobie dodax fajny link do aukcji/ogloszenia sprzedazy roverka 400
koles walnal w drzewo(albo jak nie ktorzy mowia drzewo weszlo mu w droge) i jak tylko doeszedl do siebie albo w jeszcze byl w szoku wyciagnal aparat i .... auto na sprzedaz
Rover 400 swiezo po wypadku
SPAMU¦
Wysłany: Sro Gru 12, 2007 10:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jedziemy może 12 km ze szpitala i trach..... ja nie wiem o co chodzi ( bo jeszcze nie do końca kontaktuję), tata trzyma się za głowę....wysiada z auta.... mi też się jakoś udało. patrze( powoli dotarło do mnie ), a przód roverka zmasakrowany . patrze w bok, w drugą stronę, chwila zastanowienia o co chodzi i w końcu dotarło do mnie. Przyczyna tej masakry-sarna- w rowie.
Ważne, że Wam się nic nie stało - autko się naprawi.
[ Dodano: Sro Gru 12, 2007 10:23 ]
xROnx napisał/a:
koles walnal w drzewo(albo jak nie ktorzy mowia drzewo weszlo mu w droge) i jak tylko doeszedl do siebie albo w jeszcze byl w szoku wyciagnal aparat i .... auto na sprzedaz
Rover 400 swiezo po wypadku
6500 zł -
Za '96 z przestawionym przodem i strzelonymi poduchami - chyba tylko na części...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Dzwonilem do HDI, mam do nich podjechac na Ciasna, zeby rzeczoznawca porobil fotki i wycenil szkode, jak mysliscie ile mniej wiecej czasu bedzie trwac cala sprawa, az do wyplaty odszkodowania?
Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 298 Skąd: Nowa Sól/Wrocław
Wysłany: Sro Gru 12, 2007 12:14
MaReK ale Ty pechowy chłopak jesteś.. ja co prawda z racji przebiegów tez mam pecha ale do awarii ale takie historie jak ta z ZT są po prostu niesamowite
Sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po Roverkwej stronie!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dzisiaj byl dzien, w ktorym Violla po mojej stluczce jej autem, stwierdzila ze albo cos z nim zrobie albo ona go zostawia i bedzie jezdzic moim
Wzialem sie za biedną krówkę i się okazało że:
- zapiekły się ślizgi od zacisków ham. przednich, stąd słabe hamowanie i te przeraźliwe piski
- sluczka na pozor niegrozna, ale uszkodzilo sie jednak sporo elementow. Powierzchownie mozna powiedziec, ze pas przedni, maska i zderzak.
Dzisiaj jednak zajrzalem głebiej i..
1. chłodnica (wgięta)
2. bałwanki (trzymające krzyzak od zderzaka) pogięte w chinske S
3. krzyzak połamany
4. dolna czesc przedniego pasa głęboko weszła do komory i ocierała
o pasek alternatora. Mocowanie chlodnicy zacielo wiatrak od klimy.
5. mocowania swiatel popekaly zarowno w lewym i w prawym reflektorze.
Zawizalem sie i postanowilem zreanimowac ile sie da krowke
Mialem wczesniej kupione balwanki i krzyzak wiec poszly na wymiane.
Gorna czesc przedniego pasa niemal w rekach mi sie wyprostowala
Gorzej bylo z dolna czescia, ale nic to dla pomyslowego domorslego blacharza
Przywiazalem line holownicza do pasa z drugiej strony do slupa od latarni i dawaj
ze wspolnikiem na wstecznym Jeden trzyma line naprezona, a drugi skokami napreza
Wyprostowal sie jak fabryka kazala No moze troche przesadzam, ale pasi.
Najgorzej bylo zdewastowany zderzak doprowadzic do kultury ale po paru kopach poddal sie Reflektory poszly na poksiline, oraz na tasme patexa - dziala nawet swieci tam gdzie powinno
No i to tyle, jak bedzie okazja to podrzuce fotki
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
musze przyczepic sie do dwoch spraw, konkretnie BHP
pierwsza sprawa to ja bym sie bal podejsc do naprezonej linki, a co dopiero po niej skakac, gdyby sie zerwala to potrafi w najlepszym wypadku rozciac skore
druga sprawa to podnosnik, nic nie widze pod samochodem, wiec sadze ze niczym nie jest zabezpieczony
zasada jest taka, ze podnosnikowi nigdy nie wolno ufac zawsze trzeba cos dodatkowego podstawic najlepiej drewnianego klocka, pustaki i cegly sie nie nadaja bo pękną , jeśli nic nie ma w poblizu, to chociaż trzeba podłozyc zdjete kola
zawsze lepsza uszkodzona felga, niz zmiazdzona reka !!!!!!!!!!
tym bardziej jesli samochodem szarpiecie przy prostowaniu i naciaganiu elementow
a BTW gratulacje pomyslow !
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
pierwsza sprawa to ja bym sie bal podejsc do naprezonej linki, a co dopiero po niej skakac, gdyby sie zerwala to potrafi w najlepszym wypadku rozciac skore
No i wlasnie w tym sek. Dlatego nie ma zdjec, bo musielismy udac sie na odludne miejsce osiedla, gdzie nie ma prawie pieszych ktorym mozna wyrzadzic krzywde.
Troche to wyolbrzymiles. Nie skakalem po linie jak auto cofalo w finale. Trzymalem ja do pierwszego naciagniecia, potem juz obserwowalem z bezpiecznej odleglosci...
Wyobraznia mi pozwolila na ocenienie co sie moze stac gdybym dostal takim hakiem w leb
Ze strony przy ktorej gmeram stoi sobie "kobylka" domowej roboty, ze starego stolka
A z przodu nie bylo juz nic robione pod autem, stoi tylko sobie grzecznie zebym mial wygodnie wyciagac elementy przodu.
Cytat:
Skokami
Nie moimi skokami, tylko skokami auta do tylu... zabką
piter34 napisał/a:
Tzn., że auto wycenione w TU?
Jeszcze nie. Ale moje zabiegi nie umniejsza wyceny.
Maski nie naprawilem, zderzaka nie wymienilem, nie polakierowalem.
Swiatla poklejone, moga nie zostac uznane, poniewaz juz wczesniej
byly klejone i tak jak w poprzedniej sltuczce ubezpieczyciel nie wyplacil kasy za reflektor.
Pozdro
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Wspólnik wyniósł mi gorącą herbatkę
Zimno bylo a mnie przy tej robocie troche sie rozgrzalo. Spocilem sie, czulem ze bedzie niedobrze jak sie czegos goracego nie napije
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Ano właśnie, w takich warunkach (koło bloku czy domu) to fajnie się w autku grzebie w lecie. Choć i wtedy kubeczek z czymś gorącym to podstawa . Jak jest zimno i rączki zmarznięte, to zawsze się boję, że machnę w coś łapką i stracę kawałek skóry, jak to onegdaj często się zdarzało przy ciągłym demontażu i montażu akumulatora w maluszku .
Jeszcze jedno wazne udalo sie osiagnac... maska zamyka
sie jak powinna, a nie wisi na blokadce
Czyli nie ma szans zeby sie przy wiekszej predkosci
zawinela na szybie Oczywiscie nie nalezy nim rozwijac
zawrotnych predkosci...
Wrzucam tu zdjecia wieczorne po reanimacji:
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Bylem dzis w HDI, wypelnilem papiery, gosc na ogledzinach tylko zobaczyl tylek to powiedzial ze niepotrzebnie przyjezdzalem, bo zapewne bedzie szkoda calkowita. Generalnie podluznica ruszona, gosc ktory mnie walnal z tylu, zatrzymal sie az na kole zapasowym, sa szpary w drzwiach tylnich.. ech do tego jeszcze mi sprzeglo sie konczy wlasnie i tez do wymiany, bo juz ledwo wrzucam biegi
Niestety, przy starszych autkach tak to jest - teraz musisz walczyć, żeby Cię nie oszukali na wycenie...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
gosc na ogledzinach tylko zobaczyl tylek to powiedzial ze niepotrzebnie przyjezdzalem, bo zapewne bedzie szkoda calkowita.
Zapewne...?
Ich obowiązkiem jest wykonanie kosztorysu. Muszą to zrobić, aby była podstawa do orzeczenia szkody całkowitej (gdy wartość szkody przekracza wartość pojazdu).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
To byly tylko ogledziny, gosc porobil fotki i zapisal co z widoku jest uszkodzone. Rzeczoznawca bedzie jeszcze ogladal samochod w przyszlym tygodniu. Teraz generalnie samochod juz musze odstawic do warsztatu, bo z tym sprzeglem nie dam rady jezdzic, a zrobi sie je pozniej podciagajac pod naprawe tylu.
[ Dodano: Sro Gru 19, 2007 12:27 ]
No i po wycenie. Szkoda calkowita - wycenili na 4900zl i na tyle sie zgodzilem.. teraz trzeba w takim razie szybko robic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum