Nie stawiam tu żadnej opinii o moim poprzednim opiekunie technicznym. Wiem z własnego doswiadczenia, że technika potrafi czasami zawieść obie strony. Żal gdzieś w głębi ducha mam ale w duzej mierze do siebie samego (taki stary i taki głupi). No cóż wszystko dobre co sie dobrze kończy, nieprawdaż? A Morgan ? Na pewno są dobrzy w tym w czym się wyspecjalizowali, widocznie R-45 nie był tym medium.
Życzę im sukcesów szczęścia do klientów i samochodów.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 14:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
panowie, jestem pod wrażeniem. weker, szerokiej drogi
Fantastyczne forum. Ja juz trochę więcej wiem, ale i tak muszę posadzić tutaj mojego mężczyznę niech też się uczy i wymienia poglądy. W końcu co męski umysł ...to bardziej techniczny. Pozdrawiam chłopaki
String, a gdzie ty naprawiasz swojego?
_________________ Pozdrawiam
Mundi
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Wto Sty 29, 2008 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Sty 30, 2008 11:26
mundek131 napisał/a:
String, a gdzie ty naprawiasz swojego?
Gdzie się da Na razie nie miał poważniejszych awarii. Miałem dobrego mechanika w Krępie ale wyjechał chyba do Hiszpanii na roboty
Podobno w Raculi jest facet który nie boi się Rovera i miał już z nimi do czynienia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Chciałabym bardzo gorąco podziekować Mariuszowi, który wskrzesił mój samochód. Robię to w tym miejscu, bo z tego właśnie topicu dowiedziałam się, że jest nadzieja dla mojego autka. Teraz znów mogę śmigać, nawet szybciej niż wczesniej... Co za radość! Dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam! Rovery gora!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum