Mi tam się nowa 6 podoba, szczególnie w edycji kombii...ale szału jakiegoś nie wiadomo jakiego nie ma Choć z Mazdą wspólnego tyle mamy, że jak powyżej napisałem, całkiem całkiem mi się podoba;)
Przy okazji - fajny ARTYKUŁ, szczególnie fragmenty o dodatkowym wyposażeniu aut... Coś w tym jest
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 16:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hmmm mazda 6 nijaka: ostatnio akurat siedziałem w aucie przy rynku w Gło i właśnie mazda 6 przejechała a za nią vectra C i hmmm jakoś za vectra nikt się nie obejrzał w przeciwieństwie do mazdy Mi się 6 podoba i realnie biorę ją pod uwagę w przyszłosci
Jak dla mnie projektanci Mazdy mieli problem - ma być okrągło, czy pójść bardziej w proste linie (bo linie niby proste, ale tylne światła już zaokrąglone) - tego problemu nie mieli projektanci Accorda i dlatego uważam, że ma dużo bardziej wyrazistą sylwetkę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 17:52
zdzich44 napisał/a:
maniaq napisał/a:
[ najlepiej okresli chyba slowo slowo nijaka O_o
To w końcu nijaka czy ostentacyjna bo to jakby dwa bieguny
Chodziło mi o to, że jest nijaka z sylwetki, upstrzona światełkami. Samochód jest prześny a światełka ostentacyjne.
[ Dodano: Sro Cze 18, 2008 17:54 ]
Viniu napisał/a:
Tak czytam i czytam i właściwie momentami troche usmiecham się pod nosem... Nie jestem jakims szczególnie ortodoksyjnym fanem Mazdy, ale tez nie moge sie niezgodzić, że 6 jest nijaka, że brak jej urody czy charakteru Zrozumiałbym gdyby odnosiło się to do Skody
Zkładasz do Skody lampy a'la Lexus i masz tył mazdy, do tego do starego przodu wklejasz trójkątny grill i modne lampy wyciągnięte na błotniki i lekko końcami zagięte do góry i masz przód Mazdy...
[ Dodano: Sro Cze 18, 2008 17:58 ]
Viniu napisał/a:
Jeśli zaś mówimy o ostentacyjnym designie Mazdy 6, to w rozumieniu słownika wyrazów obcych "ostentacyjny" to inaczej demonstracyjny, manifestacyjny, prowokacyjnie pokazowy, huczny, na pokaz, okazały, paradny, szumny itp.
Porównajmy teraz z opinią, która znajdziemy na stronie klubowej pod hasłem Rover 75:
"Nieoficjalnie nadano mu imię Mister Chrom. Gdy stoi w słońcu, oślepiający blask promieni odbija się od listew na zderzakach, drzwiach i progach, od obudowy lusterek, wlotu powietrza do chłodnicy i uchwytu bagażnika - nawet od małej tabliczki z oznaczeniem rodzaju silnika, którą umieszczono w dolnej krawędzi przednich drzwi. Tak błyszczeć może tylko chrom.
(...)
Jednak styliści Rovera tak głęboko pragnęli sięgnąć do korzeni brytyjskiej motoryzacji, tak wiele jej elementów chcieli zawrzeć w swym najnowszym produkcie, że otarli się o granicę kiczu - niektórzy twierdzą, że ją przekroczyli."
Wiem, że włożylem tym samym kij w mrowisko, bo r75 to obiekt marzeń wielu z nas... w tym i mój, ale bądźmy obiektywni i konsekwentni... choć oczywiście charakteru mu nie brak
Rover 75 miał właśnie taki być. Od początku do końca ostentacyjna, oblana chromem, ze drewnem i skórą w środku brytyjską limuzyną klasy Premium. Taki jest właśnie jej styl. Jednyne podobieństwo jakie można mu zarzucić, to podobieństwo do Jaguara. Czy to wada?
[ Dodano: Sro Cze 18, 2008 18:00 ]
Viniu napisał/a:
maciej napisał/a:
No z tego zestawu to jedynie Accord wyróżnia się wyglądem
maciej przyjżyj sie dobrze, jak niewiele 6 różni się od Accorda przodem, podobnie cała klinowata linia boczna, a tył.. z całym szacunkiem, ale bardziej banalnego trudno szukać... no chyba, że w Octavii Oczywiście to jest mój osobisty pogląd..
Wybacz "kochany, ale trudność odszukać innaczej "ciętego" nadwozia... czego szczytem jest karawan kombi.
Hehe... Tu akurat się zgadzam - kombi jest karawanem, co nie zmienia faktu, że może kiedyś...
W końcu ja i tak będę siedział w środku.
Natomiast sedan jest wyróżniającym się, lekko agresywnym (zwłaszcza z odpowiednimi, nieprzesadznym ospojlerowaniem) autkiem, czego o M6 powiedzieć się nie da - ładna - może, ale wyróżniająca się? Bez żartów.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Zkładasz do Skody lampy a'la Lexus i masz tył mazdy, do tego do starego przodu wklejasz trójkątny grill i modne lampy wyciągnięte na błotniki i lekko końcami zagięte do góry i masz przód Mazdy...
Wyślij aplikację do działu projektowego Skoda Auto - marnujesz talent
maciej napisał/a:
Jak dla mnie projektanci Mazdy mieli problem - ma być okrągło, czy pójść bardziej w proste linie (bo linie niby proste, ale tylne światła już zaokrąglone) - tego problemu nie mieli projektanci Accorda i dlatego uważam, że ma dużo bardziej wyrazistą sylwetkę.
Hej ale o której Ty Mazdzie piszesz??? Jakoś nie mogę się w modelu, o którym tutaj prawimy dostrzec prostych linii... Wydaje mi się, że projektanci Mazdy byli konsekwentni i osiągnęli bardzo dobry efekt końcowy. A że komuś się nie podoba to normalne, Alfy przecież też nie podobają się wszystkim. I dobrze.
ak dla mnie projektanci Mazdy mieli problem - ma być okrągło, czy pójść bardziej w proste linie (bo linie niby proste, ale tylne światła już zaokrąglone)
Ja nie widzę w M6 żadnych linii prostych...
Żeby nie było, to Accord sedan bardziej mi się podoba niż M6 sedan.
W przypadku kombi jest zupełnie odwrotnie. Na widok Accorda kombi mnie po prostu cofa. Japońce zupełnie nie widzieli jak do tego podejść.
Tomi napisał/a:
Chodziło mi o to, że jest nijaka z sylwetki, upstrzona światełkami. Samochód jest prześny a światełka ostentacyjne.
Przestańmy dyskutować o gustach...
Tomi napisał/a:
Zkładasz do Skody lampy a'la Lexus i masz tył mazdy, do tego do starego przodu wklejasz trójkątny grill i modne lampy wyciągnięte na błotniki i lekko końcami zagięte do góry i masz przód Mazdy...
Jakby się uprzeć, to do każdego samochodu można dopasować taką wyliczankę.
maciej napisał/a:
czego o M6 powiedzieć się nie da - ładna - może, ale wyróżniająca się? Bez żartów.
Zupełnie bez żartow stwierdzam, ze M6 kombi (jakoś na sedany nie zwracam uwagi, chyba się nie wyróżniają ) wyróżnia się na drodze w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z kolei (często porównywany tutaj) Accord kombi napawa mnie obrzydzeniem, natomiast na sedanie zawsze zawieszę wzrok.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Zkładasz do Skody lampy a'la Lexus i masz tył mazdy, do tego do starego przodu wklejasz trójkątny grill i modne lampy wyciągnięte na błotniki i lekko końcami zagięte do góry i masz przód Mazdy...
a doklejając trochę chromu otrzymam R75
Tomi napisał/a:
Rover 75 miał właśnie taki być
Nie sądzę, żeby projektatnom r75 zależało na tym, aby otrzeć się o kicz... musieli by być samobójcami
maciej napisał/a:
projektanci Mazdy mieli problem - ma być okrągło, czy pójść bardziej w proste linie (bo linie niby proste, ale tylne światła już zaokrąglone) - tego problemu nie mieli projektanci Accorda
maciej... wiesz przecież, że tylne światła Accorda są biorem okręgów
Hej ale o której Ty Mazdzie piszesz??? Jakoś nie mogę się w modelu, o którym tutaj prawimy dostrzec prostych linii...
O M6 takiej jak z Twojego avatarka.
Całe boki są w liniach prostych.
Mi nie pasuje takie połączenia - przód i tył w krzywych, a boki proste.
Prostych linii to nie mają nowe Seaty.
Viniu napisał/a:
maciej... wiesz przecież, że tylne światła Accorda są biorem okręgów
No są jeszcze soczewki w przednich lampach.
Tak, ale to nie sylwetka tylko jeden detal dodany dla kontrastu i idealnie mi tu pasuje.
piter34 napisał/a:
Przestańmy dyskutować o gustach...
Ale piszemy tu o naszym podejściu do Mazdy 6 - nie rozumiem problemu - przecież nie piszemy, że x jest głupi, a y beznadziejny bo mu się to lub tamto nie podoba, tylko piszemy co każdemu z nas się podoba/nie podoba i dlaczego.
Moim zdaniem to nie jest "dyskusja o gustach".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 23:27
Poprosiłbym aby zwolennicy sylwetki Mazdy 6 napisali, co ciekawego, spójnego stylistycznie, a najlepiej coś indywidealnego i odkrywczego możemy wyszukać w tym samochodzie.
imho slowo nijaka jest nacechowane pejoratywnie , wiec nei wiem czy to byl komplement w stosunku do tego co tomi pisal.
mnie sie nie podoba. karawan accorda juz bardziej przyciaga wzrok , mimo ze nie chcialbym nim jezdzic. skoda to dla mnei auto traktowane przedmiotowo, podobnie jak passat i urody w nim rowniez nie za wiele
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Staram się nie być twardogłowy i postaram się przyjąć i zrozumieć argumenty.
Tomi, nie musisz, nic Cię nie przekona, zresztą ja też nie staram się nikogo przekonywać, że Mazda jest wyjątkowa. Uroda to rzecz względna i nie kierowałem się nią przede wszystkim wybierając samochód. Potrzebowałem porządnego i praktycznego auta, w którym pompka sprzęgła nie pada co 3 tys km - moim ( i nie tylko moim) zdaniem wybrałem bardzo dobrze i innych potencjalnych nabywców nie zamierzam zniechęcać wydumanymi niezgodnościami linii prostych czy innych. Dyskusja zupełnie niepotrzebnie zeszła na stylistykę.
Za to Ty wybrałeś naprawdę tragiczne fotki, celowo? Chyba lepsze są w mojej galerii na www.roverki.pl
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 07:27
zdzich44 napisał/a:
Tomi napisał/a:
Staram się nie być twardogłowy i postaram się przyjąć i zrozumieć argumenty.
Tomi, nie musisz, nic Cię nie przekona, zresztą ja też nie staram się nikogo przekonywać, że Mazda jest wyjątkowa. Uroda to rzecz względna i nie kierowałem się nią przede wszystkim wybierając samochód. Potrzebowałem porządnego i praktycznego auta, w którym pompka sprzęgła nie pada co 3 tys km - moim ( i nie tylko moim) zdaniem wybrałem bardzo dobrze i innych potencjalnych nabywców nie zamierzam zniechęcać wydumanymi niezgodnościami linii prostych czy innych. Dyskusja zupełnie niepotrzebnie zeszła na stylistykę.
Cenię Mazdę za niezawodność, choć im też można trochę zarzucić. Zanim kupiłem pierwszego Roverka (parę lat temu to było ), przymierzałem się do Mazdy 323C
http://photos02.otomoto.p.../C4271109_8.jpg
lub 323F
http://photos03.otomoto.p.../C5420022_1.jpg
Oba samochody miały w sobie pewne cechy indywidualne, które poza niezawdnością powodowały, ze te samochody miały coś w sobie. Z obecnie produkowanych samochodów Mazdy podoba mi się jedynie RX8, w której projektanci również dali popis, że coś chcieli, ale nie do końca im wyszło
zdzich44 napisał/a:
Za to Ty wybrałeś naprawdę tragiczne fotki, celowo? Chyba lepsze są w mojej galerii na www.roverki.pl
Znasz mnie
P.S. W kwestii niezawodności Mazdy. 90% Mazd, które w tamtych latach oglądałem głowica wymagała "małego remontu". Samochody z przebiegami 100-150k km lały olej przez uszczelniacze zaworowe. Regułą było oglądnia samochodu z samego rana, aby zobaczeć jak samochód odpala po nocy. Czy jest jedynie lekko szaro z tyłu, czy robij już konkretną zasłonę dymną, zasnuwając całą okolicę "mgłą". Masz rację, że liczy się niezawodność, choć styl ma dla mnie takie samo znaczenie, jak niezawodność. Gdybym kierował się tylko i wyłącznie stylem, z pewnością jeździłbym Alfą Romeo
Jednyne podobieństwo jakie można mu zarzucić, to podobieństwo do Jaguara. Czy to wada?
No może to nie to, że jest podobny do Jaguara. Przyjrzyj się wszystkim angielskim samochodom. Wszystkie są podobnie stylizowane. To mi się właśnie podoba. Są "inne" niż wszystkie, widać że styliści nie bali się, że ich modele się nie będą dobrze sprzedawać.
znaczy sie hmm...:P lubie autka z charakterem, takie jakies wyjatkowe i sprawaijace ze sie usmiecham kiedy je prowadze:) to daje mi np Tomcat, mazda...bez urazy ale to autko jest nudne...:( podobala mi sie 323F z tymi lampkami podnoszonymi, ona byl ainna jak ja widziales to odrazu bylo wiadomo ze to mazda. model 6...nie ma w nim nic pociagajcego, nic co sprawiloby ze podszedlbym i zainteresowalbym sie tym autem:/ cos takiego ma np w sobie Tomcat, Zr czy 75. Dajac jeszcze inny przyklad, Mercedes-Benz W124 Coupe 300CE, auto juz bardzoooooo stare najstarsze egzemplarze maja ok 20 lat ale są piekne poprostu maja ten "pazur", to cos. Mazda to dla mnie takie cieple flaki, ni to sportowe auto, ni to limuzyna, takie wymieszanie z poplataniem...do tego ten przod....zero wyrazu...moglby byc smutny czy brzydki ale zeby byl wyrazisty zeby cos soba prezentowal a tu nic.....zeroo emocji....accord bije mazde pod wzgledem stylistyki zarowno wnetrza jak i karoserii, jest ladniejszy, bardziej zadziorny i zdecydowanie bardziej pociagajacy:)
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
P.S. W kwestii niezawodności Mazdy. 90% Mazd, które w tamtych latach oglądałem głowica wymagała "małego remontu". Samochody z przebiegami 100-150k km lały olej przez uszczelniacze zaworowe.
Nie wiem o jakich modelach i rocznikach piszesz, myślę że sporo z nich po prostu było katowanych przez właścicieli. Akurat silniki w serii 323 znane były z niezawodności przy normalnym użytkowaniu (poza nieudanym silnikiem Z5 1.5 z BA pierwszej generacji).
Moja efka BG miała na końcu żywota 240kkm i kompletnie nie brała oleju...
Większość modeli 323F w wersji BA (czyli takiej jak chciałeś Tomi kupować) była sprowadzanych w dość kiepskim stanie, ostro jeżdżonych i na dodatek w tej felernej wersji silnikowej. Może stąd taka opinia o słabej niezawodności.
Zresztą, spójrzmy obiektywnie prawdzie w oczy - przez 3 lata mojego użytkowania Mazdy 323F różne rzeczy się psuły (przebieg 240kkm), ale silnik do końca pracował bez zarzutu, poza regularną zmianą oleju, praktycznie zapominałem o jego istnieniu.
A przez niecały rok posiadania R400 (przebieg 135kkm) z silnikiem K, już raz miałem HGF, dwa razy wyciek chłodniczego, wyciek oleju przez szpilkę - jeżdżąc cały czas zastanawiam się kiedy znów coś się popsuje...
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 11:59
yoonior napisał/a:
Tomi napisał/a:
P.S. W kwestii niezawodności Mazdy. 90% Mazd, które w tamtych latach oglądałem głowica wymagała "małego remontu". Samochody z przebiegami 100-150k km lały olej przez uszczelniacze zaworowe.
Nie wiem o jakich modelach i rocznikach piszesz, myślę że sporo z nich po prostu było katowanych przez właścicieli. Akurat silniki w serii 323 znane były z niezawodności przy normalnym użytkowaniu (poza nieudanym silnikiem Z5 1.5 z BA pierwszej generacji).
Moja efka BG miała na końcu żywota 240kkm i kompletnie nie brała oleju...
Jedna z takych Mazd o któych piszę, była kupiona w kanadyjskim salonie, jako nowa przywieziona do Polski i użytkowana przez tą samą osobę, która kupiła ten samochód w kanadyjskim salonie. Jest to siostra mojej żony. Jeździłem z nią wielokrotnie i chyba nigdy nie przekroczyła 4,5k obr./min. Więc znałem ten samochód od nowości. Zdecydowali się na tą Mazdę, gdyż jeździli wtedy modelem 626.
yoonior napisał/a:
Większość modeli 323F w wersji BA (czyli takiej jak chciałeś Tomi kupować) była sprowadzanych w dość kiepskim stanie, ostro jeżdżonych i na dodatek w tej felernej wersji silnikowej. Może stąd taka opinia o słabej niezawodności.
Właśnie mowa o silniku 1.5. Wersją 1.3 nie dało się jeździć, a wersja V6 za droga w utrzymaniu. Uwierz mi, że naprawdę chciałem kupić 323C lub 323F i oglądałem tych samochodów conajmniej kilkanaście...
yoonior napisał/a:
Zresztą, spójrzmy obiektywnie prawdzie w oczy - przez 3 lata mojego użytkowania Mazdy 323F różne rzeczy się psuły (przebieg 240kkm), ale silnik do końca pracował bez zarzutu, poza regularną zmianą oleju, praktycznie zapominałem o jego istnieniu.
A przez niecały rok posiadania R400 (przebieg 135kkm) z silnikiem K, już raz miałem HGF, dwa razy wyciek chłodniczego, wyciek oleju przez szpilkę - jeżdżąc cały czas zastanawiam się kiedy znów coś się popsuje...
Mogę odpowiedzieć Ci dokładnie tak samo, jak Ty odpowiedziałeś mi powyżej. W tej chwili mam chyba siódmego Rovera. Jakoś nie zrezygnowałem po pierwszy, mało tego, rozglądałem się za kolejnym. Pierwszym Roverem jeździłem chyba 4 lata. W momencie zakupu miał przejechane ok 60kkm. W momencie gdy go sprzedawałem miał ok. 150-160. Przez ten czas wymieniłem uszczelkę pod pokrywą zaworów, łożysko w skrzyni biegów i tuleje tylnych wahaczy. Samochód był eksloatowany dość intensywnie i po tym przebiegu nie wykazywał jakichkolwiek oznak zmęczenia. Nie mogę o nim powiedzieć złego słowa.
Właśnie mowa o silniku 1.5. Wersją 1.3 nie dało się jeździć, a wersja V6 za droga w utrzymaniu. Uwierz mi, że naprawdę chciałem kupić 323C lub 323F i oglądałem tych samochodów conajmniej kilkanaście...
Wystarczyło szukać wersji 1.8 lub 1.5 z silnikiem ZL produkowanym chyba od września 1996r we wszystkich 3232F 1.5
[ Dodano: Czw Cze 19, 2008 13:14 ]
Tomi napisał/a:
Mogę odpowiedzieć Ci dokładnie tak samo, jak Ty odpowiedziałeś mi powyżej. W tej chwili mam chyba siódmego Rovera.
Tomi, miło że przemawia przez ciebie pasja do marki Rover, ale gdyby sprawdzić rankingi niezawodności poszczególnych modeli to - niestety - myślę, że Rover wypadłby blado w porównaniu z Mazdą
(a przecież dyskutujemy tu o generalnej niezawodności Mazdy czy Rovera, a nie konkretnych dobrze utrzymanych egzemlarzy obu marek - sam zresztą zakwestionowałeś niezawodność modeli Mazdy)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum