Czy może być jeszcze inna przyczyna?Komputer podmieniłem.Kopułkę,palec,przewody.Zastanawiam się nad cewką,czujnikiem wału i znajomi wspominają coś o filtrze paliwa.Czy jest jeszcze coś czego nie wymieniłem?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 20, 2008 14:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam podobny problem.Jak jest obciążony szarpie.Czy to moż być cewka?
Tak.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 16:48
Witam.
Koledzy mam podobny problem u siebie. Problem się pogarsza gdy włączę klimatyzację wtedy jest bardzo ciężko ruszyc z wolnych obrotów i szarpie.... i pytanie czy przy uszkodzonym czujniku położenia wału wzrasta spalanie? Bo moj Rover wariuje i połyka jakieś 11-12l na 100 ......Dodam że dopiero co wymieniłem sonde i żadnych rezultatów....
Problem się pogarsza gdy włączę klimatyzację wtedy jest bardzo ciężko ruszyc z wolnych obrotów i szarpie.... i
dokladnie te same odczucia mam w swoim, przyznam sie ze jezdze dopiero kilka dni i moze nie przywyczailem sie do sprzegla, ale bez przesady, wku***jace na maxa...
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 18:55
RealPorter napisał/a:
fabryk napisał/a:
Problem się pogarsza gdy włączę klimatyzację wtedy jest bardzo ciężko ruszyc z wolnych obrotów i szarpie.... i
dokladnie te same odczucia mam w swoim, przyznam sie ze jezdze dopiero kilka dni i moze nie przywyczailem sie do sprzegla, ale bez przesady, wku***jace na maxa...
Do konca tygodnia wyczyszcze silnik krokowy i przepustnice.Napisze Ci rezultaty jak nie pomorze to pod mlotek idzie czujnik polozenia walu ale nie wydaje mi sie zeby to bylo to...Mam nadzieje ze uda mi sie podlaczyc roverka pod kompa u szanownego kolegi z forum Mariusza wtedy bede dzialal dalej ale mam nadzieje ze nie bede juz musial.
spoko, czekam na nowe info, przed chwila przeczyscilem klemy na aku i pomajtalem przewodami, i jakby mu troche przeszlo, w sesie normanie prawie rusza i nawet moc poczulem, ale klimy sie nie dotykalem... mozliwe ze cos z pradem mam bo od poczatku zawsze jak zapalam to pierw drygnie, na sekunde rozrusznik ucichnie i po sekundzie z miejsca zapala, no teraz pali po przekreceniu... co o tym sadzicie?
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 20:21
RealPorter napisał/a:
spoko, czekam na nowe info, przed chwila przeczyscilem klemy na aku i pomajtalem przewodami, i jakby mu troche przeszlo, w sesie normanie prawie rusza i nawet moc poczulem, ale klimy sie nie dotykalem... mozliwe ze cos z pradem mam bo od poczatku zawsze jak zapalam to pierw drygnie, na sekunde rozrusznik ucichnie i po sekundzie z miejsca zapala, no teraz pali po przekreceniu... co o tym sadzicie?
a moze jakims przypadkiem popukales w rozrusznik? Jak tak tzn ze przydaloby sie go przejrzec
Witam, mam Rover 25 1.6 z 2000r, ten sam problem jak koledzy, szarpie ale najczesciej jezeli puszczam noge z gazu na 2 biegu i samochodzik sie toczy. Nie trzyma obrotow, faluja. Kiedy jest zimny obroty sa nizsze a kiedy cieply wyzsze ( powinno byc na odwrot). W dodatku kiedy jest pobor pradu np. wlaczenie swiatel roverek przygasa i trzeba go jakis czas gazowac. Wymienilem Cewki na nowe, przepustnice, krokowca, sprzeglo, filtry, akumlator, czyszczenie przewodow paliwowych, nowa uszczelka kolektora dolotowego i wymienilem skrzynie biegow(urzywka). Mam tego trupa dopiero 3 miesiace, to byl prezent dla mojej zony
[ Dodano: Sro Sie 13, 2008 17:40 ]
Przeczytalem, ze to duzo prawdopodobne ze sonda lambda jest walnieta, ale dlaczego przygasa po wlaczeniu np. swiatel, radia, przy maksymalnym skrecie kol lub kiedy zamykam przednie szyby, czy to moze byc alternator lub regulator napiecia?
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 07:53
RealPorter napisał/a:
spoko, czekam na nowe info, przed chwila przeczyscilem klemy na aku i pomajtalem przewodami, i jakby mu troche przeszlo, w sesie normanie prawie rusza i nawet moc poczulem, ale klimy sie nie dotykalem... mozliwe ze cos z pradem mam bo od poczatku zawsze jak zapalam to pierw drygnie, na sekunde rozrusznik ucichnie i po sekundzie z miejsca zapala, no teraz pali po przekreceniu... co o tym sadzicie?
Wyczyscilem krokowca i przepustnice zwykla benzyna , do tego zwykla woda wszystkie gumowe i plastikowe rurki , wszedzie tam gdzie dalo sie wlozyc szmatke to zrobilem to , syfu i brudu bylo co nie miara.
Efekt: odczuwalny odrazu, szarpania nie ma obroty w koncu sa takie jak powinny byc.
Jeszcze nie wiem jak to sie ma do spalania ale napisze jak zjezdze ze 2baki paliwa.
Witam, mam pytanie odnosnie nie wchodzenia w obroty silnika, poniewaz nie wchodzi powyzej 5000tys silnik gasnie, czy napewno jest to spowodowane przez czujnik polozenia walu??? A gdy silnik jest rozgrzany mam problem z odpaleniem. Gdzie znajduje sie ten czujnik i czy dam rade sam go wymienic. rover 400 96r
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 11:50
jaapi napisał/a:
Witam, mam pytanie odnosnie nie wchodzenia w obroty silnika, poniewaz nie wchodzi powyzej 5000tys silnik gasnie, czy napewno jest to spowodowane przez czujnik polozenia walu??? A gdy silnik jest rozgrzany mam problem z odpaleniem. Gdzie znajduje sie ten czujnik i czy dam rade sam go wymienic. rover 400 96r
opcja szukaj i jedziesz....przydaloby sie jeszcze wiedziec jaki silnik masz w tej "400"
tu jeden z wielu watkow poruszanych na ten temat:
KLIK KLIK
Pomógł: 5 razy Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 318 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 12:40
miałem identyczne objawy wymienilem wszystko co tylko bylo mozliwe... wkoncu oddalem auto do fachowca i okazało sie ze sterownik padł... wiec radze dac auto do mechanika jakiegos dobrego ELEKTROMECHANIKA zeby sprawdzil co i jak bo wymiana wszystkich niepotrzebnych czesci nie ma sensu i kosztuje wiecej niz badanie auta przez mechanika:) a oszczedza przynajmniej nerwy i stracony czas:)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 12:50
donmulanka napisał/a:
miałem identyczne objawy wymienilem wszystko co tylko bylo mozliwe... wkoncu oddalem auto do fachowca i okazało sie ze sterownik padł... wiec radze dac auto do mechanika jakiegos dobrego ELEKTROMECHANIKA zeby sprawdzil co i jak bo wymiana wszystkich niepotrzebnych czesci nie ma sensu i kosztuje wiecej niz badanie auta przez mechanika:) a oszczedza przynajmniej nerwy i stracony czas:)
no ja mam w planach podlaczyc R. do kompa w najblizszym czasie coby sprawdzic czy wszystko hula jak nalezy.
Silnik mam 1.6 , podlaczalem pod komputer i nic nie wykazalo choc mechanik podejrzewa wlasnie czujnik polozenia walu, wiec czy jest to mozliwe zebym sam to wymienil i gdzie on dokladnie sie znajduje w silniku???
fabryk [Usunięty]
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 20:31
jaapi napisał/a:
Silnik mam 1.6 , podlaczalem pod komputer i nic nie wykazalo choc mechanik podejrzewa wlasnie czujnik polozenia walu, wiec czy jest to mozliwe zebym sam to wymienil i gdzie on dokladnie sie znajduje w silniku???
poczyszcze pogrebie, jesli nic nie pomoze, to sie podlacze... eh ale widze ze czesty problem w roverku:/
[ Dodano: Czw Sie 21, 2008 20:58 ]
znalazlem powod szarpania mojego autka, przewod wysokiego napienia byl z lekka przepalony w fajce przy kopulce.. ogolnie wymienilem ten jeden i o niebo lepiej, choc w najblizszych dniach wymienie wszystkie przewody, no i chyba kopulke, swiece juz wzucilem nowe boscha..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum