Wysłany: Sro Sie 27, 2008 14:45 [R214 1.4 8v LPG] Osiągi - Pytanie do posiadaczy tego modelu
Witam
Mam pytanie do posiadaczy 75 konnego modelu o wrażenia z jazdy tym samochodem.
Jeździłem parę dni corsą mojego kumpla 97r 1.4 60KM i ku mojemu zdziwieniu jest o wiele
dynamiczniejsza od mojego rovera! Od początku ta fura wydawała mi się mułowata ale
dopiero teraz jak miałem bezpośrednie porównanie z innym samochodem to się załamałem.
Przy moim R mam 15" laczki 195/55 czyżby za duże do tego silnika?
A może gaziarze sp.... i za bardzo przydławili dolot powietrza mikserem
i dlatego się muli na benzynie?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 14:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Hej, hej! Wrażenia z jazdy 1,4 8v mam zawsze przednie . Autko pracuje równo i pięknie idzie. Zazwyczaj wrzucam wyzszy bieg przy osiagnieciu deklarowanego maks. momentu obrotowego przy 2500 rpm i nie smigam na wiecej niz 3000, no chyba ze wymaga tego sytuacja, albo porwią mnie emocje na którymś ze świętokrzyskich "pasów startowych" W sumie można więc powiedzieć, że jeżdżę dość spokojnie, choć i tak mam wrażenie, że dynamicznie, bo często inne autka zostają w tyle (same dziadki hehehe). A 75 koników i tak IMHO pięknie mknie, mimo katalizatora. Wkrótce mam zamiar go wypierdzielić i wstawić przelot, albo strumienice - w końcu to już 158tkm ma mój wierny XW, a katalizatory bodajże po 100wce są do wymiany.
Co do gazu - nic nie powiem, bo nie wiem. W innych wątkach na tym forum ktoś pisał, że na lpg zanotował spadek mocy.
Jeśli chodzi o Opla Corsę B 1.4 60KM to katalogowo: 0-100km/h w 15sekund i Vmax 155km/h.
Rover 200 1.4 75KM 0-100 w 13,3 i Vmax na poziomie 165km/h.
Według mnie dynamika przemawia na korzyść R200, jedź koniecznie do gazowników. Wymień filtr gazu, potem regulacja z komputerem i powinien śmigać nie gorzej od Corsy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ta właśnie problem w tym że muli się nawet na benzynie, instalke mam drugiej generacji
filtry wymienione, wyregulowana.
Być może zamontowali za mały mikser tzn, o małym przekroju dzięki czemu łatwiej było wyregulować
LPG ale za mocno przytkał dolot powietrza i dlatego autko tak zamula na benzynie, jak będę miał
chwile czasu to zajrzę co mi tam wcisnęli.
Napiszcie jakie macie laczki w swoich roverach może jak zmienię na 14" to będzie mu lżej.
Jeszcze przychodzi mi do głowy że może mój motor się kończy:/ Zresztą pisałem już o tych
problemach na forum klekocze mi jak diesel, dałem sprawdzić popychacze i podobno są OK,
a może spartolili przy wymianie paska rozrządu i o ząbek im przeskoczyło? możliwe żeby
dało to taki efekt? czy raczej silnik by w ogóle nie ruszył.
Stancie spod swiatel we dwoch i sprawdzcie. Czasami wrazenia dynamiki sa bardzo subiektywne i zaleza od konkretnego samochodu.
W tym przypadku dominacja corsy jest ewidentna, miałem do dyspozycji oba samochody
na raz i jeździłem raz jednym raz drugim:/ w moim R jest tak że nawet przeciągając na biegach do
ponad 4k -> wrzucam wyższy bieg -> gaz do dechy i........ zero reakcji samochód spokojnie
po matulku się rozpędza, jednym słowem DRAMAT
Myślę że to z powodu większych laczy ja mam 195/55R15 a corsa 145/80R13 + przydławiony dolot przez LPG + większa masa o jakieś 200kg i taki efekt:/
Zatankowałem więcej wachy i jak znajdę wolną chwile zrobię tak jak radzi piter34
przetestuje go na odetkanym dolocie bez mikserka...
Cytat:
Jak dieselek. Prawdopodobnie popychacz jeden albo dwa do wymiany.
No właśnie sam już nie wiem bo znajomy "mechanik" sprawdzał te popychacze i są podobno
ok. Zdjęliśmy pokrywę zaworów gniótł je paluchami i ani drgnęły twarde jak skała, a jak nie
da się ich zlokalizować to pozostaje wymiana wszystkich czyli impreza na 600zł bez gwarancji
że to pomoże:/
Czekaj, czekaj, 4000rpm to przeciaganie? Przy ilu ten silnik ma max moc, pewnie kolo 6000
Przy 6000 to bez zatyczek do uszu by się nie obyło A tak na poważnie mówiąc
mój styl jazdy tyczy się do obu samochodów, corsy też nie piłowałem do odcięcia a jeździła o niebo lepiej. Przy normalnej jeździe staram się trzymać tak 3000 rpm wiec 4,5k można nazwać przeciągnięciem No chyba że mnie teraz oświecicie i żeby poczuć odrobinę dynamiki to obroty od 6k w górę
Ta corsa moze (podkreslam moze) lepiej przyspieszac w zakresie obrotow w ktorych jezdzisz. Takie dane jak przyspieszenie do 100km/h mierzy sie jadac na maksa i tak bym CI radzil sprawdzic oba auta.
Wymontowałem mikser od LPG i jest o wiele lepiej Autko trochę odżyło,
ale nic w tym dziwnego bo mikser ma średnice wewnętrzną 25mm! Jak przytkacie sobie dolot
powietrza z tych 60mm do 25mm bo będziecie wiedzieli czemu narzekałem na dynamikę Teraz muszę kupić mikser z wiekszym przelotem z 34mm albo strumieniowy i kombinować tak żeby było dało się jeżdzić z LPG
Z tego co się orientuje blos się nadaję do pierwszej generacji a
szkoda mi robić downgrade, kupie mikser strumieniowy, minimalnie
dławi dolot i nic praktycznie nie muszę przerabiać tylko wymienić mikser
i po robocie... przynajmniej w teorii
Z tego co się orientuje blos się nadaję do pierwszej generacji a
szkoda mi robić downgrade, kupie mikser strumieniowy, minimalnie
dławi dolot i nic praktycznie nie muszę przerabiać tylko wymienić mikser
i po robocie... przynajmniej w teorii
podaj źródło teori o blosie w pierwszej generacji
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
Blos nie uzywa zadnego sterowania z "komputera" lpg, jest to po prostu rodzaj gaznika, reguluje sie go mechanicznie. Choc dla mnie jest to duzo lepsze rozwiazanie niz klasyczny mikser + instalacja 2 generacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
. Autko pracuje równo i pięknie idzie. Zazwyczaj wrzucam wyzszy bieg przy osiagnieciu deklarowanego maks. momentu obrotowego przy 2500 rpm i nie smigam na wiecej niz 3000, no chyba ze wymaga tego sytuacja, albo porwią mnie emocje na którymś ze świętokrzyskich "pasów startowych" 
W sumie można więc powiedzieć, że jeżdżę dość spokojnie, choć i tak mam wrażenie, że dynamicznie, bo często inne autka zostają w tyle (same dziadki 
hehehe). A 75 koników i tak IMHO pięknie mknie, mimo katalizatora. Wkrótce mam zamiar go wypierdzielić i wstawić przelot, albo strumienice - w końcu to już 158tkm ma mój wierny XW, a katalizatory bodajże po 100wce są do wymiany.
A tak na poważnie mówiąc
Autko trochę odżyło,
:P
