Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 13:57 [R600] Spadek mocy na wysokich obrotach
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam serdecznie,
Sprawa przydazyla mi sie kilka dni temu. Wracalem z krotkiej trasy i zauwazylem, ze w momencie przyspieszania na 4 i 5 biegu, gdy silnik dochodzil do ok. 2000 - 2100 obrotow, dalo sie odczuc znaczny spadek mocy, po ktorym silnik powracal do swojej normalnej pracy dopiero w momencie zmniejszenia obrotow. W pierwszej chwili wpadl mi do glowy jeden pomysl. Przeplywomierz!
Zauwazylem takze, ze spadek mocy wystepuje tylko na cieplym silniku. Dlatego tez nastepnego dnia rano, chcac sprawdzic dzialanie przeplywki odlaczylem ja i przystapilem do testowania . Gdy silnik osiagnal juz swoja normalna temperature pracy wszystko wydawalo sie byc ok, ale po niedlugim czasie szarpniecia, bedace wynikiem naglych spadkow mocy, powrocily . Moja kobieta, ktora przez jakis czas uzytkowala Roverka, powiedziala, ze przy 2100 obr/min dalo sie slyszec jakis metaliczny dzwiek, ale to jednak wydaje sie byc niezwiazane z tematem, gdyz dzwiek ten nie zmienia swojego tonu wraz z obrotami silnika. Mniemam wiec, ze ktoras luzniejsza czesc dostaje wibracji.
Anyway zadna kontrolka sie nie swieci. Wszystko wyglada normalnie, ale niestety tak nie dziala. Macie jakis pomysl co to moze byc i gdzie mam szukac?
Dzisiaj jeszcze przejrze przewody od turbiny i intercoolera. Dam znac czy cos znalazlem.
Oczywiscie z gory dzieki wszystkim za pomysly w mojej sprawie.
Pozdrawiam,
M.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 26, 2011 23:00, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 13:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Czw Wrz 11, 2008 20:14
Sprawdź filtr powietrza. U mnie marny filtr owocował tym, że powyżej 3500 rpm dieselek nie chciał się w ogóle wkręcać.
_________________ Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
Wszystkie filtry byly wymieniane nie dalej niz poltora miesiaca temu (paliwa, oleju, powietrza) takze nie wydaje mi sie, ze to jest to...
NEOSSS napisał/a:
wiązka i kody błędów...
Dzisiaj podjade na komputer i zobaczymy co sie dzieje. Co do wiazki to bawilem sie z nia niedawno (latal mi na obrotach - pomoglo), ale sprawdze ja jeszcze raz tak dla pewnosci... Zajme sie tym jutro i przy okazji sprawdze przewody od intercoolera i turbiny bo nie mialem jeszcze okazji tego zrobic...
NEOSSS napisał/a:
Jaki masz kolorek?
Silver metalic . W Kutnie sa tylko dwa takie (z tego co kojarze).
Witam wszystkich,
Dopisuję się do tematu, bo mam niestety ten sam problem... nowo zakupiony 600Sdi, po wymianie wszystkich płynów, filtrów + rozrządu (w byłym ASO Rovera - English Cars Centre pod Warszawą), przez kilka dni jeździł jak burza, a teraz hmm... brak odczuwalnego włączenia turbiny przy 2500rpm, prędkość maksymalna 100km/h, przyśpieszenie godne zajeżdżonego Malucha... dodam jeszcze że silnik nie szarpie, ale powyżej 2000obr słabo reaguje na gaz i ledwo-ledwo wkręca się powyżej 3500obr. Rur od turbo jeszcze nie sprawdzałem...
marcin0s, czy udało Ci się zlokalizować przyczynę problemu?
pozdrawiam
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 09:40
Kotu napisał/a:
Rur od turbo jeszcze nie sprawdzałem...
To zrób w pierwszej kolejności. Górna, dolna i krótki stożkowaty łącznik przy samej turbinie. Sprawdź również zachowanie auta po odpięciu przepływomierza.
Sprawa jakby troche sie komplikuje, gdyz po sprawdzeniu bledow wynik przedstawia sie nastepujaco:
12 - start diagnostyki
29 - MAF - co najprawdopodobniej bylo wynikiem odpiecia przeplywki w fazie testow
Sprawdzilem przewod od intercooler'a i wszystko ok, co do turbo to zauwazylem, ze przy obejmie troche sie "poci" takze musze sie w temat zaglebic.
Kotu: U mnie sprawa jest troche inna. Przyspieszenie jest jak najbardziej odczuwalne (jak na taki silnik . Sprawa rozbija sie o fakt, ze w momencie rozpedzania samochodu np. na 5 biegu od 80 km/h przyspieszenie utrzymuje sie na odpowiednim poziomie az do momentu, gdy obroty osiagna wartosc 2100-2200 obr/min i wtedy (nie dzieje sie to zawsze) da sie odczuc znaczny spadek mocy (wrecz szarpniecie). Samochod nadal przyspiesza, ale jak zolw. W normalnej jezdzie "do pracy - z pracy" to nie przeszkadza, ale wyobrazcie sobie np. sytuacje, gdy bede musial szybko kogos wyprzedzic?
Anyway zrobie pare fotek tego co zauwazylem (przewod od turbiny) i wrzuce linki na forum dla waszej wiadomosci.
No i wyjaśniło się - u mnie powód dychawiczności silnika to ekhm... stara rura:) konkretnie górna od intercoolera. Dałem mu lekko w pedał i wywalio w niej 3cm dziurę. Na razie zakleiłem to "po amerykańsku" duct-tape'em i hula. Gorzej że taka rura to min. 220 PLN w ASO, a w zamienniku nie ma... niby nie bardzo dużo, ale jednak trochę szkoda, za kawał gumy...
A może można czymś ją zastąpić? Są jakieś sprawdzone patenty na to?
I nie chodzi mi o duct-tape forever
@ marcin0s - ano właśnie, lekko inny problem i jak widać inny powód. Powodzenia w poszukiwaniach usterki, no i oby była równie powierzchowna co u mnie...
pozdrawiam
marcin0s, Sprawdz wiazke, przeplywke, uklad paliwowy oraz czujnik pedalu hamulca
Troche mnie nie bylo ale walka ciagle trwa.
A wiec tak:
- przeplywka sprawdzona, wszystko jest z nia OK.
- co do ukladu paliwowego i czujnika pedalu hamulca to bede musial zajac sie tym jakos w ciagu kilku dni.
Teraz niestety sen z powiek sciaga mi latanie na obrotak, ktore ostatnimi czasy nasililo sie okrutnie. Bedzie trzeba znowu zajac sie wiazka bo wkurza mnie to strasznie... Ale to juz inny temat...
-------------------------------
13-11-2008
Dopisalem SOLVED gdyz wydaje mi sie, ze znalazlem zrodlo problemu. Posiedzialem przy aucie ostatnimi czasy i przyjrzalem sie dokladniej kablom dochodzocym do pompy wtryskowej. Z poczatku nic nie znalazlem, ale postanowilem poszukac troche glebiej i zdarlem izolacje, ktora oryginalnie znajdowala sie na wszystkich trzech wiazkach. Okazalo sie, ze ponizej linii izolacji jeden z przewodow byl przetarty i to znacznie. Pobawilem sie lutownica i po kilkudniowym testowaniu moge powiedziec, ze owo szarpniecie nie wystapilo ani razu. Co wiecej zalatwilem tez temat latajacych obrotow takze te dwie sprawy musialy byc ze soba powiazane.
Dzieki wszystkim za pomoc i checi.
Pozdrowionka,
M.
-----------------------------------
17.03.2009
Wazna sprawa dla ludzi majacych problem z latajacymi obrotami. Okazalo sie, ze wiazka byla tylko jedna z przyczyn moich problemow. Druga sprawa to uklad paliwowy, a dokladnie rzecz ujmujac popekane wezyki przelewowe. Ich wymiana trwa nie dluzej niz 15 minut (wezyki o srednicy 3,2 mm - metr kupilem za 6,00 zl) - dociecie i zamontowanie - banal. Efekty? Silnik pracuje rowno i bez problemow.
Reasumujac - wiazka to jedno, zapowietrzony uklad drugie. Obie te rzeczy trzeba sprawdzic aby byc pewnym, ze wszystko gra.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum