MIałem dzisiaj duży problem.
Zaczeło się w niedziele prawdopoddobnie...
wieczorem autko czyli rover 200sd 96 jechałem do domu , i przed domem mialem problem bo auto straciło moc niechciało jechać ,, było ciemno stanełem pod latarnią ale nic nie dolegało ani smrodu ani dzwięku. W poniedziałek ani wtorek nic wielkiego sie nie działo lecz czsami się krztusił. Wydaje mi sie że to może filtr powitrza bo miałem wcześniej taki problem jak kupiłem auto ( lub przepływomierz). Dziś jade do pracy i zaczeło cos śmierdzieć ale delikatnie . Jechałem za jakims starym autem i myślałem że mu tak z rury może walić. W chwili poźniej zaczoł wydobywać się dym z wentylacji i zjeżdzam na bok a ciągu kilku sekund na masce zrobił mi się balon z lakieru na masce więc wiedziałem że sie pali. Ale co szulkam gaśnicy i się okazało że ostatnio rzy sprzątaniu auta została wyjęta i do innego auta włożóna przez przypadek . Wyleciałem na ulice i gdyby nie szybka pomoc kilku osób to by się spalił ... Ale dlaczego by się spalił ... to teraz wiem na zdjęciu jest powód (źródło ognia) i by było ok ale wygłuszenie maski paliło sie jak podpałka do grila!!!!
po ugaszeniu podbitka zerwana z maski paliła się jeszcze przez 1 h i niemogłem jej zagasić
stanowczo mało szkód jest kilka przewodów elektrycznych i hydralicznych. Samochód pali nadotyk i działa cała elektryka. Wygłuszenie maski paliło sie bardzo intensywne gdyby nie to to by się raczej bezproblemu ugasiło. daje zdjęcie nie moje lecz miejsca w którym się to stało . prosiłbym o informacje co to jest , bo nieznam sie za dobrze na budowie silnika i podzespołów.
proszę o pomoc ( mam 220sd ale ma takie samo rozmieszczenie jakw 220 sdi)
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 21:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 84 Skąd: Okolice Poznania
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 21:57
tak ale przed nim jest mały zbiornik chyba jeszcze bo wychodził z tego wężyk z płynem koloru czewonego . (po lewej jest zbiornik poziomu płynu chłodniczego) z tego co widzę . jutro dam zdjęcia moje z samochodu
[ Dodano: Sro Lis 05, 2008 22:04 ]
na początku myślałem że od turbiny się zajeło ale źródło ognia było pod maską. Koło turbiny przewody są nietknięte.
No to co ty zacznaczyles to jest czujnik do maski (Alarm) oraz gdzie sa takie dwie prezwody ktore ida do podcisnienia to jest do zaworu EGR ktory otwiera i zamyka go jak komputer daje sygnal.
Ale moze gdzies indziej sie zajela ta wata wygluszajaca.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 84 Skąd: Okolice Poznania
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 12:03
Hey
Mam już elektrozawór i zbiorniczek . Prośba czy mógł by ktoś wrzucić zdjęcia tego miejsca gdzie mi się najbardziej spaliło. Czy miejsce elektrozaworu . Bo nie wiem jak idą wężyki .
1. Gdzie dostać ten dolny plastikowy wężyk w elektrozaworze
2. Jak on wchodzi do EGR na kolektorze (wciska się ?)
3. Gdzie mógł bym dostać złączkę od prądu do tego elektrozaworu ?
ad2. tak na wcisk
ad1 i 3 szukac używki gdzieś, lub spróbować w sklepach z hydrauliką. Skiba kupował weżyki podciśnieniowe normalnie na metry gdzieś w Zielonej Górze.
Gdzie można taka wtyczkę dostać Lub kupić
Bo buduje sobie termometr i będzie on podłączony do tego czujnika przy kolektorze. A ze dokładałem ten kolektor z SDi do mojego to nie mam tej wtyczki
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum