Wysłany: Nie Lis 16, 2008 23:49 [R214 1.4Si 95r] nie mogę odpalić na ciepłym silniku
Witam wszystkich,
11.11 kupiłem Rovera 214 z 95 r. Stan wydaje mi się bardzo dobry i ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Jest jednak pewien problem Często zdarza się że po przejechaniu 1-2 kilometrów, samochód traci moc, silnik gaśnie na sprzęgle po wrzuceniu biegu, a co najgorsze nie chce odpalić. Rozrusznik niby słychać, ale nie odpala silnik. Musze postać jakieś 5-10 minut i wtedy odpala bez problemu. Dzieje się tak zarówno na gazie jak i na benzynie. Muszę przyznać że nie znam się na samochodach w ogóle bo to moje pierwsze auto. Strach na ulice wyjeżdżać, ale niestety czasami nie ma wyboru.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 23:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
kur*a dziś mi zgasł na sprzęgle traci moc i nawet jak pocisnę ze przęgłem i gazem naraz to nic to nie daje no i jak zgasł to nie chciał odpalić ... po 3 minutach dopiero się ogarnął
No i warto by posprawdzać wszystkie złączki czujników silnika (czujnik wału, jw., czujnik położenia przepustnicy, czujnik temp cieczy i czujnik temp powietrza, węzyk podciśnienia, złączka sondy lambda) a także sprawdzić czystość i szczelność zespołu przepustnicy, w Roverkach ma ona tendencję do częstego brudzenia się, a czujniki i wiązki czujników silnika do częstego zawodzenia.
O dziwo, w mojej trofiejnej Nexii z 1998 roku z przebiegiem 212 kkm, przepustnica (jak i reszta podzespołów i czujników silnika) nie była ruszana nigdy i działa ona jak złoto, pali na dotyk, a to zwykła 1.5 SOHC, a jest z gazem, który jest zrypany dokumentnie.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
poprzedni właściciel poradził mi iść do gazownika, a tamten powiedział, że to może być ta listwa wtryskująca. Stwierdził że nie przepala wszystkiego i że coś się mogło zepsuć. Naprawę wycenił na 180 zł (chyba regeneracja tej części, w 24h). Faktem jest, że gaz trochę czuć, więc może to to ?
czy podczas gasniecia silnika (nie wysprzeglajac go) wskazowka obrotomierza leci szybko do zera, mimo krecacego sie sila rozpedu silnika
jesli tak to wymien czujnik polozenia walu korbowego
a za 180 zl to kupisz 3 takie czujniki
oczywiscie najlepiej by bylo na probe podmienic czujnik
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
no wydaje mi się że tak, ale ostatnio przestało się to dziać (nie robię dłuższych kursów), więc pewności nie mam ... czy z taką rzeczą można podjechać do "dłubka" czy lepiej podjechać do kogoś droższego, ale pewniejszego? Chodzi mi o zaoszczędzenie czasu i pieniędzy
no jesli chcesz zaoszczedzic czas i pieniadze to zdecydowanie polecam robote samemu, jak pojedziesz do typowych mechanikow, to jak znam zycie, zaczna wymyslac kwiatki typu "pewnie komputer siada" do tego ROVER i kase beda liczyc w stowkach
jednyny problem jaki moze byc przy robocie samemu to wyjecie starego czujnika, czasami ciezko wychodza, jak sie urwie w otworze, to mamy troche problem
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Potwierdzam Miałem takie same objawy jak opisujesz!Wymień czujnik położenia wału i będzie po problemie znajduje się on tłumaczą po chłopsku w tylnej części bloku za kolektorem ssącym w miejscu łączenia skrzyni z silnikem. Jest on przykręcony na dwie śrubki(fi 3 albo 4 ) na kluczyk siódemkę . Trzeba tylko uważać aby nie ukręcić łebka śruby bo mocno się trzymają w bloku Wypinasz następnie kostkę przypiętą do wspornika pod przepustnicą i po sprawie. Jeśli to nie pomoże to prześle ci zdjęcia z lokalizacją tego czujnika Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum