Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214 97r] Po naprawie HGF nadal znika płyn chłodniczy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214 97r] Po naprawie HGF nadal znika płyn chłodniczy
Autor Wiadomość
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Lis 07, 2008 07:44   

aiwer napisał/a:
Na chwilę obecna to mój poziom wiedzy = poziomowi wiedzy mechanika. Tak więc wolę samemu psuć/naprawiać sobie silnik niż żeby to robił warsztat samochodowy tylko z nazwy. Przynajmniej za robociznę bym nie płacił grubych setek i tak samo jak mechanik pewności bym nie miał czy to będzie działać, więc niczym nie ryzykuję. Pierwszy i ostatni raz zaprowadziłem samochód do mechanika. No chyba że będzie to sprawdzony i polecany człowiek to wtedy się zastanowię ale uraz pozostanie.
Pozdro!


WSZYTKO! To jest właściwe podejście do WŁASNEGO samochodu!
W warsztatach to niech sobie taczki naprawiają, a nie pojazdy mechaniczne!
ZWŁASZCZA przy tak poważnych defektach, jak HGF silnika Rovera.
TYLKO SAMEMU można to naprawić, by nie wylazło za parę set kilometrów, a zarazem, oszczędzi się całkiem niemałą kasę.

Nauczcie się wreszcie tej prawdy, roverkomaniacy!
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Lis 07, 2008 07:44   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
storm 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:16   

Ja niestety nadal męcze się z ubywającym płynem :beczy:
Oddałem drugi raz roverka do sprawdzenia.
Mechanik wymienił drugi raz uszczelkę, jednak w tamtej nic nie było widać, żeby była gdzieś uszkodzona itp ..

I dalej to samo! płyn gdzieś znika. Mechanik rozłożył ręce i mówi, że nie ma pojęcia gdzie to może wyciekać bo wszystko sprawdził. Oczywiście stawia, że to pewnie pęknięta głowica. "Niby" była sprawdzana podczas planowania, jednak stwierdził, że na 100 % się jej nie da sprawdzić. Tylko nieliczne zakłady w Polsce mogą to zrobić, czym mnie trochę zniechęcił do siebie, bo opinie o nim były bardzo dobre.
Nie chce znowu oddawać do innego mechanika, zapłacić za tą samą robotę paru stówek i nie wiadomo czy i tak będzie ok :sad:

Nie mam żadnych objawów HGF'u, jedynie ten znikający płyn. Dywaniki suche, nie kopci, olej ok. Nie sprawdzałem jeszcze rano świec czy nie mokre. Jednak jakby się płyn dostawał do spalania to by kopcił, ale na wszelki wypadek sprawdze te świece.
Na bloku silnika nie ma żadnych osadów po płynie. Nie można się normalnie zrelaksować jeżdząc bo cały czas myśle ile tym razem ubyło płynu. Mam już dość tego :/

Macie jeszcze jakieś opcje do sprawdzenia ?
 
 
 
ywis 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 831
Skąd: Wieluń/Łódź

Rover 200

Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:38   

storm napisał/a:
jedynie ten znikający płyn


Ale płynu zawsze delikatnie ubywa i co powiedzmy 4 miesiące trzeba dolewać, przynajmniej w moim przypadku tak jest, że ja muszę dolać płynu co 3 miesiące troszeczkę, bo nigdy nie mam poniżej minimalnego poziomu...
 
 
storm 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:39   

Mi ubywa pół zbiornika na tydzień, to delikatnie nie jest :(
 
 
 
ywis 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 831
Skąd: Wieluń/Łódź

Rover 200

Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:41   

storm napisał/a:
Mi ubywa pół zbiornika na tydzień, to delikatnie nie jest


No to faktycznie coś jest nie tak, a może masz zbiornik uszkodzony i nie wziąłeś tego pod uwagę. Odkręć zbiornik i sprawdź dokładnie, czy wszystko z nim w porządku.
 
 
storm 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:47   

Jeszcze ewentualnie mogę wymienić korek zbiornika, chociaż ciśnienie trzyma z tego co widze. Odpalam silnik i jak się nagrzewa to zaczyna opadać poziom płynu w zbiorniku, czyli wrzuca go w obieg. Jak się dobrze nagrzeje i wtedy odkręce to poziom szybko się podnosi.

Więc wygląda, że jest ok ?
 
 
 
ywis 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 831
Skąd: Wieluń/Łódź

Rover 200

Wysłany: Czw Gru 04, 2008 10:12   

storm napisał/a:
Jak się dobrze nagrzeje i wtedy odkręce to poziom szybko się podnosi.


To normalne, że po nagrzaniu jak odkręcisz korek, to poziom się podniesie...

Możliwe, że tak jak piszesz masz uszkodzony korek i należało by go wymienić...
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:50   

Kiedy mi ubywało litr płynu dziennie też myślałem, że to uszczelka pod głowicą, jednak okazało się, że to są jakieś gumowe oringi w dole silnika.
Niestety po naprawie (ponad miesiąc temu) wydaje mi się, że znowu ubywa płynu :beczy:
Może to tylko przewrażliwienie i tylko wydaj mi się.
 
 
 
storm 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Tarnów



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 11:57   

Właśnie to ciągłe sprawdzaniae, martwienie się już mine denerwuje.
Powinno się normalnie jeździć i nie zastanawiać się czy się czasem coś nie zrypie.

Ktoś pewnie powie, że trzeba sobie nowe auto zakupić ..
 
 
 
morris 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 219
Skąd: Kraków/Lublin



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 22:01   

storm napisał/a:
Właśnie to ciągłe sprawdzaniae, martwienie się już mine denerwuje.

Mam to samo (dziennie ok. 0.5 cm w zbiorniczku ubywa). Brak innych objawów HGF, w dodatku teraz jest mokro i ciężko dojrzeć czy gdzieś wycieka.
_________________
Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.
 
 
komarek 




Pomógł: 32 razy
Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 785
Skąd: Koszalin

Rover 75

Wysłany: Czw Gru 04, 2008 23:33   

szczerze mówiąc mi też ubywa minimalnie płynu, mechanik sprawdził wszystko i powiedział, że nic nie widać, nie ma objawów HGF, i wszystkie zaciski posprawdzal

jednak dalej coś gdzieś ucieka :neutral:
 
 
zapal 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 508
Skąd: Z Google :)



Wysłany: Czw Gru 04, 2008 23:44   

mi tez ubywa tak lekko w ciagu 2 miesiecy i przejechanych ok 2,5 tys km dolalem 0,5 lita plynu wiec nie wiem czy to duzo czy nie :)
_________________
www.dvhk.eu nowe forum nowe mozliwosci :)
 
 
ywis 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 831
Skąd: Wieluń/Łódź

Rover 200

Wysłany: Pią Gru 05, 2008 08:24   

zapal napisał/a:
mi tez ubywa tak lekko w ciagu 2 miesiecy i przejechanych ok 2,5 tys km dolalem 0,5 lita plynu wiec nie wiem czy to duzo czy nie


Raczej normalna sprawa... najbardziej ubywać może jednak latem aniżeli zimą.
 
 
zapal 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 508
Skąd: Z Google :)



Wysłany: Pią Gru 05, 2008 09:18   

witam moze i normalna chodz mnie troszke zaskoczyla, bo w poprzednim aucie oplu nie bylo takiego czekos pozdrawiam :)
_________________
www.dvhk.eu nowe forum nowe mozliwosci :)
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Pią Gru 05, 2008 12:21   

aiwer napisał/a:
Byłem dzisiaj u niego i pogadaliśmy jak normalny człowiek z mechanikiem. Ma dokończyć to co zaczął. Nie będzie żadnej wymiany silnika.
Najgorsze jest to, że jak się pytałem czy się podejmie naprawy to było "Panie, jasne że tak" a później takie numery odstawia.
Teraz już wiem (szkoda że w takiej sytuacji), że najlepiej naprawiać samemu. Oprawca masz 100% racji co do takich mechaników. Albo ASO (chociaż różnie bywa) albo samemu.


kolego, najlepiej samemu!!
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
secio 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 387
Skąd: Ruda Śląska



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 00:17   

Czy któryś z kolegów z tematu ubywającego płynu znalazł przyczynę ? Mam podobny problem i nie wiem czy już otwierać silnik w poszukiwaniu płynu ;( .

Pzdr,
Mariusz
 
 
 
zapal 



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 508
Skąd: Z Google :)



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 08:30   

ja nie juz sie d tego przyzwyczailem ze troche znika i to wszystko...
_________________
www.dvhk.eu nowe forum nowe mozliwosci :)
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 09:58   

To nie jest rozwiązanie... :roll:
Płynu ma nie ubywać :ok:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Sty 17, 2009 12:16   

Nie ma prawa NIC znikać. Po prostu - nic. DOBRZE naprawiony HGF, albo silnik, który nie doznał tego przykrego defektu - nie ma prawa "gubić wody", zupełnie nie.
Silniki Rovera mają przykry mankament związany właśnie ze swoją konstrukcją. To są dobre, mocne, ekonomiczne i trwałe jednostki, ale ich konstrukcja jest nietypowa. I to jest właśnie ten paradoks - ale związany tylko i wyłącznie z tym, że w naszej długości i szerokości geograficznej praktycznie nie ma ludzi z tzw. "warsztatów samochodowych", które (osobowozując je względem załóg tam zatrudnionych) przede wszystkim, mają stosowną wiedzę o tych nietypowych silnikach, a zarazem, chcą i umieją właściwie doń podejść, gdy zachodzi przykra okoliczność naprawy silnika. (kolejność dowolna, acz ważna).

Najważniejszą kwestią podczas WŁAŚCIWEJ naprawy tego fajnego silnika, gdy wystąpi w nim przykry defekt, zwany z angielska HGF (head gasket failure) jest STOSOWNE działanie, zmierzające do doprowadzenia do ODPOWIEDNIEGO standardu płaskości czół głowicy oraz czoła bloku silnika. A standard ten musi być DOSKONAŁY.
Po prostu - PARAMETR płaskości tych powierzchni musi być WZORCOWY. Dosłownie - jak lustro. Przysłowiowo i realnie - jak tafla lustra.
Związane jest to z dwoma bardzo ważnymi aspektami, zastosowanymi w konstrukcji tego silnika. Przede wszystkim - jest to silnik, w którym zastosowano tzw. "niesiadającą", to znaczy, niepodatną (względem zmniejszania się jej wysokości od zwiększającej się siły docisku elementów głowica-blok, pochodzących od ich dokręcania), uszczelkę pomiędzy głowicą a blokiem, która - w zasadzie, konkretnie, nie jest uszczelką, a - wg mnie - SEPARATOREM (biorąc właśnie pod uwagę fakt "nie siadania" jej podczas dokręcania śrub silnika (następna dygresja - wg mnie - to nie są śruby głowicy, a właśnie silnika - gdyż nie łączą jej tylko z blokiem, a odpowiadają za połączenie całego silnika (głowica, blok, skrzynia korbowa, magistrala olejowa, w dopiero której mają swoje gwinty))).
Cały "myk" właściwej naprawy szczelności połączenia elementów głowica-blok (dla uproszczenia zakładam, że czoła bloku [dół] ze skrzynią korbową oraz skrzyni [znowu dół] z magistralą olejową, są OK, polega właśnie na stosownym, właściwym i odpowiednim (względem zastosowanych metod, działań oraz środków), doprowadzeniem szczelności połączenia (tego najbardziej ulegającego defektom)) czyli blok - głowica).
I tu pojawia się kolejny stereotyp, który wobec tych silników, należy wykluczyć. Otóż wobec "zwykłego" silnika, dzieje się to tak - głowica idzie do "pana Zenka", który kładzie ją na wygładzarkę, nastawia frezarkę na "półmetra" czyli 0,5 mm i gemaht. I to jest błąd a zarazem - zniszczenie tego odpowiedzialnego elementu silnika. Dla tego, że producent jego przewidział NADDATEK materiału na EWENTUALNĄ naprawę czoła (płaskości) głowicy w postaci wartości (teoretycznej), która zawiera się w 'magicznych' 0.2 mm. Czyli - DWIEŚCIE MIKRONÓW. A mikron - to JEDNA TYSIĘCZNA CZĘŚĆ MILIMETRA.
Wg mnie - osobiście - naprawa płaskości czoła głowicy (oraz bloku) tego mocnego silnika - należy przeprowadzać ręcznie. Nie na maszynach - a właśnie - ręcznie.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R214i ??r] płyn chłodniczy znika !!
Elutka Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 9 Pią Mar 06, 2009 14:07
emo
Brak nowych postów [R25 1.4] Po dłuższym postoju znika/ubywa płyn chłodniczy
Nicekovsky Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 41 Czw Mar 31, 2022 17:49
Malignus
Brak nowych postów [R214] Płyn chłodniczy
klakier0301 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 53 Sro Maj 23, 2012 13:30
leszczu
Brak nowych postów [ R214 1.4 16V 1998r] Płyn chłodniczy
michalmiler Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Nie Mar 15, 2009 06:44
oprawca_1978
Brak nowych postów [R214] Bierze olej i płyn chłodniczy od niedawna.
Rockefeler17 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Czw Maj 10, 2012 13:23
Rockefeler17



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink