Zatem, jeśli kierowca skręcający w lewo widział włączony kierunkowskaz w mini, miał pełne prawo oczekiwać, że mini skręca w prawo i może wykonać manewr
A jesli mialby wylaczone swiatla mijania, to moglbym przyjac, ze stał ?
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
MaReK A co to ma do rzeczy? Światła mijania/postojowe/drogowe nie służą do sygnalizowania mijania/postoju/poruszania się po drodze
Natomiast kierunkowskaz służy do wskazania (zamierzonego) kierunku jazdy. Jeśli wyprzedzasz z prawej pojazd z włączonym lewym kierunkowskazem, a on w trakcie manewru skręca w prawo, to chyba sytuacja jest oczywista, nie?
Przy wyprzedzaniu tak, ale tez nie zawsze, jak pokazal program TurboKamera z TVNTurbo.
To co piszesz ma na pewno jakis sens, przynaje. Ale do tego potwierdzenia tego trzeba miec swiadkow. Tutaj swiadkowie moga tylko potwierdzic to co przyznaje kierujacy mini - zlamanie przepisu z jego strony.
Ponizej filmik z w/w programu dotyczacego sytuacji z Mini i Citroenem
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Podsumowując, jeśli mini jechało bez kierunkowskazu, to mamy do czynienia z relewantnym związkiem przyczynowym i winę za spowodowanie kolizji ponosi kierujący pojazdem skręcającym w lewo. Mini odpowiada za niedostosowanie się do nakazów wynikających ze znaków.
Zaś jeśli mini miało włączony kierunkowskaz, to brak relewantnego związku przyczynowego po stronie kierowcy skręcającego w lewo, więc z uwagi na fakt, że kierowca skręcający w lewo wypełnił wszystkie nakazy nałożone na niego przez przepisy PoRD, winę ponosi kierujący mini.
Heh... Pewnie masz rację, bo lepiej wiesz jak działa interpretacja prawa, ale dla mnie to takie trochę "premiowanie" łamiących prawo".
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Heh... Pewnie masz rację, bo lepiej wiesz jak działa interpretacja prawa, ale dla mnie to takie trochę "premiowanie" łamiących prawo".
Akurat wiem, bezedura
Nie do końca premiowanie. Jeśli skręcam w lewo, to nie interesuje mnie, z którego pasa naprzeciwko jadą na wprost, a z którego w prawo. Puszczam jadących prosto, bo nie chcę mieć stłuczki. Ale jeśli widzę gościa skręcającego, staram się wykorzystać okazję.
A jeśli jadących z naprzeciwka obowiązuje zmiana organizacji ruchu a ja o tym nie mogę wiedzieć?
Intuicyjnie wszyscy czujemy, że do kolizji doszło wskutek zachowania mini - i złego, i niezgodnego z prawem. Natomiast zachowanie skręcającego w lewo uznajemy tylko za niezgodne z prawem, dopiero po głębszym (namyśle ) także za niepoprawne.
Jakoś osobiście wolałbym, żeby całkowitą winę ponosił cwaniakujący kierowca mini, ale przepisy mówią co innego
Natomiast zachowanie skręcającego w lewo uznajemy tylko za niezgodne z prawem, dopiero po głębszym (namyśle ) także za niepoprawne.
No więc nawet po głębokim namyśle uważam, że łamiący przepisy powinien zostać ukarany.
I dopiero, gdyby zaszła zmiana organizacji ruchu, to wtedy możnaby karać skręcającego w lewo - kwestia osobistych priorytetów.
Ale rozumiem Twój punkt widzenia.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
no i to jest ten absurd prawny , ktory wyszedl juz przy innych przykladach - chyba pasa wylaczonego z ruchu- ze lamiacy przepis moze byc ukarany za jego zlamanie, ale za kolizje druga osoba O_o
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wlasciwie, to jeden i drugi sa winni Jeden zlamal swiadomie przepis, ale byl na "zielonym", a drugi nie zachowal nalezytej ostroznosci przy lewoskrecie i doszlo do kolizji.
Byc moze kierowca Citroena jechal na pamiec i sadzil, ze jak zdazy przed tymi blizej jego prawej, to z lewej juz mu nic nie grozi. Poza tym wydaje mi sie, patrzac na wielkosc uszkodzen i odrzut aut, ze mini wjechalo juz rozpedzone na zielonym. Stad skrecajacy nie widzial, ze cos nadjezdza wysunal sie i wtedy doszlo do zetkniecia.
Podobna, ale nie identyczna sytuacja jest na modlinskiej przy McDonaldzie.
Jest bowiem pas do skretu w prawo i jazdy na wprost dla autobusow.
Cwaniaki sobie tam jezdza zeby byc" lepszymi" od innych i w momencie kolizji z autem skrecajacym w prawo z ulicy bocznej (podporzadkowanej) i z warunkowym zielonym (zielona strzalka) sa na pierwszenstwie.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum